U zatrudnionego na część etatu mogą wystąpić – poza normalnymi godzinami pracy oraz ewentualnymi nadgodzinami – godziny ponadwymiarowe. Stanowi je praca ponad wymiar wynikający z treści umowy o pracę, która jednak nie narusza ani powszechnie obowiązujących norm czasu pracy ani zaplanowanego w rozkładzie przedłużonego dobowego wymiaru. Jako godziny ponadwymiarowe należy więc traktować dodatkową pracę, której nie można zakwalifikować jako nadgodziny, ale która wykracza poza wymiar ustalony dla części etatu, na jaką jest zatrudniony podwładny.
Odrębne rozliczenie
Godziny ponadwymiarowe dzielą się na dwie grupy. Wyznacza je art. 151 § 5 k.p., nakazujący określenie w treści umowy o pracę niepełnoetatowca dopuszczalnej liczby godzin pracy ponad wymiar. Przekroczenie tej granicy skutkuje koniecznością uzupełnienia normalnego wynagrodzenia pracownika o dodatki jak za pracę w godzinach nadliczbowych. W efekcie godziny ponadwymiarowe, które powodują przekroczenie limitu określonego w umowie, trzeba rozliczać odrębnie od pozostałych składników płacy. Tylko w ten sposób uda się je rozróżnić od faktycznych godzin nadliczbowych.
Za dużo, ale w granicach
Zwykłe godziny ponadwymiarowe, które mieszczą się w limicie określonym w umowie, wynagradza się normalną pensją pracownika bez dodatków. Gdy zatrudniony jest wynagradzany w stawce godzinowej, powinien ją dostać za każdą dodatkową godzinę wykraczającą poza obowiązujący go wymiar etatu. Gdy jego pensja to stała kwota miesięczna, określenie płacy za jedną godzinę ponadwymiarową wymaga podzielenia miesięcznej kwoty przez liczbę godzin przypadających do przepracowania w zakresie obowiązującej pracownika części etatu.
Przykład
Pracownik zatrudniony na 5/8 etatu z wynagrodzeniem 1500 zł/miesiąc powinien przepracować w grudniu 2013 r. 100 godzin. Szef zaplanował mu na ten okres rozliczeniowy wartość zgodą z wymiarem. Jednak wystąpiła konieczność polecenia pracownikowi dodatkowych zadań w wymiarze 20 godzin. Umowa o pracę przewiduje, że zatrudniony ma prawo do dodatków z art. 1511 § 1 k.p. jedynie za te godziny ponadwymiarowe, które w skali okresu rozliczeniowego przekroczą wartość ustaloną dla 7/8 etatu. Oznacza to, że za grudzień 2013 r. podwładny nabyłby prawo do dodatków jak za pracę nadliczbową za te godziny ponadwymiarowe, które łącznie z zaplanowaną pracą przekroczyłyby 140 godzin. Dodatkowa praca nie miała jednak tak dużych rozmiarów, bo zamknęła się w liczbie 20 godzin, a łącznie z czasem pracy planowanej – 120 godzin. W związku z tym za 20 dodatkowych godzin podwładny ma prawo do normalnej pensji, którą należy obliczyć dzieląc stałą miesięczną stawkę (1500 zł) przez liczbę godzin przypadających do przepracowania w grudniu 2013 r. dla 5/8 etatu (1500 zł : 100 godzin = 15 zł). Taka stawka przysługuje pracownikowi za każdą z godzin ponadwymiarowych (15 zł x 20 godzin = 300 zł). W sumie więc za grudzień dostanie 1800 zł brutto.
Omawiany typ godzin ponadwymiarowych rekompensuje się wypłatą normalnego wynagrodzenia – czyli sumy stałych składników systematycznie wchodzących do płacy danego pracownika, w oparciu o obowiązujące w zakładzie przepisy. Warto więc zadbać, aby odróżnić je od wynagrodzenia za godziny mieszczące się w wymiarze, z uwagi na identyczną wysokość stawki godzinowej. Pozwoli to na uniknięcie wątpliwości dotyczących prawidłowości naliczenia pensji w razie kontroli PIP, które niewątpliwie powstaną w przypadku ujęcia obu tych składników w jednej rubryce listy płac. Dzięki takiemu rozróżnieniu już pobieżna analiza tego dokumentu pozwoli stwierdzić, że pracodawca nalicza wszystkie obligatoryjne składniki płacy, realizując normę art. 80 k.p.
Z przekroczeniem
Jeśli w wyniku pracy ponadwymiarowej dochodzi do przekroczenia limitu określonego w umowie, pracownik nabywa za te godziny prawo do normalnego wynagrodzenia, uzupełnionego o dodatek ustalony w oparciu o art. 1511 § 1 k.p. Oznacza to, że – w zależności od dnia i pory wystąpienia takich godzin ponadwymiarowych – może za nie nabyć prawo do 50 proc. lub 100 proc. dodatku.
Ten pierwszy będzie przysługiwał w przypadku, gdy limit odnosi się do wartości dobowej, a godziny ponadwymiarowe występują w porze dziennej, w zakresie normalnego dnia pracy.
Przykład
Zatrudniony na 3/8 etatu pracuje w miesięcznych okresach rozliczeniowych w ramach stałego rozkładu. Pracodawca planuje mu pracę na 5 dni w tygodniu, w wymiarze dobowym równym 3 godzinom. W związku z tym w umowie o pracę przewidziano, że prawo do dodatku jak za nadgodziny pracownik nabywa za pracę powyżej 7 godziny na dobę. W takim przypadku polecenie mu 8 godzin pracy w danej dniówce spowoduje, że przepracuje on 5 godzin ponadwymiarowych. Za 4 z nich (od 3 do 7 godziny pracy) nabędzie prawo jedynie do normalnego wynagrodzenia. Ostatnia godzina będzie zaś wymagała uzupełnienia normalnej pensji o 50 proc. dodatek. Wyjątek od tej zasady wystąpi jedynie w przypadku, gdyby ostatnia godzina pracy przypadała w porze nocnej (w takim przypadku pracownik nabyłby prawo do 100 proc. dodatku).
Poza porą nocną prawo do 100 proc. dodatku za godziny ponadwymiarowe przekraczające limit dobowy wystąpi, gdy wystąpią podczas niedzieli, która miała być wolna lub w święta, ewentualnie w dniu wolnym udzielonym w zamian za pracę w niedzielę lub w święto. Można więc przyjąć, że w takich okolicznościach zasadą będą 50 proc. dodatki do normalnego wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadwymiarowych.
Kiedy nadgodziny
Poza dwoma typami godzin ponadwymiarowych, u osoby zatrudnionej na część etatu może również wystąpić praca nadliczbowa. Jeśli narusza ona dobową normę czasu pracy lub jego przedłużony dobowy wymiar, wymaga co do zasady rekompensaty normalnym wynagrodzeniem powiększonym o 50 proc. dodatek. Wyjątek wystąpi w przypadku, gdy takie przekroczenia przypadają na obowiązującą pracowników porę nocną, w ramach wolnej niedzieli lub święta albo w dniu wolnym udzielonym za pracę w jednym z tych dni ustawowo wolnych od pracy.
Oprócz tego mogą również wystąpić przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy, rekompensowane po zakończeniu okresu rozliczeniowego. Są to nadgodziny, które nie naruszają normy dobowej, więc przeważnie powstają w wyniku polecenia pracownikowi dodatkowej pracy w dniu wolnym, w wymiarze nieprzekraczającym 8 godzin.
Warto jednak pamiętać, że przekroczenia normy tygodniowej mogą również wystąpić w ramach tzw. „czarnych dziur" między dobami, które występują przy pracy zmianowej oraz w zakładach korzystających z ruchomego czasu pracy. Specyfika przekroczeń normy tygodniowej polega na tym, że zawsze przysługuje za nie 100 proc. dodatek do normalnej pensji. Co więcej, są one możliwe do stwierdzenia dopiero po zamknięciu okresu rozliczeniowego, kiedy pracodawca nie ma już możliwości udzielenia za nie czasu wolnego.
Normalne wynagrodzenie i dodatki za nadgodziny oblicza się na takich samych zasadach, jakie obowiązują w przypadku godzin ponadwymiarowych, skutkujących przekroczeniem limitu wynikającego z treści zawartej umowy. W praktyce oznacza to, że w przypadku ujęcia obu tych świadczeń w jednej rubryce listy płat, godziny ponadwymiarowe wypracowane ponad limit będą nie do odróżnienia od klasycznych nadgodzin. Poza komplikacją, z którą będzie się wiązało wykazanie, że pracodawca wywiązał się z obowiązku wypłaty wynagrodzenia za pracę wykonaną, rodzi to inne niebezpieczeństwo. Pomieszanie godzin ponadwymiarowych i nadgodzin spowoduje zafałszowanie danych niezbędnych do określenia stopnia wykorzystania rocznego limitu nadgodzin, o którym mowa w art. 151 § 3 i 4 k.p. W efekcie może to spowodować, że pracodawca narazi się na zarzut przekroczenia rocznego limitu nadliczbowej pracy. Co więcej, tak prowadzona dokumentacja skutecznie utrudni wykazanie, że limit nie został faktycznie wykorzystany.
Zatrudnienie pracownika na część etatu wiąże się ponadto z ryzykiem takiej realizacji planu pracy, która spowoduje konieczność jednoczesnej rekompensaty zwykłych godzin ponadwymiarowych, tych przekraczających limit z umowy oraz nadgodzin w jednym okresie rozliczeniowym.
Przykład
Pracownik restauracji szybkiej obsługi pracuje na pół etatu w podstawowym systemie czasu pracy, w miesięcznych okresach rozliczeniowych, za wynagrodzeniem 1800 zł. Strony przewidziały w umowie, że wynagrodzenie jak za nadgodziny przysługuje mu po przekroczeniu przeciętnie 39 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. W lutym 2014 r. wymiar dla całego etatu wynosi 160 godzin, a pracownik zatrudniony na 1/2 etatu powinien przepracować połowę, czyli 80 godzin. Taką wartość przewidywał obowiązujący go rozkład. W związku z chorobą jednego ze współpracowników oraz dyscyplinarnym zwolnieniem innego zmiennika, pracownik przepracował w tym miesiącu 170 godzin, przepracowując dodatkowo 10 dni po 8 godzin i 1 dzień przez 10 godzin. Nie ulega wątpliwości, że 80 godzin z tej puli to praca w zakresie wymiaru zatrudnienia określonego w umowie. Kolejne 80 godzin stanowi pracę ponadwymiarową, z czego 76 mieści się w limicie określonym w umowie, przez co wymaga wypłaty jedynie normalnego wynagrodzenia za pracę. Za 4 godziny przekraczające limit pracownik ma prawo do dodatkowej rekompensaty 100-proc. dodatkiem do normalnego wynagrodzenia. Pozostałe 10 godzin to nadgodziny, z których 2 są dobowe (praca w 9-tej i 10-godzinie w danym dniu), za które przysługuje dodatek 50-proc. Pozostałe 8 to nadgodziny średniotygodniowe, wynikające z przekroczenia 40-godzinnej przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy. Wymagają więc wypłaty 100-proc. dodatku do normalnej pensji. Płaca pracownika jest jednoskładnikowa, więc podstawa obliczania normalnego wynagrodzenia i dodatków jest jednakowa. Aby ją ustalić, należy podzielić stałą miesięczną stawkę przez wymiar przypadający do przepracowania w ramach połowy etatu:
1800 zł : 80 godzin = 22,50 zł
Taka kwota przysługuje za każdą z 90 godzin dodatkowej pracy:
90 godzin x 22,50 zł = 2025 zł
Ponadto za 2 nadgodziny pracownik ma prawo do dodatku w wysokości 50 proc. (2 x 11,25 zł = 22,50 zł), a za 12 godzin (tj. 4 godziny ponadwymiarowe przekraczające limit + 8 nadgodzin średniotygodniowych) do dodatku w wysokości 100 proc. (12 godzin x 22,50 zł = 270 zł). Łącznie pracownik powinien więc otrzymać w lutym 4117,50 zł.
Autorzy są prawnikami, byłymi pracownikami PIP, obecnie wspólnikami w firmie Pogotowie Kadrowe sp. J.
Limit dobowy nie zda egzaminu w systemie równoważnym
Określenie w umowie dobowego limitu pracy w godzinach nadliczbowych nie sprawdzi się jednak w przypadku pracowników zatrudnionych w systemach równoważnych. Umożliwiają one bowiem planowanie przedłużonych dobowych wymiarów czasu pracy, przekraczających 8-godzinną normę. Limity zaś muszą być od niej niższe, skoro po przekroczeniu normy powstają automatycznie nadgodziny. W efekcie takim pracodawcom pozostaje odwołanie się do wymiaru ustalonego dla wyższej cząstki etatu, względnie określenie przeciętnej tygodniowej liczby godzin, po przekroczeniu której zatrudniony będzie miał prawo do dodatku do normalnego wynagrodzenia. Do godzin ponadwymiarowych, skutkujących przekroczeniem limitu określonego w umowie, stosuje się przepisy o wynagrodzeniu za nadgodziny. Jeśli więc przy ustalaniu limitu strony odwołają się do wartości średniotygodniowej, wszystkie godziny ponadwymiarowe przekraczające ten limit będą uprawniać pracownika do 100 proc. dodatku do normalnego wynagrodzenia za pracę. Jest to bowiem rozwiązanie analogiczne do nadgodzin średniotygodniowych, o których mowa w art. 1511 § 2 k.p.