Od 1 stycznia 2014 r. podatnicy VAT znów będą mieli prawo do pełnego odliczenia VAT od nabycia samochodów używanych w biznesie. Ma to potrwać kilka miesięcy, do czasu wdrożenia decyzji Rady Unii Europejskiej, pozwalającej naszym władzom na ograniczenie odliczenia do połowy kwoty podatku z faktury zakupowej. Będzie eldorado dla kupujących firmowe samochody?

Joanna Rudzka:

Byłabym ostrożna z prognozowaniem nastania takiego raju. Po pierwsze, pamiętajmy, że funkcjonują obecnie nowe przepisy homologacyjne, znacznie ograniczające zakres samochodów, które będą mogły korzystać z pełnego odliczenia. Nie wdając się w szczegóły techniczne, trzeba stwierdzić, że zwykłym osobówkom trudniej będzie spełnić kryteria takiego auta. Po drugie, dla wielu podatników projektowane przepisy mogą okazać się korzystniejsze: odliczyć będzie można 100 proc. VAT od wszelkich pojazdów i kosztów pod warunkiem wykorzystywania ich wyłącznie do działalności opodatkowanej. Po trzecie, rozważając zakup pojazdu dla firmy na początku przyszłego roku, warto wziąć pod uwagę kwestie nie tylko podatkowe (np. funkcjonalność samochodu z kratką). Wprawdzie dilerzy mają już w ofercie samochody spełniające kryteria techniczne do pełnego odliczenia VAT, ale w praktyce nie zawsze muszą one odpowiadać rzeczywistym potrzebom firmy.

Jak będzie z leasingiem samochodów? Czy zawarte w tym krótkim okresie umowy dadzą prawo do odliczania pełnej kwoty VAT przez cały okres obowiązywania umowy?

Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. To kwestia zasady ochrony praw nabytych. Być może w nowych przepisach pojawi się obowiązek rejestracji umów zawartych w pierwszych miesiącach nowego roku, ale sama zasada, nawet jeśli wprost nie pojawi się w ustawie o VAT, powinna obowiązywać.

No właśnie – w ustawie. Przecież wprowadzenie decyzji Komisji będzie wymagało zmiany ustawy o VAT. Czy sądzi Pani, że uda się wdrożyć nowe przepisy do końca lutego, jak zapowiada Ministerstwo Finansów?

Niejeden raz się zdarzało, że cały proces legislacyjny ustaw trwał nie dwa miesiące, lecz dwa tygodnie. Jednak myślę, że cała procedura od projektu poprzez procedury parlamentarne po podpis prezydenta i publikację zajmie nie mniej niż trzy miesiące. To zapewne nie będzie jednak koniec zmian. Można sobie wyobrazić, że nowe przepisy homologacyjne też zostaną zakwestionowane. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nieraz już zwracał uwagę, że przepisy nadmiernie „techniczne", ograniczające prawo do odliczenia VAT, są sprzeczne z prawem unijnym, a konkretnie z zasadą proporcjonalności. Przykro to stwierdzić, ale nie można z czystym sumieniem zapewnić, że reguły wprowadzone po nowelizacji VAT utrzymają się przez dłuższy czas. Warto jednak przypomnieć, że jeśli nowe przepisy będą odpowiadały zakresowi decyzji UE, to przedsiębiorca będzie mógł odliczać: jeżeli użytkować będzie pojazd wyłącznie do celów działalności – całość, a jeżeli również do innych celów – połowę VAT naliczonego nie tylko od nabycia pojazdu, ale też od paliwa i kosztów eksploatacji.

—rozmawiał Paweł Rochowicz