Tak uznał [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w dwóch korzystnych dla Centrum Medycznego Enel-Med wyrokach (sygn. III SA/Wa 283/10 i III SA/ Wa 282/10)[/b]. Te przełomowe dla prywatnej służby zdrowia orzeczenia nie są prawomocne.

[srodtytul]Jest podatnik, jest ulga[/srodtytul]

Sprawa, która zaprowadziła firmę do sądu, zaczęła się od interpretacji przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop). A dokładnie od pytania, które miało rozstrzygnąć, czy niepubliczny zakład opieki zdrowotnej (w tym konkretnym przypadku – szpital i przychodnia) będzie podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych, jeśli będzie posiadał odrębny od spółki (czyli założyciela) statut, organy i strukturę organizacyjną, przedmiot działania określony w statucie niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej, gospodarkę finansową i majątek. A także będzie niezależny i samodzielny w podejmowaniu decyzji i wykonywaniu zadań oraz będzie stroną stosunków cywilnoprawnych (tj. umów cywilnoprawnych, np. z NFZ) i stosunków pracy (umów o pracę).

A skoro tak, to zdaniem spółki założony przez nią niepubliczny zakład opieki zdrowotnej jest jednostką nieposiadającą osobowości prawnej odrębną od niej samej i jako taki jest podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych w myśl art. 1 ust. 1 updop. Na potwierdzenie swoich argumentów podatnik wskazał m.in. na wyroki [b]NSA z 8 października 2008 r. (sygn. II FSK 978/07)[/b] i [b]WSA we Wrocławiu z 4 maja 2006 r. (sygn. I SA/Wr 348/05)[/b].

Nie przekonało to jednak ministra finansów, który twierdził, że [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3CDEAC18C4D49A2665E23120FDA00886?id=184739]ustawa o zakładach opieki zdrowotnej[/link], a w szczególności jej art. 1 ust. 1, art. 2 ust. 2, art. 8 i art. 35b, nie daje przymiotu osobowości prawnej niepublicznemu zakładowi opieki zdrowotnej (NZOZ). Tym samym, w przekonaniu MF, nie jest on niezależną od osoby założyciela jednostką organizacyjną niemającą osobowości prawnej, która mogłaby samodzielnie funkcjonować w obrocie prawnym. NZOZ, którego założycielem jest spółka kapitałowa, jest bowiem – w opinii ministerstwa – tylko wyodrębnioną organizacyjnie formą działalności spółki, która go utworzyła. Nie jest natomiast odrębnym od spółki akcyjnej (założyciela) podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych.

Tej argumentacji MF nie podzielił jednak sąd administracyjny, który po przeanalizowaniu doktryny i w zestawieniu z art. 33 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6C15F4FC18C727E6D99EE3D528E03157?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] uznał, że ustawa podatkowa (czyli jej art. 1 ust. 2) nadaje podmiotowość prawnopodatkową także jednostkom organizacyjnym niemającym osobowości prawnej, które są zorganizowane według pewnego schematu pozwalającego na działanie, dysponującym majątkiem oraz zasobami ludzkimi, co pozwala im uczestniczyć w obrocie gospodarczym mimo braku osobowości prawnej. Po przeanalizowaniu zaś przepisów ustawy o zakładach opieki zdrowotnej sędziowie doszli do wniosku, że w przypadku NZOZ istotne znaczenie ma statut nadany mu przez podmiot, który go utworzył. W ocenie sądu NZOZ jest jednostką odrębną od tworzącego go i utrzymującego podmiotu, co potwierdza chociażby wyrok wrocławski z 26 lutego 2006 r. (sygn. I SA/Wr 1353/06).

[srodtytul]Równi wobec prawa[/srodtytul]

WSA w Warszawie poszedł za ciosem i uznał także, że uzyskiwane przez niepubliczny zakład opieki zdrowotnej dochody, które przynosi ochrona zdrowia, podlegają zwolnieniu od podatku dochodowego zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 4 updop. Wyszedł bowiem z założenia, że skoro jednostka nieposiadająca osobowości prawnej jest podatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych, to ma także prawo korzystać ze zwolnienia od podatku przewidzianego w tej ustawie.

Z wyroków zadowolony jest Adam Rozwadowski, prezes Centrum Medycznego Enel-Med. Jak twierdzi, przynajmniej na gruncie podatkowym zrównują one sytuację publicznych i niepublicznych szpitali (pierwsze z nich nie dość bowiem, że nie płacą tego podatku, to jeszcze otrzymują dotacje na remonty i inwestycje).

– Jeśli nie będziemy musieli płacić tego podatku, to zaoszczędzony w ten sposób zysk będziemy mogli przeznaczyć na cele statutowe, np. zakup sprzętu czy wynagrodzenia dla pracowników – powiedział „Rz”. Oba korzystne dla spółki wyroki, kończące jej półtoraroczne zmagania z fiskusem, nie oznaczają jednak automatycznej poprawy sytuacji pozostałych niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Każdy z nich musi bowiem walczyć w swojej indywidualnej sprawie.

[ramka][b]Tomasz Jędorowicz, starszy menedżer w Zespole ds. Sektora Ochrony Zdrowia PwC[/b]

Wyroki te są bardzo ciekawe i mogą być przełomowe dla prywatnej służby zdrowia. Dotykają obu najważniejszych dla tej branży kwestii w zakresie CIT. Do tej pory orzecznictwo wojewódzkich sądów administracyjnych nie było w tym zakresie jednolite, chociaż przeważają wyroki korzystne dla podatników. Korzystny jest również precedensowy wyrok NSA. Pozostaje mieć nadzieję, że będą one miały wpływ na zmianę przepisów. U nas niestety prawo podatkowe nie nadąża za realiami gospodarczymi (np. faktem, że obecnie mamy w Polsce ponad 10 proc. szpitali publicznych przekształconych w spółki). Zazwyczaj od dostrzeżenia problemu na gruncie prawa do jego uregulowania mija kilka lat. Najwyższy czas to zmienić.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail][/i]