Aktualizacja: 14.04.2022 13:08 Publikacja: 02.01.2022 19:45
Foto: shutterstock
W rozmowach na temat najwyższej od 20 lat inflacji w Polsce prędzej czy później zawsze pada zdanie, że jest to skutek dodruku pieniądza przez Narodowy Bank Polski. To przecież oczywiste: jeśli ilość pieniądza rośnie szybciej niż ilość dostępnych towarów i usług, to ich ceny też muszą rosnąć. Intuicyjność tej tezy to jedno ze źródeł popularności Miltona Friedmana, najbardziej bodajże znanego szerokiej publiczności ekonomisty drugiej połowy XX w. Ale jego dewiza, że „inflacja jest zawsze i wszędzie zjawiskiem pieniężnym, w tym sensie, że jest rezultatem szybszego wzrostu ilości pieniądza niż produktu krajowego", wśród ekonomistów nie cieszy się dzisiaj dużym uznaniem. Monetaryzm, czyli teoria, wedle której kontrola podaży pieniądza zapewnia kontrolę nad inflacją, jest zbyt prosta, aby mogła być prawdziwa. Rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona.
Wdrożenie dyrektywy UE o jawności płac przyczyni się do obniżenia luki płacowej między kobietami a mężczyznami –...
Czy sytuacja w Polsce pozwala na kolejne obniżki stóp procentowych? Na podstawie panelu ekonomistów można stwier...
W przypadku szczególnych szoków: tak. Długoterminowo: nie lub wyłącznie dla najuboższych. Tak uczestnicy naszego...
Czy „zapóźnienie technologiczne” grozi zatrzymaniem procesu doganiania Zachodu? Większość uczestników Panelu Eko...
Większość ankietowanych ekonomistów zgadza się z tezą, że polska gospodarka jest przeregulowana, co w efekcie ne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas