Taką możliwość daje art. 67 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=269029]ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.)[/link]. Przepisy są lakoniczne. Pozwalają tworzyć fundusz każdemu pracodawcy, w granicach posiadanych środków, z przeznaczeniem na finansowanie lub współfinansowanie kosztów kształcenia ustawicznego pracowników i pracodawców. Pracodawcą zaś jest każdy, kto zatrudnia co najmniej jednego pracownika.
[srodtytul]Można zaoszczędzić[/srodtytul]
Utworzenie, funkcjonowanie i likwidację funduszu reguluje układ zbiorowy pracy. Równie dobrze może to jednak zrobić sam pracodawca – w regulaminie. Fundusz można utworzyć również z innym pracodawcą, na zasadzie porozumienia.
Podatkowa korzyść kryje się w art. 68 ust. 1a. Wynika z niego, że wpłaty na fundusz obciążają koszty działalności pracodawców. Innymi słowy, można je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Potwierdzenie zawiera art. 23 ust. 1 pkt 7 lit. a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawy o PIT[/link] i art. 16 ust. 1 pkt 9 lit. a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=ECD008260829B43A64FE16C92B31CD14?id=115893]ustawy o CIT[/link]. Zgodnie z tymi przepisami kosztami podatkowymi są podstawowe odpisy i wpłaty na fundusze tworzone przez podatnika, jeżeli obowiązek lub możliwość ich tworzenia w ciężar kosztów określają odrębne ustawy.
[b]O ile można obniżyć w ten sposób podstawę opodatkowania? Ograniczeń nie ma. [/b]Ustawa mówi tylko, by wpłaty na fundusz nie były niższe niż 0,25 proc. funduszu płac. Ale mogą być kilku- lub nawet kilkunastokrotnie wyższe.
[srodtytul]Jak udokumentować[/srodtytul]
Sposób udokumentowania wyjaśnił wiceminister finansów Maciej Grabowski w [b][link=http://www.rp.pl/artykul/119307,561148_Odpowiedz-podsekretarza-stanu-w-Ministerstwie-Finansow-z-3-listopada-2009-r--na-interpelacje-nr-11990--w-sprawie-funduszu-szkoleniowego.html]odpowiedzi na interpelację poselską nr 11 990[/link][/b]. Wynika z niej, że podatnicy [b]prowadzący księgi rachunkowe muszą dokumentować tego typu wpłaty dowodami wewnętrznymi [/b]wystawionymi zgodnie z art. 20 ust. 2 i art. 21 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166037]ustawy o rachunkowości[/link].
Dowodami wewnętrznymi nie udokumentują natomiast wpłat na fundusz podatnicy prowadzący podatkową księgę przychodów i rozchodów. Rozporządzenie w sprawie jej prowadzenia wyraźnie bowiem wymienia, kiedy takie dowody można wystawić (§ 14 ust. 2). Nie można też zarachować wpłaty na rzecz funduszu na podstawie własnego oświadczenia, bo – jak przypomniał wiceminister – takie oświadczenie nie jest dowodem księgowym w świetle rozporządzenia.
[b]Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, by wpłatę na fundusz szkoleniowy udokumentować w taki sam sposób jak wpłatę na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.[/b] Czyli dowodem wpłaty na rachunek bankowy. Należy tylko pamiętać, by nie był to ten sam rachunek, bo rachunek funduszu socjalnego musi być wyodrębniony. I znów przepisy o funduszu szkoleniowym są tu dużo korzystniejsze – nie wymagają, by pracodawca stworzył dla niego odrębny rachunek.
[srodtytul]Na wykorzystanie wpłat dwa lata[/srodtytul]
Co w sytuacji, gdy pracodawca nie wykorzysta funduszu zgodnie z przeznaczeniem?
Wówczas wpłaty, które wrzucił w koszty, zaliczy do przychodów. Ale uwaga: zrobi to dopiero po zakończeniu następnego roku, bo na wykorzystanie funduszu ma dwa lata podatkowe. Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 2 pkt 13 ustawy o PIT i art. 12 ust. 1 pkt 5b ustawy o CIT przychodem są środki funduszu szkoleniowego „niewykorzystane w roku podatkowym, w którym zostały wpłacone do tego funduszu, lub w ciągu roku podatkowego następującego po tym roku”.
[ramka][b]Komentuje Elżbieta Puławska, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Prawniczej Janowski, Kulczycki, Puławska:[/b]
Mimo korzyści podatkowych zalecałabym ostrożność, jeśli chodzi o tworzenie funduszu szkoleniowego. Dlatego że po pierwsze organ podatkowy może sprawdzić, czy założenie funduszu nie było czynnością pozorną, mającą na celu wyłącznie zaniżenie zobowiązań podatkowych. Po drugie, jeśli związki zawodowe i pracownicy dowiedzą się, że pracodawca utworzył fundusz szkoleniowy, to – mimo że zasadniczo nie ma obowiązku podnoszenia kwalifikacji zawodowych – pracownicy będą mieli prawo wystąpić z roszczeniem o przeznaczenie zgromadzonych w ten sposób środków na szkolenia. O ile zatem łatwo jest fundusz utworzyć, o tyle decyzja o jego likwidacji może narazić pracodawcę na spór z załogą i jej reprezentantami.[/ramka]
[ramka][b]Zobacz:[/b][link=http://www.rp.pl/artykul/561148.html] Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów z 3 listopada 2009 r. na interpelację nr 11990 w sprawie funduszu szkoleniowego[/link][/ramka]