Nie ma problemów z ustaleniem wynagrodzenia za pracę dla osoby tak zatrudnionej – wartość godziny roboczej, np. 10 zł, mnożymy po prostu przez liczbę godzin, jakie faktycznie przepracowała w danym miesiącu. Schody zaczynają się jednak, gdy przez część miesiąca chorowała albo przebywała na urlopie wychowawczym lub bezpłatnym. Służby płacowe firm sięgają wówczas chętnie po § 11 i 12 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link]. To poważny błąd, bo przepisy te dotyczą wyłącznie płacy określonej w stałej stawce miesięcznej, np. 3 tys. zł brutto, a nie godzinowej. Szacując tzw. wynagrodzenie częściowe (za przepracowane dni miesiąca) dla podwładnych zaangażowanych w systemie godzinowym , zapominamy zatem o § 11 i 12 rozporządzenia z 29 maja 1996 r. Wystarczy jednak, że stawkę godzinową poborów pomnożymy po prostu przez liczbę godzin, jakie zatrudnieni rzeczywiście przepracowali w danym miesiącu, i już mamy zarobki częściowe.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Adam jest zatrudniony na pełen etat. Otrzymuje jedynie pensję w stałej stawce miesięcznej 2400 zł brutto. W styczniu przepracował tylko pięć dni (2, 5, 6, 7 i 8 stycznia), a przez resztę miesiąca, od 9 do 31 stycznia, przebywał na zwolnieniu lekarskim, za co należy mu się wynagrodzenie chorobowe. By uzyskać wynagrodzenie za pięć dni przepracowanych w styczniu (tzw. częściowe):
- stałą stawkę miesięczną wynagrodzenia dzielimy przez 30; zawsze przez 30, nawet gdy miesiąc obejmuje 31 lub 28 dni kalendarzowych: 2400 zł : 30 = 80 zł
- wynik mnożymy przez liczbę dni wskazanych w zaświadczeniu lekarskim, w tym przez przypadające w trakcie choroby soboty, niedziele i święta: 80 zł x 23 = 1840 zł.
- uzyskaną kwotę odejmujemy od stałej stawki miesięcznej: 2400 zł – 1840 zł = 560 zł.
Za pięć dni przepracowanych w styczniu pracownik powinien dostać 560 zł brutto, co ustaliliśmy na podstawie § 11 rozporządzenia z 29 maja 1996 r. Oprócz tego ma otrzymać wynagrodzenie chorobowe za 23 dni zwolnienia lekarskiego, które szacujemy według [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176768]ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.)[/link]. [/ramka]
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Magda, robotnica, ma pełen etat w fabryce mebli. Jest zaangażowana w podstawowym systemie czasu pracy (osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu). Na jej pobory składają się płaca zasadnicza według stawki godzinowej 10 zł i premia miesięczna w wysokości 10 proc. tej ostatniej. W styczniu przepracowała tylko pięć dni (2, 5, 6, 7 i 8), a potem do końca miesiąca, od 9 do 31, korzystała ze zwolnienia lekarskiego, za co należy się jej wynagrodzenie chorobowe. W tej sytuacji nie stosujemy § 11 rozporządzenia z 29 maja 1996 r. do obliczenia pensji częściowej za pięć dni przepracowanych w styczniu. Ustalamy ją:
- mnożąc godziny przepracowane w ciągu tych pięciu dni przez stawkę godzinową: 40 godzin x 10 zł = 400 zł
- na podstawie wyniku szacując premię: 400 zł x 10 proc. = 40 zł.
Wynagrodzenie częściowe za styczeń wynosi więc 440 zł. [/ramka]
[srodtytul]Za nadliczbowe [/srodtytul]
Inaczej też niż pozostałym pracownikom obliczamy zapłatę za nadgodziny dla zatrudnionych w systemie godzinowym. Przypomnijmy, że za nadgodziny przysługują dwa rodzaje gratyfikacji: normalne wynagrodzenie oraz 50- lub 100-proc. dodatki. Normalne jest wynagrodzenie, które pracownik dostaje stale i systematycznie. [b]Wedle wyroku Sądu Najwyższego z 3 czerwca 1986 r. (I PRN 40/86) obejmuje ono:[/b]
- płacę zasadniczą wynikającą z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką miesięczną lub godzinową
- dodatkowe składniki o charakterze stałym, które gwarantują załodze zakładowe przepisy płacowe
- różne dodatki do wynagrodzenia, np. funkcyjny, stażowy, za pracę szkodliwą dla zdrowia
- premie, jeśli mają one charakter stały i nie zależą od osiągnięcia konkretnych wyników w pracy niewynikających z zadań wykonywanych w godzinach nadliczbowych.
Podstawę wymiaru dodatków za godziny nadliczbowe stanowi natomiast wyłącznie stawka osobistego zaszeregowania określona w stawce miesięcznej lub godzinowej, a jeśli taki składnik poborów nie został wyodrębniony – 60 proc. średniej urlopowej.
Swego czasu istniały wątpliwości, czy w stawce osobistego zaszeregowania mieści się dodatek funkcyjny. I trzeba przyznać, że długo był on do niej włączany, na co pozwolił [b]SN w uchwale z 30 grudnia 1986 r. (III PZP 42/86)[/b].
[b]Spory przeciął jednak SN w uchwale z 3 kwietnia 2007 r. (II PZP 4/07), wykluczając ostatecznie dodatek funkcyjny z podstawy wymiaru płacy za nadgodziny.[/b]
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Michał jest zatrudniony w podstawowym systemie czasu pracy na pełnym etacie. Dostaje 12 zł za godzinę pracy oraz nagrody miesięczne na poziomie 15 proc. pensji zasadniczej wynikającej ze stawki godzinowej. W styczniu 2009 r. oprócz 168 godzin harmonogramowych wyrobił trzy nadgodziny gratyfikowane 50-proc. dodatkiem oraz dwie – 100-proc. Liczymy:
- normalne wynagrodzenie za nadgodziny:
(5 nadgodzin x 12 zł) + 15 proc. = 60 zł + 9 zł = 69 zł
- dodatki 50-proc. od podstawy wymiaru wynoszącej wyłącznie 12 zł za godzinę, bez nagrody
(3 nadgodziny x 12 zł) x 50 proc. = 18 zł
- dodatki 100-proc. od podstawy wymiaru w wysokości wyłącznie 12 zł, bez nagrody
(2 nadgodziny x 12 zł) x 100 proc. = 24 zł.
Za godziny nadliczbowe przysługuje panu Michałowi łącznie 111 zł. Ponadto należy mu się oczywiście wynagrodzenie za pracę (168 godzin pracy x 12 zł) x 15 proc. = 2318,40 zł. Łącznie więc za styczeń powinien otrzymać 2429,40 zł. [/ramka]
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Monika ma pół etatu jako asystentka prezesa spółki i jest objęta podstawowym systemem czasu pracy. Zarabia co miesiąc 11 zł za godzinę i 200 zł dodatku funkcyjnego. W styczniu przepracowała wszystkie dni robocze i cztery godziny nadliczbowe opłacane 50-proc. dodatkami. Do podstawy wymiaru normalnego wynagrodzenia za nadgodziny wchodzą obydwa składniki, a do dodatków za nadgodziny tylko stawka godzinowa. Szacujemy je następująco:
- normalne wynagrodzenie za nadgodziny 4 nadgodziny x 11 zł = 44 zł
200 zł : 168 godzin harmonogramowej pracy = 1,19 zł
4 nadgodziny x 1,19 zł = 4,76 zł
44 zł + 4,76 zł = 48,76 zł
- dodatki za nadgodziny
(4 nadgodziny x 11 zł) x 50 proc. = 22 zł.
Razem za nadgodziny pracownica powinna dostać 70,76 zł. Oprócz tego ma oczywiście otrzymać wynagrodzenie za pracę
(11 zł x 84 godziny pracy w ramach pół etatu) + 200 zł = 1124 zł. W sumie daje to 1194,76 zł wynagrodzenia za styczeń 2009 r.[/ramka]
[srodtytul]Zapłata za urlop[/srodtytul]
Wynagrodzenie określone wyłącznie w systemie godzinowym kwalifikujemy do zmiennych składników pensji przysługujących za okresy nie dłuższe niż miesiąc. Potwierdza to § 8 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=74468]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm.)[/link]. Skoro tak, to składniki te uwzględniamy w podstawie wymiaru płacy urlopowej w wysokości wypłaconej podwładnemu w ciągu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia wypoczynku.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Tadeusz otrzymuje 13 zł za godzinę pracy. Jest zatrudniony na pełen etat w podstawowym systemie czasu pracy. W styczniu wziął pięć dni urlopu wypoczynkowego (40 godzin). W 2008 r. otrzymał w grudniu 2184 zł wynagrodzenia za pracę (168 godzin x 13 zł), w listopadzie 1872 zł (144 godziny x 13 zł), a w październiku 2392 zł (184 godziny x 13 zł). By obliczyć wynagrodzenie za styczeń:
- dodajemy wynagrodzenia wypłacone w grudniu, listopadzie i październiku 2008 r. – 6448 zł
- wynik dzielimy przez liczbę godzin faktycznie przepracowanych w tym okresie 496 (168 godzin + 144 godziny + 184 godziny)
6448 zł: 496 godzin = 13 zł
- uzyskaną stawkę mnożymy przez liczbę godzin wziętego urlopu
13 zł x 40 godzin = 520 zł.[/ramka]
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Agata dostaje 14 zł za godzinę pracy i miesięczne premie w wysokości 300 zł.
Ma cały etat w podstawowym systemie czasu pracy. W lutym poszła na dziesięć dni urlopu wypoczynkowego. W styczniu dostała (bez premii) 2352 zł wynagrodzenia za pracę, w grudniu 2008 r. też 2352, a w listopadzie 2008 r. – 2016 zł. Aby obliczyć wynagrodzenie za czas wypoczynku:
- dodajemy składniki zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc (stawki godzinowe) uzyskane w ciągu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu (listopad 2008 r. – styczeń 2009 r.) – 6720 zł
- dzielimy je przez godziny, jakie pracownik faktycznie wtedy przepracował 480 godzin (168 godzin pracy w styczniu + 168 w grudniu + 144 w listopadzie), a potem jeszcze przez osiem godzin
6720 zł : 480 godzin = 14 zł
- uzyskaną stawkę mnożymy przez liczbę godzin wziętego urlopu 80 (8 godzin x 10 dni)
14 zł x 80 godzin = 1120 zł
- składniki w stałej stawce miesięcznej (premia) przyjmujemy w wysokości wypłaconej w miesiącu korzystania z urlopu, bez jej przeliczania (§ 7 rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r.).
Łącznie w lutym pracownica powinna otrzymać 1120 zł za 80 godzin pracy, 300 zł premii i 1120 zł wynagrodzenia za urlop ze zmiennych składników. [/ramka]
Ekwiwalent za niewykorzystany w naturze urlop wypoczynkowy dla opisywanych zatrudnionych liczymy podobnie jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy.
[srodtytul]Ekwiwalent, odprawy i odszkodowania[/srodtytul]
W tym wypadku do podstawy wymiaru przyjmujemy składniki:
- w stałej stawce miesięcznej – w wysokości należnej w miesiącu ustania zatrudnienia
- zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc – w przeciętnej miesięcznej wysokości wypłaconej podczas trzech miesięcy poprzedzających miesiąc ustania zatrudnienia
- za okresy dłuższe niż miesiąc – w średniej miesięcznej wysokości wypłaconej podczas trzech miesięcy poprzedzających miesiąc ustania zatrudnienia.
Tak ustaloną podstawę dzielimy przez tzw. współczynnik ekwiwalentu, który w tym roku wynosi 21,08, a potem jeszcze przez 8. Otrzymaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin niewykorzystanego urlopu. Przypominam, że tegoroczny współczynnik stosujemy do każdego pracownika odchodzącego z firmy w tym roku, nawet jeśli chodzi o urlop zaległy za lata poprzednie.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Zosia jest zatrudniona na pełnym etacie w podstawowym systemie czasu pracy. Otrzymuje pensje jedynie według stawki godzinowej 15 zł. Jej umowa o pracę uległa rozwiązaniu z końcem lutego 2009 r., kiedy to zostało jej 40 godzin niewykorzystanego urlopu za 2008 r. i 8 godzin za 2009 r. W styczniu uzyskała 2520 zł wynagrodzenia za pracę (pełny wymiar), w grudniu 2008 r. – 2400 zł za 160 godzin pracy, a w listopadzie 2008 r. – 2250 zł za 150 godzin pracy. Ekwiwalent za urlop liczymy tak:
- sumując wynagrodzenie, jakie kobieta uzyskała w ciągu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc ustania zatrudnienia (styczeń 2009 r. – listopad 2008 r.), i dzieląc je przez 3
7170 zł łącznego wynagrodzenia : 3 miesiące = 2390 zł
- dzieląc wynik przez współczynnik ekwiwalentu, a potem przez 8
(2390 zł : 21,08) : 8 = 14,17 zł
- stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin niewykorzystanego wypoczynku
14,17 zł x 48 godzin niewykorzystanego urlopu = 680,16 zł[/ramka]
Identycznie liczymy należne takim zatrudnionym odprawy i odszkodowania związane z ustaniem zatrudnienia, ale nie stosujemy do nich współczynnika ekwiwalentu. Poprzestajemy na ustaleniu średniej arytmetycznej i pomnożeniu jej przez liczbę miesięcy, za ile dane świadczenie przysługuje. Pamiętajmy też, że odprawa przy zwolnieniu grupowym nie może przekroczyć 15-krotności minimalnego wynagrodzenia (19 140 zł).
[srodtytul]Świadczenia chorobowe[/srodtytul]
Nie ma też różnic w ustalaniu dla pracowników gratyfikowanych godzinowo wynagrodzenia chorobowego i zasiłków. Stosujemy tu zasady powszechne. Znaczy to, że w podstawie wymiaru tych świadczeń uwzględniamy wynagrodzenia, jakie wypłaciliśmy podwładnemu za 12 miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia zwolnienia lekarskiego. Jeśli zatrudniamy go krócej, to analizujemy pełne miesiące pozostawania w ubezpieczeniu chorobowym. Oczywiście od wynagrodzenia musimy potrącić składki finansowane ze środków pracownika. Tak ustaloną podstawę wymiaru dzielimy przez 30 dni, a potem mnożymy przez liczbę dni zwolnienia lekarskiego w danym miesiącu. Na końcu stosujemy odpowiednią stawkę procentową wynagrodzenia lub zasiłku, zwykle 80 proc., ale też 100 proc. lub 70 proc.
[ramka][b]Różnie za nadgodziny[/b]
Normalne wynagrodzenie i dodatki za godziny nadliczbowe, jakie uiściliśmy pracownikowi opłacanemu według systemu godzinowego:
- wliczamy do podstawy wymiaru pensji za urlop wypoczynkowy w wysokości wypłaconej w ciągu trzech lub 12 miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu – gdy przysługuje za nadgodziny dobowe (składniki zmienne przysługujące za okresy nie dłuższe niż miesiąc)
- w ogóle nie wchodzą do tej podstawy wymiaru – jeśli należą się za nadgodziny średniotygodniowe (składniki zmienne za okresy dłuższe niż miesiąc). [/ramka]
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki
[link=mailto:r.majewska@rp.pl]r.majewska@rp.pl[/link]