[b]– Zakład miejski ma 63 pracowników. Nie działa w nim zakładowa organizacja związkowa, ale w ubiegłym roku powstała trzyosobowa rada pracowników. Czy pracodawca musi z nią skonsultować średni wskaźnik przyrostu poborów? [/b]

Obowiązek negocjowania z zakładową organizacją związkową tego indeksu spoczywa na prowadzących działalność gospodarczą zatrudniających ponad 50 osób. Wymaga tego [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=72892]ustawa z 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców (DzU nr 1, poz. 2 ze zm.)[/link]. Wskaźnik ustalają oni z funkcjonującymi u nich zakładowymi organizacjami związkowymi.

Gdy takich nie mają, to ustawa nie nakazuje wyłaniania innego ciała przedstawicielskiego do negocjacji. Tym bardziej nie ma wtedy konieczności prowadzenia rozmów na ten temat z radą pracowników. Niektórzy eksperci uważają jednak, że tam, gdzie nie funkcjonują żadne związki zawodowe, szef ma obowiązek ustalania wskaźnika przyrostu przeciętnych zarobków z reprezentantem zatrudnionych.

Trzeba jednak przyznać, że takie teorie są sporadyczne. Nie ma również jednomyślności w tej kwestii, czy firmy angażujące więcej niż 50 pracowników i prowadzące działalność gospodarczą, ale niemające związków, w ogóle muszą określać wskaźnik wzrostu średniego wynagrodzenia. Większość ekspertów uważa, że ustawie podlegają wyłącznie spełniający podane warunki przedsiębiorcy, u których jest przynajmniej jedna zakładowa organizacja związkowa. Jeśli nie dogadają się z nią do końca lutego, sami wskazują ten wskaźnik do 10 marca.