Zgodnie z art. 7 ust. 7

ustawy o VAT

przez próbkę rozumie się „niewielką ilość towaru reprezentującą określony rodzaj lub kategorię towarów, która zachowuje skład oraz wszystkie właściwości fizyczne, fizykochemiczne i chemiczne lub biologiczne towaru, przy czym ilość lub wartość przekazywanych (wręczanych) przez podatnika próbek nie wskazuje na działanie mające charakter handlowy”.

Nieprecyzyjna definicja

Definicja ta jest dość nieprecyzyjna. Jej rozumienie przez organy podatkowe ewoluowało – od rygorystycznego, zgodnie z którym próbki musiały być oznaczane, jako próbki za pomocą specjalnych opakowań, do bardziej przychylnego podatnikom, według którego próbką są w zasadzie gotowe wyroby, ale przekazywane w takiej ilości, która nie pokrywa zapotrzebowania handlowego na dany towar.

Niewielka ilość

Najwięcej wątpliwości budzi właśnie określenie „niewielka ilość towaru”. Tak nieprecyzyjny zapis daje szerokie możliwości interpretacyjne. Organy podatkowe uznały więc, że „niewielka ilość towaru” to „najmniejszą ilość towaru, która zachowała skład i wszelkie właściwości towaru” (tak np. interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach z 26 sierpnia 2012 r., IBPP1/443-798/11/AZb). Ale co to znaczy „najmniejsza ilość towaru”? Czy to znaczy, że producent szamponów nie może potraktować jako próbki całej butelki szamponu, tylko jest zmuszony do wydzielenia małej saszetki tego szamponu? I kiedy mała saszetka szamponu jest wystarczająco mała, żeby mogła być próbką?

Ponadto w wielu sytuacjach towar nie da się podzielić na małe lub duże ilości. Konieczne jest więc zachowanie zdrowego rozsądku przez organy podatkowe. Czasami go jednak brakuje. Wskazuje na to wyrok WSA w Warszawie z 8 maja 2008 r. (III SA/Wa 2185/07). Sąd rozstrzygał w nim, czy można za próbkę uznać przekazanie na wystawę przez producenta klejów przemysłowych fragmentu posadzki przymocowanej przy użyciu produkowanego kleju.

Organ podatkowy stwierdził, że „w przypadku materiałów sprzedawanych w postaci sproszkowanej lub płynnej próbka powinna być przekazana w takiej samej formie, zachowującej wszelkie właściwości fizyczne towaru, a więc również ten sam stan skupienia. Za próbkę takiego materiału nie może być uznana ekspozycja, do przygotowania której konieczna jest zmiana właściwości prezentowanego towaru”. WSA uchylił postanowienie organu podatkowego, potwierdzając, że „o uznaniu danej aplikacji demonstracyjnej za próbkę winien decydować brak charakteru handlowego przekazania oraz jego cel – przetestowanie, wypróbowanie towaru przed zakupem. O tym, czy dany towar jest próbką, nie może decydować to, w jakim stanie skupienia się znajduje”.

Obecnie stanowisko organów jest jednak dość korzystne dla podatników. Jako przykład można wskazać na interpretację Izby Skarbowej w Katowicach z 29 grudnia 2011 r. (IBPP3/443-1086/11/KO), w której organ rozsądnie uznał, że:

„Jednym z podstawowych sposobów zapoznania potencjalnych odbiorców z oferowanym produktem, jak również zaprezentowania nowego lub zmienionego, udoskonalonego produktu dotychczasowym klientom jest nieodpłatne przekazanie wyrobów celem przeprowadzenia testów. (...) w omawianej sprawie mamy do czynienia ze szczególnym towarem, o charakterze niepodzielnym, jakim jest egzemplarz świdra do wierceń, trudno bowiem o mniejszą „ilość” tego towaru aniżeli pojedynczy egzemplarz, który reprezentowałby dany rodzaj towarów”.

Planowane zmiany

Od 1 stycznia 2013 r. definicja próbek ma jednak ulec zmianie. Zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 7 ust. 7 ustawy o VAT, przez próbkę będzie rozumiało się „oznaczony jako próbka egzemplarz okazowy towaru mający na celu wyłącznie promocję jego sprzedaży, który pozwala na ocenę cech i właściwości towaru w jego końcowej postaci”.

Nowelizacja ta jest efektem wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie EMI (C-581/08). Jeżeli przepisy wejdą w życie w proponowanej przez ministra finansów formie, to powróci problem prawidłowego oznaczania próbek. Podatnicy będą musieli rozważać, czy np. wystarczy doklejenie samego napisu „próbka” do normalnego opakowania produktu (jak to jest określone w wyroku ETS), czy też całe opakowanie będzie musiało być odrębne?

Jak oznaczyć jako „próbkę” kawałek ciasta lub kiełbasy rozdawany do spróbowania przez hostessy w supermarketach? Czy trzeba będzie napisać „próbka” np. na tacy trzymanej przez hostessę? Jak oznaczyć przekazywany jako próbka świder? Wątpliwości te będą na pewno stwarzały liczne problemy podatnikom i urzędnikom.