Załóżmy, że akcjonariusz (udziałowiec w spółce z o.o.) chce się wycofać ze spółki. Ta ma majątek rzeczowy, np. nieruchomość, który już u siebie rozliczyła w kosztach (poprzez amortyzację). Teraz chce się go pozbyć.

Gdyby go sprzedała, musiałaby wykazać przychód i zapłacić podatek. Jeśli przekaże nieruchomość akcjonariuszowi (udziałowcowi), przychód nie powstanie. Nie jest to bowiem odpłatne zbycie. Spółka nie uzyskuje przysporzenia majątkowego, tylko przekazuje należność za umarzane akcje (udziały). Oczywiście oprócz nieruchomości mogą to być inne aktywa, np. certyfikaty w zamkniętym funduszu inwestycyjnym.

Co na to fiskus? Na razie nie zgadza się na takie rozwiązanie. Organy skarbowe twierdzą, że spółka, przekazując majątek rzeczowy, uzyskuje przychód i jest zobowiązana uiścić podatek. Ich zdaniem taka operacja wywołuje identyczne skutki jak sprzedaż rzeczy. Firmy, które nie chcą wdawać się w spór z fiskusem, powinny więc ją zbyć, a uzyskane pieniądze wypłacić jako wynagrodzenie za umarzane akcje (udziały). Wtedy już urzędy nie mają wątpliwości – wypłata gotówki jest neutralna podatkowo dla spółki.

Warto jednak powalczyć o sprzyjające rozstrzygnięcie, orzeczenia sądowe są bowiem korzystne dla podatników. Oszczędności podatkowe zaś mogą być spore. Tak samo jak w sprawach dotyczących dywidendy rzeczowej. Mechanizm jest analogiczny

– spółka zamiast pieniędzy przekazuje majątek rzeczowy i nie powinna z tego tytułu wykazywać przychodu ani płacić podatku.

—oprac. wp

Autor jest radcą prawnym w kancelarii Eckert-tax.pl