Zmiana wysokości minimalnego wynagrodzenia z 1317 zł na 1386 zł od stycznia 2011 r. zmodyfikuje wysokość niektórych innych świadczeń ze stosunku pracy, np. dodatku za pracę w nocy. Jest on wypłacany pracownikom, którzy wykonują pracę w porze nocnej ustalonej w regulaminie pracy.

A jego wysokość liczymy jako 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, za każdą godzinę pracy w nocy (art. 151[sup]8[/sup] § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]).

[srodtytul]Nie ma jedności [/srodtytul]

Wielu pracodawców, którzy wypłat dokonują w następnym miesiącu kalendarzowym za miesiąc poprzedni, ma wątpliwości co do tego, według jakiej stawki minimum ustawowego (z 2010 czy 2011 r.) powinni wypłacać w styczniu dodatki za pracę w nocy, która miała miejsce w grudniu. Rozwiązanie tego dylematu znajdziemy w art. 80 k.p.

Przewiduje on, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, a jego wysokość powinna być ustalana zgodnie z zasadami obowiązującymi w okresie, w którym praca była wykonywana. Zatem jeśli pracodawca oblicza dodatek za zadania realizowane nocą w grudniu, to – mimo że wypłata nastąpi w styczniu – przyjmuje za podstawę wynagrodzenie minimalne obowiązujące w 2010 r., czyli 1317 zł.

Część inspektorów pracy uważa jednak inaczej. Każą bowiem płacić pracodawcom dodatki nocne liczone już według nowej kwoty minimalnego wynagrodzenia. Problem w tym, że przepisy kodeksu pracy nie mówią o tym wprost, a wnioski takie wynikają jedynie z ich interpretacji.

Wydaje się jednak, że przyjęcie takiego stanowiska mogłoby zostać uznane za nierówne traktowanie tych pracowników, którzy wypłatę za grudzień otrzymają jeszcze w tym samym miesiącu.

[srodtytul]Do dyspozycji [/srodtytul]

Często z nowym rokiem zmieniają się koszty uzyskania przychodów i ulga podatkowa. W tym zakresie nie ma jednak wątpliwości, jakie wielkości zastosować. Zgodnie bowiem z art. 11 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (DzU z 2010 r. nr 51, poz. 307 ze zm.)[/link] o przychodzie pracownika można mówić dopiero w dniu, w którym otrzyma on wypłatę (w dniu, w którym jest ona pozostawiona do jego dyspozycji).

A więc z punktu widzenia prawa podatkowego ważna jest data wypłaty, a nie okres, za jaki to wynagrodzenie przysługuje.

Dlatego do pensji za grudzień – wypłacanej w styczniu, która będzie stanowiła dla pracownika przychód w 2011 r. – należy stosować ulgi i koszty obowiązujące w dniu wypłaty (w styczniu).

Podobnie jest ze składkami na ubezpieczenie społeczne, bo podstawę ich wymiaru stanowi przychód w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Tak wynika z art. 18 ust. 1 i art. 20 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=333804]ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.)[/link]. Zatem od wynagrodzenia za grudzień 2010 wypłaconego w styczniu 2011 r. są naliczane według wysokości obowiązującej w styczniu.

[i]Autor jest wspólnikiem w spółce doradczo-szkoleniowej Pogotowie Kadrowe Lankamer – Prasołek sp.j.[/i]