Od 1 kwietnia 2012 r. za każdy procent uszczerbku na zdrowiu poszkodowany w wypadku przy pracy dostanie 680 zł.
Do końca marca 2012 r. mógł dostać 645 zł. Podwyżka ta jest konsekwencją wejścia w życie obwieszczenia ministra pracy i polityki społecznej z 28 lutego 2012 r. w sprawie wysokości kwot jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej (MP z 2012 r., poz. 127), które będzie obowiązywać do 31 marca 2013 r.
Trzeba uregulować dług
Osobom prowadzącym pozarolniczą działalność i osobom z nimi współpracującym jednorazowe odszkodowanie nie przysługuje, jeżeli w dniu wypadku występowało zadłużenie z tytułu składek na ich ubezpieczenia społeczne powyżej 6,60 zł. Aby otrzymać pieniądze, konieczna jest spłata całego długu i to w nieprzekraczalnym terminie sześciu miesięcy od dnia wypadku.
Po tym terminie prawo do świadczenia się przedawnia. Prowadzącemu własny biznes ZUS ma obowiązek wypłacić odszkodowanie w ciągu 30 dni od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do ustalenia prawa do tego świadczenia, nie później jednak niż w ciągu 60 dni od spłaty całości długu.
Kwota przysługująca za procent uszczerbku na zdrowiu będzie zmieniała się raz w roku. Nowe stawki będą obowiązywały od 1 kwietnia danego roku do 31 marca roku następnego.
Przy ustalaniu dla ubezpieczonego wysokości jednorazowego odszkodowania ZUS stosuje stawki obowiązujące w dniu wydania decyzji. Nie ma więc znaczenia ani data wypadku, ani dzień złożenia wniosku o świadczenie.
Krąg uprawnionych
Na odszkodowanie może liczyć ten, kto uległ wypadkowi podczas pracy lub w związku z wykonywaniem zwykłych czynności lub poleceń przełożonych, a także czynności wykonywanych na rzecz pracodawcy nawet bez jego polecenia. Za wypadek uprawniający do jednorazowego odszkodowania może zostać uznane także takie zdarzenie, które miało miejsce w czasie pozostawania pracownika do dyspozycji pracodawcy, np. w drodze między siedzibą firmy a miejscem, w którym zatrudniony ma świadczyć obowiązki u klienta.
Wypadkiem przy pracy jest również niefortunne zdarzenie, które miało miejsce w podróży służbowej (jeśli nie było ono skutkiem postępowania pracownika niemającego związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań), podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony bądź przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe.
Natomiast wypadek w drodze do pracy – a więc taki, który ma miejsce podczas codziennego przebywania drogi z domu do (lub z) pracy, nie pozwoli na zainkasowanie pieniężnej rekompensaty. Takie zdarzenie jest jedynie podstawą do wypłaty zasiłku chorobowego w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru bez okresu wyczekiwania (tj. bez względu na czas opłacania składki na ubezpieczenie chorobowe).
Zasady oceny, czy określone zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy, wynikają z ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).
Gdy nieszczęśliwe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, to poszkodowany może ubiegać się o jednorazowe odszkodowanie, jeśli doznał trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli niedyspozycja jest krótkotrwała, na świadczenie nie ma co liczyć.
Stałym uszczerbkiem na zdrowiu jest takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie jego czynności nierokujące poprawy. Jeśli istnieje szansa poprawy, ale w okresie przekraczającym sześć miesięcy, to mamy do czynienia z uszczerbkiem długotrwałym.
Na pieniądze z tytułu wypadku można liczyć po zakończeniu leczenia i rehabilitacji. Dopiero wtedy można bowiem właściwie ocenić stopień uszczerbku na zdrowiu oraz jego związek z wypadkiem przy pracy.
Podstawą brak winy
Okoliczności i przyczyny wypadku spisuje się w protokole sporządzonym przez zespół powołany przez pracodawcę. W nim też stwierdza się, czy to zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy. Jeśli poszkodowany wykonywał swe obowiązki na podstawie umowy prawa cywilnego, wtedy zamiast w protokole, te ustalenia powinny znaleźć się w karcie wypadku.
Sporządzone dokumenty muszą niezbicie dowodzić, że poszkodowany doznał uszczerbku na zdrowiu na skutek zdarzenia uznanego za wypadek przy pracy. Wbrew pozorom nie w każdej sytuacji jest to oczywiste i co ważniejsze – łatwe do udowodnienia. Nie bez znaczenia jest także to, kto i w jaki sposób spowodował wypadek.
Jeśli sam poszkodowany przyczynił się do niego na skutek swego karygodnego zachowania (np. przystąpił do pracy będąc pod wpływem alkoholu, substancji odurzających czy środków psychotropowych), to może pożegnać się z pieniędzmi wypadkowymi. W takiej sytuacji odszkodowanie dostać może rodzina, ale tylko wtedy, gdy podwładny zmarł wskutek wypadku, który spowodował.
Ubezpieczony poszkodowany w wypadku powinien złożyć wniosek o jednorazowe odszkodowanie do swojego płatnika składek. Ten ma bowiem obowiązek skompletować i przekazać do ZUS całą dokumentację potrzebną do ustalenia uszczerbku na zdrowiu.
Pod lupą orzecznika
W wyznaczonym przez ZUS terminie lekarz orzecznik bada poszkodowanego i analizuje dokumentację medyczną i dotyczącą wypadku. Na tej podstawie ustala uszczerbek na zdrowiu (stały bądź długotrwały; wyrażany w procentach) i jego związek z wypadkiem. Może też, w razie wątpliwości, zlecić uzupełnienie dokumentacji medycznej o opinię lekarza konsultanta, a także o wyniki badań dodatkowych i specjalistycznych.
ZUS wydaje decyzję o przyznaniu prawa do jednorazowego odszkodowania po upływie 14 dni od wydania przez lekarza orzeczenia (jeśli w tym czasie ubezpieczony nie zgłosił sprzeciwu ani ZUS zarzutu wadliwości co do jego treści) bądź od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do jej wydania.
Jeśli jest ona pozytywna, to pieniądze powinny trafić do poszkodowanego w ciągu kolejnych 30 dni. Gdy jest negatywna, ubezpieczonemu przysługuje prawo odwołania się od niej w trybie i na zasadach określonych w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych.