Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 26 marca 2015 r. (I FSK 447/14).
Podatnik zamierza w swoim przedsiębiorstwie wprowadzić system dokumentowania transakcji za pomocą faktur elektronicznych. We wniosku do organu podatkowego o wydanie interpretacji podatkowej opisał, w jaki sposób będzie działał system i zwrócił się m.in. z pytaniem, czy proponowane rozwiązania będą zapewniały autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność tych faktur. Odpowiadając, organ wezwał podatnika do uzupełnienia stanu faktycznego poprzez wyjaśnienie, czy wprowadzany przez niego system spełnia wymagania co autentyczności, integralności i czytelności faktur. Podatnik odmówił takiego uzupełnienia, wskazując, że sprawa ta jest elementem oceny prawnej, a nie stanu faktycznego. Wobec powyższego organ postanowił o pozostawieniu sprawy bez rozpoznania.
Podatnik, nie zgadzając się z takim rozstrzygnięciem, wniósł skargę do WSA w Krakowie. Sąd ten wyrokiem z 12 listopada 2013 r. (I SA/Kr 1505/13) uznał skargę za uzasadnioną. Organ podatkowy nie podzielił jednak stanowiska sądu I instancji i wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
NSA, wydając wyrok z 26 marca 2015 r. (I FSK 447/14), oddalił skargę kasacyjną. W uzasadnieniu wskazał, że podatnik w przedmiotowej sprawie chciał się dowiedzieć, czy jego postępowanie jest zgodne z prawem. W ocenie sądu ewidentnie więc występuje tutaj element oceny prawnej, do przeprowadzenia której zobowiązany jest organ podatkowy, a nie podatnik.
—Przemysław Smoczyński, współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte
Komentarz eksperta
Robert Łuszczyna, konsultant w warszawskim biurze w Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o. w zespole Tax Management Consulting
Przedstawiona w ustnym uzasadnieniu argumentacja dotycząca potwierdzenia przez organ podatkowy zachowania wymogu autentyczności pochodzenia, integralności treści oraz czytelności faktur zasługuje na aprobatę. NSA kolejny raz wskazał na błędne i niedopuszczalne podejście prezentowane przez fiskusa, który odmawiając odpowiedzi na zawarte we wniosku o interpretację pytania o spełnienie wymogów wyrażonych wprost w przepisach podatkowych, doprowadza do wypaczenia funkcji gwarancyjnej i informacyjnej indywidualnych interpretacji.
Naturalne jest, że w związku z obowiązkiem zachowania przy elektronicznym fakturowaniu powyższych warunków, podatnicy chcą się upewnić, czy stosowane przez nich mechanizmy/ systemy/procedury je spełniają. Korzystając z instytucji interpretacji indywidualnych oczekują, że w świetle przedstawionych przez nich w stanie faktycznym informacji, organ oceni zgodność wdrożonych przez nich mechanizmów oraz kontroli wewnętrznych z obowiązującymi wymaganiami prawnymi. W tym kontekście wzywanie podatnika przez organ podatkowy do wskazania w treści stanu faktycznego informacji, czy wprowadzony przez niego i opisany we wniosku system gwarantuje zachowanie ustawowych wymogów, jest bezzasadne. Skoro bowiem zarówno autentyczność pochodzenia faktury, jak i integralność jej treści zostały zdefiniowane w przepisach prawa podatkowego, to zagadnienia te mogą być przedmiotem interpretacji organu podatkowego.
Sposób rozpatrzenia interpretacji preferowany przez fiskusa prowadziłby do samodzielnej odpowiedzi przez podatnika na pytanie, które było przedmiotem składanego przez niego wniosku. Co więcej, interpretacja taka nie chroniłaby podatnika w razie zakwestionowania prawdziwości jego subiektywnej oceny wewnętrznej kontroli.
Warto również wskazać, że literalne brzmienie przepisów w sprawie fakturowania elektronicznego prowadzi do wniosku, iż zachowanie autentyczności i integralności faktur ma polegać na odzwierciedlaniu faktycznego przebiegu transakcji (faktycznej dostawy towarów lub świadczenia usług), a nie na zastosowaniu odpowiedniej technologii. Tym samym brak jest podstaw, aby organ podatkowy odmówił wszczęcia postępowania w przedmiocie wydania interpretacji indywidualnej w związku z brakiem specjalistycznej wiedzy technologicznej. W powyższej sytuacji organ wydający interpretacje zamiast próbować przerzucić ciężar odpowiedzi na pytanie na samego podatnika, powinien skupić się na wezwaniu wnioskodawcy do odpowiedzi na dodatkowe i wyczerpujące pytania, które pozwoliłyby fiskusowi obiektywnie i jednoznacznie rozpoznać sprawę.
Pogląd wyrażony przez NSA jest zbieżny z jego dotychczasową linią orzeczniczą w tej kwestii (np. wyroki: z 22 stycznia 2013 r., I FSK 357/12 czy z 15 października 2014 r., I FSK 1456/13). Prawdopodobnie więc, podobnie jak to miało miejsce, gdy fiskus odmawiał interpretacji regulacji dotyczących rachunkowości czy prawa budowlanego, gdy ustawa podatkowa wprost powoływała się na te akty, również w kwestii pytań o elektroniczne fakturowanie, NSA konsekwentnie i jednolicie będzie prezentował stanowisko korzystne dla podatników.