Firma, która ma niskie obroty, nie musi płacić VAT. Wystarczy jednak, że sprzeda samochód osobowy, i już nie może korzystać ze zwolnienia. Tak fiskus interpretuje obecne przepisy ustawy o VAT. Od 1 stycznia przyszłego roku się zmienią.

– Załóżmy, że przedsiębiorca ma teraz kilka tysięcy złotych obrotu miesięcznie. Do limitu (150 tys. zł rocznie) mu daleko. Sprzedaje jednak firmowe auto osobowe i okazuje się, że musi zarejestrować się i płacić VAT od całej swojej działalności – mówi Paweł Fałkowski, doradca podatkowy w kancelarii FL Tax.

Utrata zwolnienia

– To duży problem dla tych, którzy prowadzą niewielkie firmy i nie chcą się obciążać dodatkowymi obowiązkami. I dla podmiotów, których podstawowa działalność jest nieopodatkowana, ale wykonują też inne czynności, np. wynajmują lokale. Chociaż mało na tym zarabiają, sprzedaż auta powoduje, że tracą prawo do zwolnienia – dodaje ekspert. – To absurdalna sytuacja, bo z reguły sama sprzedaż osobowego samochodu jest zwolniona z VAT, ale powoduje, że musimy opodatkować inne transakcje.

Towar akcyzowy

Zwolnienie podmiotowe przysługuje podatnikom, u których roczne obroty nie przekraczają 150 tys. zł (jeśli rozpoczynają działalność w trakcie roku, limit liczymy proporcjonalnie). Tej zasady nie stosuje się, jeśli dokonują dostaw towarów opodatkowanych akcyzą (z wyjątkami). Fiskus uważa, że taką transakcją jest sprzedaż samochodu osobowego. Auto jest bowiem towarem obciążonym akcyzą.

Oto przykład. Szkoła prowadzi działalność oświatową zwolnioną przedmiotowo z VAT. Dodatkowo ma przychody z wynajmu lokali i sprzedaży książek. Te czynności są opodatkowane, ale szkoła korzysta ze zwolnienia ze względu na wysokość obrotów. Sprzedała auto osobowe i zapytała o skutki transakcji. Okazało się, że utraciła prawo do zwolnienia podmiotowego i musi opodatkować kwoty z wynajmu i sprzedaży książek (interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie, nr IPPP2/443-484/13-2/RR).

Podobnie było w sprawie ośrodka ruchu drogowego, który oprócz swojej podstawowej nieopodatkowanej działalności wynajmował pomieszczenia. Korzysta ze zwolnienia ze względu na wysokość obrotów, ale tylko do czasu sprzedaży wykorzystywanych w ośrodku samochodów osobowych (interpretacja Izby Skarbowej w Łodzi, nr IPTPP2/443-463/13-2/PR).

– Po nowym roku będzie inaczej – mówi Fałkowski. – Ze zwolnienia nadal będą wyłączeni podatnicy dokonujący dostawy towarów akcyzowych, z wyjątkiem aut osobowych (innych niż nowe) zaliczanych do środków trwałych podlegających amortyzacji.

Opinia

Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy

Zmiana jest korzystna dla przedsiębiorców, szkoda tylko, że ustawodawca tak długo z nią zwlekał, a jak już się zdecydował, to ustanowił aż roczne vacatio legis (nowelizacja jest z 7 grudnia 2012 r.). Nie ma jednak wątpliwości, że ci, którzy chcą sprzedać firmowy samochód osobowy, powinni poczekać do przyszłego roku. Chociaż muszą pamiętać, że niektóre transakcje nadal spowodują utratę prawa do zwolnienia podmiotowego. Będzie tak, gdy sprzedamy nowy środek transportu (zalicza się do nich np. samochody, które mają przebieg nie większy niż 6000 km, bez względu na wiek). Nie będziemy mogli korzystać ze zwolnienia także wtedy, gdy sprzedamy auto osobowe, które nie zostało zaliczone do środków trwałych (np. ze względu na wartość nieprzekraczającą 3500 zł). W praktyce będą to jednak rzadkie przypadki.