[b]– Przedsiębiorstwo państwowe jest u progu bankructwa. Niedawno organ założycielski odwołał jego dyrektora za to, że w 2009 r. dopuścił do przekroczenia maksymalnego wskaźnika przyrostu średnich pensji. Dyrektor nie zgadza się z tym, argumentując, że przecież ustawa dotycząca tego wskaźnika została uchylona.
Domaga się ponadto odprawy ekonomicznej z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169524]ustawy o zwolnieniach grupowych[/link]. Organ założycielski twierdzi z kolei, że ma prawo stosować tę ustawę jeszcze przez rok. Kto ma rację?[/b] – pyta czytelnik.
Racja jest po stronie organu założycielskiego. I to mimo że od 1 stycznia 2010 r. przestała obowiązywać [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=72892]ustawa z 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców (DzU z 1995 r. nr 1, poz. 2 ze zm.[/link], dalej ustawa o podwyżkach pensji).
A to za sprawą [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C4FCD2F2A0FBACF8E5BDB2FD51CFF6FF?id=335503]ustawy z 19 listopada 2009 r. o uchyleniu ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw (DzU nr 219, poz. 1707[/link], dalej ustawa uchylająca).
Ustawa o podwyżkach pensji nakazywała do końca 2009 r. podmiotom gospodarki narodowej, w tym przedsiębiorstwom państwowym zatrudniającym powyżej 50 osób negocjowanie co roku ze związkiem wskaźnika podwyżki przeciętnych płac. Nie mógł on jednak przewyższać maksymalnych parametrów ustalanych regularnie w rozporządzeniu przez Radę Ministrów.
[srodtytul]Jakie były sankcje[/srodtytul]
Przepisy odrębne przewidywały jednocześnie sankcje za przekroczenie odgórnego wskaźnika przyrostu wynagrodzeń.
Dla przykładu: podmiot założycielski miał prawo rozwiązać z tego powodu umowę o pracę bez wypowiedzenia lub odwołać kierownika samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, pod warunkiem że nastąpiło równoczesne pogorszenie sytuacji ekonomicznej zakładu (art. 44 ust. 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2D69B7BEC76C1AC312C8C95D192A9C29?id=184739]ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, w wersji obowiązującej do końca 2009 r., DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm.[/link]).
Tak samo mógł w tych okolicznościach postąpić organ założycielski przedsiębiorstwa państwowego wobec jego dyrektora (art. 37a ust. 1 pkt 4 i art. 45c ust. 1 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F20F3E13BE4763C71B6214E66FD14010?id=166429]ustawy z 25 września 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych, w brzmieniu wiążącym do końca 2009 r., DzU z 2002 r. nr 112, poz. 981 ze zm.[/link]).
[srodtytul]Jeszcze rok pod groźbą kary[/srodtytul]
Okazuje się jednak, że [b]sankcje te mogą spotkać dyrektora przedsiębiorstwa państwowego jeszcze przez 2010 r. za przekroczenie maksymalnego wskaźnika przyrostu średnich pensji. Art. 6 ustawy uchylającej utrzymał bowiem w mocy jeszcze przez rok art. 37a i 45c ustawy o przedsiębiorstwach państwowych w wersji obowiązującej do końca 2009 r.[/b]
Dlatego organ założycielski może do 31 grudnia 2010 r. odwołać dyrektora przedsiębiorstwa, który przekroczył dopuszczalny wskaźnik przyrostu poborów w 2009 r., a jednocześnie kondycja przedsiębiorstwa uległa pogorszeniu. Odwołanie powoduje takie same skutki, jak rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy podwładnego.
Ponadto organowi założycielskiemu wolno z tych przyczyn, też do końca 2010 r., zerwać ze skutkiem natychmiastowym umowę o zarządzanie przedsiębiorstwem z dyrektorem zatrudnionym w nim na kontrakcie cywilnym.
[srodtytul]O odprawie nie ma mowy[/srodtytul]
Dyrektor nie ma również szans na odprawę ekonomiczną z racji zwolnienia go z przyczyn niedotyczących pracownika. Rozstanie nastąpiło przecież ze względów dyscyplinarnych, a odprawa przysługuje w razie zwolnienia podwładnego za wypowiedzeniem bądź porozumieniem stron z przyczyn organizacyjnych, produkcyjnych itd.
Potwierdził to zresztą [b]Sąd Najwyższy w uchwale z 20 kwietnia 1994 r. (I PZP 17/94)[/b].
Wprawdzie orzeczenie zapadło na tle starych przepisów, ale obecna [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9365AB444D339E8E60A40D422A84BEFF?id=169524]ustawa z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.[/link], tzw. ustawa o zwolnieniach grupowych) jest w tym zakresie identyczna.
Chodzi tu oczywiście o dyrektora przedsiębiorstwa zatrudnionego w nim na umowie o pracę. Do zaangażowanego na podstawie umowy o zarządzanie nie stosujemy bowiem ustawy o zwolnieniach grupowych. Przysługuje mu ewentualnie inna odprawa, jeśli przyznaje mu ją kontrakt cywilny. Trudno sobie jednak wyobrazić, aby ktokolwiek zastrzegł rekompensatę dla dyrektora usuniętego dyscyplinarnie.