Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II FSK 2266/10) oddalił skargę kasacyjną jednej ze szkół wyższych dotyczącą podatku od nieruchomości. Sąd kasacyjny zgodził się z fiskusem, że powierzchnie wynajęte przez uczelnię przedsiębiorcy na działalność gospodarczą nie korzystają ze zwolnienia.
Skarżąca – państwowa wyższa szkoła zawodowa – wystąpiła o interpretację podatkową. Wyjaśniła, że dostała od miasta nieruchomość, której część już była zajęta na prowadzenie działalności. Gdy uczelnia nabyła nieruchomość na własność, zdecydowała się na przedłużenie umów najmu. Miała jednak wątpliwości, czy powierzchnie, które są zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej, muszą być opodatkowane najwyższymi stawkami podatku od nieruchomości (tj. przewidziane dla działalności). Ona uważała, że nie. Podkreśliła, że co do zasady nieruchomości należące do uczelni wyższych są zwolnione z podatku od nieruchomości. Preferencja ta nie obejmuje wprawdzie nieruchomości zajętych na działalność gospodarczą, w jej ocenie jednak jeżeli ona sama nie ma statusu przedsiębiorcy, to należące do niej nieruchomości, nawet części wynajęte pod działalność, powinny być zwolnione z podatku.
Fiskus nie zgodził się z taką wykładnią ustawy. Przypomniał, że określając, co nie jest objęte zwolnieniem, ustawodawca świadomie użył pojęcia „przedmioty opodatkowania zajęte na działalność gospodarczą". To pojęcie należy rozumieć jako grunty, budynki i budowle używane faktycznie do prowadzenia działalności gospodarczej. W związku z tym nie ma znaczenia, czy jest ona prowadzona przez samą uczelnię, czy też przez podmiot, który od niej wynajmuje nieruchomość.
Oddanie części budynku w najem może mieć wpływ na obowiązek podatkowy
Prawo do zwolnienia od podatku od nieruchomości nie jest przewidziane dla tych nieruchomości (ich części), w których prowadzona jest działalność gospodarcza. Od nich zatem należy zapłacić podatek według stawki przewidzianej dla nieruchomości związanych z działalnością gospodarczą.
W interpretacji podkreślono, że samo wynajmowanie nieruchomości przez uczelnię nie pozbawia jej prawa do zwolnienia. Zachowuje je jednak tylko wtedy, gdy wynajmuje powierzchnię komuś, kto nie prowadzi na niej działalności gospodarczej.
Uczelnia zaskarżyła interpretację fiskusa, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił jej skargę. Sąd przypomniał, że sporne zwolnienie ma charakter przedmiotowy. To oznacza, że każda powierzchnia zajęta faktycznie na prowadzenie działalności gospodarczej podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości – według wyższych stawek dotyczących nieruchomości związanych z prowadzeniem biznesu.
Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, do którego trafiła skarga kasacyjna uczelni. Nie miał on najmniejszych wątpliwości, że żadna część nieruchomości zajęta na prowadzenie działalności nie może korzystać ze zwolnienia przewidzianego dla uczelni.
– Bez znaczenia jest to, czy działalność taką prowadzi sama uczelnia wyższa, tj. właściciel nieruchomości, czy posiadacz zależny, np. najemca, dzierżawca – tłumaczył sędzia NSA Zbigniew Kmieciak.
Wyrok jest prawomocny.