Zakładanie podatkowej grupy kapitałowej na krótki okres w celach ucieczki od CIT to niedozwolone obejście prawa. Tak wynika z opublikowanego w poniedziałek przez Ministerstwo Finansów kolejnego „ostrzeżenia przed agresywną optymalizacją".

Grupowe triki

Publikowane ostatnio podobne dokumenty mają przedstawiać, jak ministerstwo rozumie obchodzenie prawa podatkowego. Tym razem ostrzeżenie dotyczy nadużywania instytucji podatkowych grup kapitałowych (PGK).

To legalne co do zasady struktury, przewidziane dla uproszczenia rozliczeń dużych powiązanych spółek (o kapitale ponad 1 mln zł na każdą spółkę w grupie). PGK występuje wobec fiskusa jako jeden podmiot, co pozwala uniknąć osobnego rozliczania zysków i strat, wzajemnie je bilansując. Grupa ma działać przez co najmniej trzy lata. W opisanym przez MF przykładzie grupy zawiązywano jednak na znacznie krótszy okres. Uczestnicy takiego schematu dokonywali szeregu operacji gospodarczych, w tym wymiany udziałów ze spółkami zagranicznymi i sprzedaży zabudowanych nieruchomości. Opisany przez MF skomplikowany schemat tych operacji skutkował tym, że PGK nie płaciła podatku dochodowego od sprzedaży swojego majątku.

Ministerstwo zauważa, że „transakcje, zrealizowane z wykorzystaniem tej optymalizacji, obejmowały majątek o wartości wielu miliardów złotych w skali kraju". Równocześnie zauważa, że opisanego w ostrzeżeniu procederu dotyczyło wiele indywidualnych interpretacji prawa podatkowego wydanych dla podatników. Zaznaczono jednak, że takie interpretacje mogą stracić swoją moc. „Stan faktyczny w nich przedstawiony mógł nie odpowiadać rzeczywistemu przebiegowi konkretnej transakcji, skutkiem czego interpretacje indywidualne mogą nie mieć mocy wiążącej" – czytamy w dokumencie MF.

Ściganie będzie trudne

Czy jednak fiskusowi uda się odzyskać podatek od owych wielomiliardowych transakcji? Sceptycznie podchodzi do tego Andrzej Paczuski, doradca podatkowy i partner w kancelarii Paczuski Taudul. Zwraca uwagę, że w oparciu o klauzulę obejścia prawa MF może podważyć takie struktury i być może wyegzekwować podatek, ale tylko jeśli takie schematy były stosowane od lipca 2016 r., czyli od wprowadzenia tej klauzuli.

– Znacznie trudniejsze będzie podważenie takich struktur działających przed wprowadzeniem klauzuli. Trudno byłoby bowiem znaleźć przepis pozwalający na zakwestionowanie takich schematów – ocenia Paczuski. Wskazuje, że teoretycznie można rozważać zastosowanie art. 199a ordynacji podatkowej, dotyczącego ukrytej czynności prawnej dokonywanej dla upozorowania transakcji.

– Ale tu nie ma żadnych ukrytych czynności. Co więcej, schematy te były potwierdzane interpretacjami prawa, które są wciąż ważne – zauważa ekspert.

Według statystyk MF w Polsce działa obecnie 95 PGK. „Wzmożony ruch przy rejestracji i derejestracji PGK miał miejsce w latach 2014–15" – poinformowało biuro prasowe resortu finansów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.rochowicz@rp.pl

Opinia

Joanna Kanicka-Ziółkowska, doradca podatkowy, partner w Independent Tax Advisers

Opisany w ostrzeżeniu Ministerstwa Finansów schemat jest ewidentnym nadużyciem podatkowym. PGK służy wspólnemu rozliczaniu zysków i strat, a więc celowi innemu niż ten opisany w dokumencie MF. Jednak zastanawiające jest, że taki nielegalny schemat był legalizowany przez tego samego ministra w interpretacjach prawa podatkowego. Świadczy to o wadliwym systemie wydawania interpretacji. Wydawano je bowiem co do cząstkowych elementów całego schematu, a nie zwróciło niczyjej uwagi, że łącznie te elementy tworzą oszukańczą układankę. Dlatego ostrzeżenie MF, choć słuszne, jest prawdopodobnie spóźnione, bo ci, którzy odnieśli korzyści z takich schematów, zrobili to w majestacie prawa.