Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który upierał się, że podatnik może ponownie skorzystać ze zwolnienia podmiotowego w VAT wyłącznie od początku danego roku podatkowego (sygn. akt I FSK 280/13).
Kanwą sprawy była interpretacja podatkowa. We wniosku o jej wydanie spółka oświadczyła, że prowadzi działalność gospodarczą w zakresie projektowania budowlanego. Firma jest podatnikiem VAT i od dwóch lat wartość świadczonych przez nią usług nie przekroczyła 150 tys. zł. Zapytała czy spełnia warunki tzw. zwolnienia podmiotowego z art. 113 ust. 11 ustawy o VAT.
Fiskus poprosił o doprecyzowanie czy podatniczka jest zarejestrowanym czynnym podatnikiem VAT oraz czy świadczy usługi w zakresie doradztwa. Firma odpowiedziała, że była zarejestrowanym podatnikiem do 29 lutego 2012 r. Od 1 marca 2012 r. przestała być czynnym podatnikiem VAT. Nie wykonuje też usług doradztwa podatkowego.
Konieczne warunki
Fiskus odpowiedział, że jeśli w ramach wykonywanej działalności gospodarczej spółka nie wykonuje żadnych czynności, których istotą jest jakikolwiek rodzaj doradztwa, to przysługuje jej prawo do zwolnienia przewidzianego w art. 113 ustawy o VAT. Jednak w jego ocenie skorzystanie ze zwolnienia (powrót do niego) jest możliwy wyłącznie od początku danego roku podatkowego, tj. od 1 stycznia. Wybór zwolnienia w dowolnym miesiącu roku podatkowego jest niemożliwy. W konsekwencji nie jest możliwe by przestał być czynnym podatnikiem VAT od 1 marca 2012 r.
Spółka nie zgodziła się z taką interpretacją. W skardze podkreślała, że spełnia wszystkie warunki do skorzystania ze zwolnienia. Po pierwsze upłynął okres dłuższy niż rok licząc od końca roku, w którym utraciła prawo do zwolnienia lub z niego zrezygnowała. Poza tym wartość sprzedaży opodatkowanej za rok 2011 nie przekroczyła limitu 150 tys. zł. Wreszcie świadczy usług o charakterze doradczym.
Zdaniem skarżącej z art. 113 ust. 11 ustawy o VAT wynika, że powrót do zwolnienia jest możliwy w dowolnym momencie roku po upływie minimalnego okresy wskazanego w przepisie. Zauważyła, że przepisy ustawy o VAT nie definiują pojęcia "rok podatkowy". Okresem rozliczeniowym w VAT jest miesiąc lub kwartał.
Tylko termin początkowy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał rację podatniczce. Przypomniał, że podatnik, który utracił prawo do zwolnienia od podatku lub z niego zrezygnował może ponownie z niego skorzystać nie wcześniej niż po upływie roku, licząc od końca roku, w którym utracił przywilej. Istotne znaczenie ma wysokość sprzedaży opodatkowanej. Stosownie bowiem do art. 113 ust. 1 ustawy o VAT, zwalnia się od podatku podatników, u których wartość sprzedaży opodatkowanej nie przekroczyła łącznie w poprzednim roku podatkowym kwoty 150 tys. zł. Do wartości sprzedaży nie wlicza się kwoty podatku.
Sąd nie zgodził się z fiskusem, że podatnik może powtórnie skorzystać ze zwolnienia podmiotowego wyłącznie od początku danego roku. Zauważył, że przepis wyznacza najwcześniejszą datę od której podatnik pomoże skorzystać ze zwolnienia. Ów najwcześniejszy moment zawsze przypadnie na początek roku. Powyższe jest konsekwencją określonego w omawianym przepisie sposobu obliczania (wyznaczania) tego najwcześniejszego momentu. Od utraty bądź rezygnacji ze zwolnienia musi upłynąć minimum rok. Przy czym termin roczny oblicza się od końca roku, w którym podatnik utracił bądź zrezygnował ze zwolnienia. Przykładowo podmiot, który zrezygnował ze zwolnienia w czerwcu 2010 r. może skorzystać ponownie ze zwolnienia najwcześniej od 1 stycznia 2012 r., tj. po roku licząc od końca 2010 r.
W ocenie sądu przepis art. 113 ust. 11 ustawy o VAT stanowi tylko o najwcześniejszym momencie z nadejściem którego podatnik może powtórnie skorzystać ze zwolnienia i nie zakreśla żadnego maksymalnego terminu. A skoro tak to może on skorzystać ze zwolnienia w najwcześniejszym przewidzianym w nim momencie ("...może, nie wcześniej niż po upływie roku...") lub później, np. od 1 marca. Przykładowo: skoro podatnik może skorzystać ze zwolnienia już 1 stycznia 2012 r., to tym bardziej może to uczynić 1 marca 2012 r. Termin "rok" użyty w tym przepisie należy rozumieć jako rok kalendarzowy.
Fiskus próbował bronić swoich racji przed sądem kasacyjnym. Próba ta okazała się bezskuteczna. Również NSA nie dopatrzył się ustawowych przeciwwskazań, żeby podatnik wrócił do spornego zwolnienia w trakcie roku. Wyrok jest prawomocny.