Tak orzekł WSA w Gliwicach 1 lutego 2012 r. (I SA/Gl 674/11, I SA/Gl 673/11).
Spółka w ramach prowadzonej działalności organizuje spotkania biznesowe, które mają na celu rozwój stosunków biznesowych z potencjalnymi kontrahentami lub utrzymanie stosunków gospodarczych z dotychczasowymi.
We wniosku o interpretację przepisów zwróciła się z pytaniem czy do kosztów uzyskania przychodu będzie mogła zaliczyć wydatki na zakup usług gastronomicznych w związku z organizacją spotkań służbowych w lokalach gastronomicznych.
Z treści art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT spółka wywodziła, że nie wszystkie usługi gastronomiczne zostały wyłączone z katalogu kosztów podatkowych, a jedynie te, które mają charakter reprezentacyjny. Wydatki na zakup usług gastronomicznych, które nie mają wystawnego charakteru, a mają na celu jedynie zapewnienie kontrahentowi swobody podczas rozmów, mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.
Organ podatkowy nie podzielił tego stanowiska. Uznał, że wydatki na poczęstunek podawany podczas spotkań z kontrahentami organizowanymi poza siedzibą firmy są wydatkami na reprezentację i wobec tego nie są kosztami uzyskania przychodów. Organizacja takich spotkań ukierunkowana jest na reprezentowanie firmy oraz budowanie jej wizerunku.
Sąd oddalił skargę spółki na tę interpretację uzasadniając, że zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT nie są kosztem uzyskania przychodów wydatki poniesione na reprezentację, w szczególności na zakup usług gastronomicznych.
WSA powołał się na wyrok NSA z 25 stycznia 2012 r. (II FSK 1445/10)
, wedle którego nawet skromny wydatek poniesiony na ugoszczenie kontrahenta w restauracji nie może być zaliczony do kosztów podatkowych.
—Krzysztof Kutek współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Piotr Majewski starszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie)
Komentuje Piotr Majewski, starszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie)
Komentowane orzeczenie kontynuuje zapoczątkowaną niedawno przez NSA w powołanym przez skład orzekający wyroku z 25 stycznia 2012 r., niekorzystną dla podatników linię orzeczniczą, wskazującą na definitywny brak możliwości zaliczenia wydatków na poczęstunek kontrahentów do kosztów podatkowych.
Wykładnia art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT i analogicznego przepisu ustawy o PIT od dawna nastręczała wielu kłopotów – zarówno organom skarbowym jak i sądom administracyjnym.
Problemy miały swoje podłoże w braku ustawowej definicji słowa reprezentacja, które z jednej strony może być rozumiane jako działania noszące znamiona wystawności, okazałości czy zbytku, z drugiej zaś jako kreowanie dowolnego, pożądanego przez podatnika wizerunku.
Przyjęcie pierwszego rozumienia sprawia, że jedynie wydatki na usługi gastronomiczne lub zakup żywności czy napojów przekraczające zwyczajowe ramy należy uznać za koszty reprezentacji, a tym samym wyłączyć z kosztów podatkowych (por. wyrok WSA w Wrocławiu, I SA/Wr 1393/2010).
Podejście alternatywne zakłada wyłączenie wszelkich wskazanych wydatków, bowiem to od podatnika zależy, w jaki sposób chce kreować swój wizerunek – zarówno skromność jak i wystawność może być działaniem pożądanym i nosić tym samym znamiona reprezentacji (por. wyrok WSA w Warszawie, III SA/Wa 1234/2010).
Komentowane orzeczenie jest kontynuacją podejścia zmierzającego do interpretacji spornego przepisu jako konkretnego wyłączenia z kosztów podatkowych wydatków na wszelkie usługi gastronomiczne, zakup żywności i napojów. Interpretacja taka pozbawiona jest oceny, czy oferowany kontrahentom poczęstunek nosi znamiona wystawności lub zbytku.
Każdy wydatek na wspomniany cel jest wydatkiem na reprezentację.Podejście takie jest z pewnością bardziej jednoznaczne, lecz uproszczenie to przyjęto kosztem racjonalności w interpretowaniu zamiarów ustawodawcy. Ustawa o CIT w innych miejscach wskazuje bowiem na wyłączenie z kosztów podatkowych jedynie wydatków noszących znamiona zbytku (np. amortyzacja samochodów osobowych w części przekraczającej równowartość 20 tys. euro).
Stanowisko sądu jest szczególnie niekorzystne dla firm zatrudniających liczną grupę przedstawicieli handlowych, którzy z reguły ponoszą omawiane koszty w trakcie wykonywanych obowiązków.Biorąc pod uwagę, że zaprezentowane przez WSA w Gliwicach stanowisko jest stosunkowo nowe w orzecznictwie, wydaje się, że podatnicy którzy mierzą się z tym problemem wciąż mogą starać się o uzyskanie pozytywnej interpretacji indywidualnej.