[b]Nie.[/b] Regulamin wynagradzania nie może zawierać takiego precyzyjnego postanowienia. Zapis taki będzie niezgodny z prawem, bo w niektórych sytuacjach może kształtować sytuację pracownika mniej korzystnie niż ogólnie obowiązujące przepisy.
Za czas urlopu zatrudnionemu przysługuje wynagrodzenie, jakie otrzymałby, gdyby w tym czasie pracował. Zmienne składniki wynagrodzenia można obliczać na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu. W razie znacznego wahania wysokości wynagrodzenia okres ten wolno przedłużyć do 12 miesięcy – tak stanowi art. 172 kodeksu pracy. Przepis ten jest praktycznie powtórzony w § 8 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=74468]rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14)[/link].
Z tych regulacji wynika, że zasadą jest branie do średniej urlopowej zmiennych składników (np. premii, prowizji) z trzech miesięcy poprzedzających miesiąc wykorzystywania wypoczynku. Dopiero znaczne wahania poziomu tych składników uprawniają pracodawcę, aby wyliczył wynagrodzenie urlopowe z dłuższego okresu (maksymalnie rocznego). Ten bowiem sprawiedliwiej odda przeciętną ze zmiennych zarobków pracownika. O tym, jaka liczba miesięcy będzie brana do podstawy wymiaru wynagrodzenia urlopowego, w każdym wypadku musi decydować pracodawca (pracownik wyspecjalizowanej komórki kadrowo-płacowej). Przed podjęciem decyzji powinien przeanalizować, czy ruchome składniki wynagrodzenia pracownika podlegały w ostatnich miesiącach dużym wahaniom.
Tylko sprecyzowanie tego, co jest rozumiane jako znaczne wahanie wynagrodzenia, powinno znaleźć się w regulaminie wynagradzania. Wprawdzie żaden przepis nie nakłada obowiązku uregulowania tej kwestii w regulaminie, warto jednak to zrobić, aby uniknąć na tym tle nieporozumień i konfliktów. Nie wolno jednak sztywno określić w regulaminie, że zmienne składniki wynagrodzenia zawsze są przyjmowane do średniej urlopowej np. z trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu. Może to bowiem krzywdzić pracownika i gwarantować mu mniej, niż przewiduje kodeks pracy i rozporządzenie.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Stefania jest handlowcem i oprócz stałego wynagrodzenia otrzymuje zmienne miesięczne prowizje. We wrześniu miała trzy tygodnie urlopu wypoczynkowego. W poprzednich miesiącach osiągnęła następujące prowizje: w sierpniu 300 zł, lipcu 270 zł, czerwcu 420 zł, maju 650 zł, kwietniu 800 zł, marcu 960 zł, lutym 990 zł, styczniu 880 zł, grudniu 910 zł, listopadzie 720 zł, październiku 700 zł, we wrześniu 490 zł.
Ponieważ letnie miesiące są martwym sezonem dla branży, w której działa firma pani Stefanii, uwzględnienie w jej średniej urlopowej wyłącznie czerwca, lipca i sierpnia nie oddałoby sprawiedliwie średniej z jej prowizji. W tym wypadku uzasadnione będzie naliczenie podstawy wymiaru wynagrodzenia urlopowego z 12 miesięcy, a nie tylko z martwego okresu.[/ramka]