Na ostatnim posiedzeniu rząd przyjął projekt ustawy ?o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej, nowelizujący m.in. ustawę ?o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zaproponowano rozwiązanie dotyczące sposobu określania wartości nieodpłatnego świadczenia polegającego na korzystaniu przez pracowników ?z samochodów służbowych do celów prywatnych.
Zgodnie z planowanymi zmianami wartość takiego nieodpłatnego świadczenia byłaby uzależniona od pojemności silnika. Wynosiłaby miesięcznie ?250 zł w wypadku silnika ?do 1,6 tys. cm sześc. ?i 400 zł dla silnika powyżej 1,6 tys. cm sześc. W razie prywatnego użytkowania samochodu służbowego jedynie przez część miesiąca wartość przychodu byłaby ustalana za każdy dzień ?w wysokości 1/30 wymienionych kwot.
Jest to kolejna próba uregulowania tej kwestii, która – mam nadzieję ?– tym razem zakończy się sukcesem i doprowadzi do wyeliminowania toczących się od wielu lat sporów między podatnikami ?a organami skarbowymi.
Do tej pory władze skarbowe w większości lansowały tezę, że powinno się doliczać do przychodu pracownika koszt wynajmu samochodów od profesjonalnych dostawców takich usług. Szybka analiza cen najmu wskazuje, że kwoty przewidziane w projekcie są znacznie korzystniejsze.
Z całą pewnością regulacja ta spowoduje ujednolicenie praktyki rynkowej, gdyż obecnie funkcjonuje wiele metod ustalania wartości omawianego świadczenia i w konsekwencji wartość przychodu pracowników korzystających z podobnych samochodów w różnych przedsiębiorstwach i różnych częściach kraju może się skrajnie różnić.
Kwota zaproponowana ?dla pojazdów o pojemności silnika powyżej 1,6 tys. cm sześc. odpowiada mniej więcej wartości 500-kilometrowego ryczałtu na jazdy prywatne obliczonego z użyciem tzw. kilometrówki. Oznacza to zatem, ?że w firmach, w których ryczałt był ustalony na poziomie 300 km (co, jak się wydaje, było bardzo częstą praktyką), przychód pracowników zostanie podwyższony.
Dodatkowo warto zauważyć, że planowane umiejscowienie tego przepisu (w art. 12 ustawy ?o PIT) oznacza, ?że w wypadku menedżerów, zleceniobiorców czy też członków zarządu wynagradzanych na podstawie uchwały problem określania wartości tego przychodu pozostanie nierozwiązany.
—oprac. maj
Autorka jest doradcą podatkowym ?z kancelarii Ożóg i Wspólnicy