Nie można odmawiać wyjaśnień dotyczących obowiązków spoczywających na jednej stronie transakcji, jeśli od prawidłowego ich wykonania zależy sytuacja pytającego kontrahenta.
Naczelny Sąd Administracyjny we wczorajszym wyroku wyjaśnił, że krąg uprawnionych do wnioskowania o interpretacje podatkowe obejmuje nie tylko sprzedawcę wystawiającego fakturę, ale też nabywcę, który może odliczyć wykazany na niej VAT.
Nie tylko podatnik
NSA rozpatrywał sprawę spółki, która przed dwoma laty złożyła wniosek o wydanie interpretacji dotyczącej zakupu nieruchomości. Rozważała zakup prawa użytkowania wieczystego gruntu oraz własności położonych na nim budynków, budowli i urządzeń. Sprzedawca i pytająca byli podatnikami VAT.
Pytanie dotyczyło zwolnienia z tego podatku dostawy gruntu i naniesień. Spółka dociekała też sposobu ustalenia podstawy opodatkowania, jeśli sprzedaż niektórych budynków i urządzeń będzie zwolniona z podatku.
Izba odmówiła wyjaśnień, przytaczając przepis ordynacji podatkowej, zgodnie z którym postępowanie wszczyna się na wniosek zainteresowanego.
Zainteresowany to z kolei podmiot, którego dotyczą skutki w sferze rozliczeń z budżetem państwa.
Prawidłowe określenie stawki podatku i podstawy jej naliczenia to obowiązki sprzedawcy. Ponadto nawet gdyby organ wydał interpretację, to nie miałaby ona dla sprzedającego żadnych skutków, gdyż chroni tylko wnioskodawcę.
Ten tok rozumowania podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, do którego trafiła skarga spółki.
WSA podkreślił też, że z treści wniosku o wydanie interpretacji nie wynikało jednoznacznie, że pytająca zamierza rozliczyć fakturę zakupową w swojej deklaracji VAT.
Od opodatkowania (albo jego braku) sprzedaży zależałaby cena zakupu, ale zdaniem WSA nie wpłynęłoby to na rozliczenia nabywcy z organem podatkowym.
Spółka znalazła potwierdzenie swoich argumentów dopiero przed sądem drugiej instancji.
Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że VAT jest podatkiem o szczególnej konstrukcji. Kwota wykazana na fakturze jest dla jej wystawcy podatkiem zwiększającym zobowiązanie wobec organu podatkowego, natomiast nabywca może o tę kwotę pomniejszyć swój podatek należny. Nie można więc twierdzić, że zastosowanie do sprzedaży zwolnienia lub obciążenie jej podatkiem nie wpływa na obowiązki prawnopodatkowe nabywcy.
Sąd nie dał się przekonać argumentom pełnomocnik izby skarbowej, która zauważyła, że wnioskujący o wydanie interpretacji składa oświadczenie, że opisany przez niego stan faktyczny nie jest przedmiotem żadnego postępowania ani kontroli. Tylko zatem podatnik, a nie jego kontrahent może mieć co do tego pewność, co zdaniem pełnomocnik potwierdzało, że nabywca nie mógł żądać interpretacji.
Izba skarbowa nie może byś strusiem
Sędzia sprawozdawca Artur Mudrecki podczas rozprawy pytał o stosowanie tej reguły do zdarzeń przyszłych, takich jak planowany zakup działki.
Podczas ustnego uzasadniania wyroku stwierdził, że organ powinien odpowiedzieć na pytanie, zamiast chować głowę w piasek.
Interpretacja nie zawsze chroni
Obejście prawa pozbawi korzyści
Zgodnie z obecnymi przepisami wnioskujący o wydanie interpretacji indywidualnej składa oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, że opisany stan faktyczny nie jest przedmiotem toczącego się postępowania ani że w tym zakresie sprawa nie została rozstrzygnięta przez organ podatkowy lub kontroli skarbowej. Interpretacja indywidualna nie wywołuje żadnych skutków prawnych, jeśli oświadczenie nie jest zgodne z prawdą. Nie chroni też, gdy opisane we wniosku o jej wydanie zdarzenie nie pokrywa się z rzeczywistością. Ministerstwo Finansów zamierza dodać kolejną okoliczność, która wyklucza ochronę wynikającą z interpretacji. Będzie to stwierdzenie w postępowaniu podatkowym, że stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe stanowiło element sztucznej konstrukcji prawnej stanowiącej niedopuszczalne unikanie opodatkowania. Ministerstwo nie ujawniło jeszcze treści samej klauzuli o unikaniu opodatkowania.