Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który spierał się ze spółką o treść certyfikatu rezydencji. NSA nie zgodził się z urzędnikami, że przepisy wymagają uzyskania przez płatnika certyfikatu rezydencji aktualnego na moment dokonywania wypłaty należności.
W sprawie chodziło o obowiązki podatkowe związane z nabywaniem usług od kontrahentów, którzy nie mają rezydencji podatkowej w Polsce. We wniosku o interpretację spółka z branży paliwowej wyjaśniła, że dokonuje płatności na rzecz zagranicznych osób prawnym i fizycznych.
Zgodnie z przepisami, żeby jako płatnik pobrać podatek od wypłacanych im należności zgodnie z właściwymi umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania, czyli zastosować niższe stawki danin, powinna mieć certyfikaty rezydencji podmiotów, na rzecz których dokonywane są wypłaty należności. Spółka uważała, że certyfikat rezydencji to dokument przekazany jej przez kontrahenta, który wydały właściwe władze podatkowe kraju jego siedziby, również wtedy, gdy poza datą jego wydania nie ma wskazania, jakiego okresu dotyczy. W jej ocenie taki certyfikat rezydencji zachowuje swoją ważność do czasu zmiany statusu podatkowego kontrahenta.
Fiskus był innego zdania. W jego ocenie posiadanie wczesnej wydanego certyfikatu rezydencji i uzyskania zapewnienia podatnika o braku zmian co do rezydencji podatkowej nie zwalnia płatnika z obowiązku uzyskania takiego dokumentu dotyczącego okresu, w którym dokonano wypłaty należności.
Spółka zaskarżyła interpretację do sądu i wygrała. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Nie miał wątpliwości, że na spółce jako płatniku spoczywa obowiązek posiadania aktualnych certyfikatów rezydencji. To wymusza konieczność weryfikowania możliwych zmian rezydencji podatkowej jego kon-?trahentów. W jego ocenie przepisy o CIT nie regulują jednak kwestii, jak długo certyfikat rezydencji, wydany przez właściwy organ administracji podatkowej, zachowuje swoją aktualność. Tym samym z przepisów tych nie można wywieść okresu jego ważności w sytuacji, jeżeli dokument taki sam okresu ważności nie stwierdza.
Stanowisko to ostatecznie potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Jak podkreślił sędzia NSA Antoni Hanusz, należy uznać, że ustawodawca jest racjonalny. Z obowiązujących regulacji nie wynika bowiem, że chodzi o aktualność certyfikatu rezydencji, tylko o to, żeby płatnik dysponował certyfikatami swoich kontrahentów.
Wyrok jest prawomocny.