W orzecznictwie sądowym wskazuje się w szczególności, że sprawdzenie wiedzy czy umiejętności uczestnika, jako przesłanka wpływająca na otrzymanie nagród, nie może być pozorne.
Jeśli pytania/zadania konkursowe są banalnie proste, mają taki charakter, że poradziłby sobie z nimi każdy (nawet dziecko), to wówczas można twierdzić, że element wiedzy czy umiejętności jest pozorny, a o otrzymaniu nagrody w istocie decyduje tylko losowanie.
Nie wszyscy mogą zaliczyć
Przykładowo w wyroku NSA z 5 grudnia 2001 (II SA 2648/00) czytamy: „wprowadzenie różnych elementów dodatkowych (np. elementu wiedzy czy zręczności), mających stworzyć pozory braku losowości, nie pozbawia gry charakteru losowego, jeśli w konsekwencji wynik całej gry zależy od przypadku”.
W tym samym orzeczeniu sąd wskazywał: „konkursy oparte na wiedzy uczestników, np. teleturnieje, na zasady których powołuje się wnioskodawca, urządzane są na podstawie powszechnie przyjętych kryteriów gwarantujących prawidłowość, wiarygodność ich przebiegu. Do najważniejszych zasad takich konkursów wiedzowych zaliczyć należy następujące cechy:
- nad ich przebiegiem czuwa komisja konkursowa, weryfikująca odpowiedzi,
- pytania konkursowe są o znacznym stopniu trudności, odpowiedzi nie są podpowiadane, sugerowane i nie wynikają z treści pytań,
- uczestnik sam, bez możliwości konsultowania się, udziela odpowiedzi na pytania na żywo, w obecności komisji konkursowej,
- w skład komisji konkursowej wchodzą osoby zaufania publicznego,
- o wyniku konkursu decyduje wiedza uczestnika, który udzielił określonej w regulaminie ilości prawidłowych odpowiedzi”.
Wydaje się, że w pewnym zakresie – dla oceny, czy konkurs miał charakter pozorny, czy nie – przydatny może być test ex post tego, czy wszyscy uczestnicy odpowiedzieli na konkursowe pytania bądź wykonali inne konkursowe zadanie.
Jeśli okaże się, że kilka czy też kilkanaście procent uczestników nie poradzi sobie z pytaniami/zadaniami konkursowymi, to wówczas przyjąć można, że nie były wkomponowane w całe przedsięwzięcie jedynie dla pozoru (aby symulować, że nie jest ono grą losową). Ich znaczenie dla wyników konkursu jest bowiem istotne.
Ważne może być też to, czy pytania/zadania konkursowe były wcześniej znane uczestnikom (mogli się do nich przygotować wcześniej). Jeśli uczestnicy znali wcześniej treść pytań, jakie mogą być im zadane, może to przemawiać za pozornością elementów konkursowych. Gdy treść pytań nie była wcześniej znana uczestnikom, pozorność części konkursowej można raczej wykluczyć.
Ważna kolejność zdarzeń
W jakiejś mierze znaczenie – przy tego rodzaju łączonych przedsięwzięciach (losowanie + wiedza bądź umiejętności) – może mieć kolejność poszczególnych zdarzeń. Inaczej może być bowiem w przypadku, gdy:
1) najpierw należy wykazać się wiedzą, później spośród wszystkich, którzy wyrazili chęć udziału i wykazali się wiedzą, losuje się nagrody; nagrody otrzymują tylko wylosowani;
2) najpierw losuje się potencjalnych uczestników konkursu, następnie ci, którzy zostali wylosowani i zgodzili się uczestniczyć w konkursie, odpowiadają na pytania konkursowe bądź wykonują inne zadania; nagrody otrzymują wszyscy, którzy odpowiedzieli na pytania (rozwiązali zadania konkursowe).
W pierwszym wypadku o wyniku decyduje bowiem przede wszystkim przypadek. Jak wskazał NSA w wyroku z 5 maja 2003 (II SA 2145/01): „odpowiedź na te pytania [tj. pytania konkursowe – przyp. autora] w żadnym bowiem razie nie stanowi podstawy czy kryterium przyznania nagrody. Nie każdy bowiem uczestnik, który udzielił prawidłowej odpowiedzi na pytania konkursowe, otrzyma nagrodę. O tym zadecyduje dopiero wynik losowania”.
W drugim wypadku wygrywają tylko ci, którzy mieli wiedzę bądź umiejętności. Samo wylosowanie do uczestnictwa w konkursie nie przesądza o otrzymaniu nagrody.
Cel organizatora też ma znaczenie
Nie bez znaczenia w kontekście ewentualności uznania danego przedsięwzięcia promocyjnego za grę losową (np. loterię promocyjną) może być cel organizatora.
Zarówno w orzecznictwie sądowym, jak i w doktrynie wskazuje się, że celem gier losowych jest przede wszystkim osiągnięcie bezpośredniego zysku. Z kolei dla uczestnika gry losowej elementem decydującym o uczestnictwie w niej jest przede wszystkim ryzyko – strata bądź wygrana.
Przykładowo w orzeczeniu z 28 października 1998 (II SA 1213/98) NSA – uznając, że w danej sytuacji nie mamy do czynienia z grą losową – stwierdził: „w przeciwieństwie do biorącego udział w grze kupujący nie ponosił ryzyka straty, z kolei sprzedawca nie otrzymał – w przeciwieństwie do urządzającego grę – z tego tytułu żadnego wynagrodzenia”.
W piśmiennictwie z kolei wskazywano, że „immanentną cechą gry losowej w rozumieniu ustawy jest to, że organizator gry losowej pragnie w wyniku jej przeprowadzenia osiągnąć zysk. Zysku tego upatruje w różnicy pomiędzy wpłaconymi za losy kwotami a sumą wypłaconych nagród” (J. Rajski, „Szczególne rodzaje sprzedaży premiowanej nagrodami a umowy gry”, „Przegląd prawa handlowego” z 1995 r. nr 1).
Czytaj też artykuły:
Zobacz więcej w serwisie:
»
»
»
»