Jest to stosunkowo niewielki problem, jeśli klient wraz z towarem przynosi paragon. Wtedy stanowi on dowód, na podstawie którego korygowana jest wysokość sprzedaży.

[b] Czasem jednak nabywca paragonu nie posiada, a sprzedawca zgadza się na zwrot. Czy w takiej sytuacji organy podatkowe nie zakwestionują korekty VAT należnego?[/b]

Problemem tym zajmowała się [b]Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 9 kwietnia 2008 r. (IPPP1-443-176/08-2/BS).[/b]

Pytanie zadał właściciel sklepu, którego klient zwrócił się z reklamacją. Zażądał odstąpienia od umowy, a jako dowód jej zawarcia przedstawił arkusz papieru wymiarami i rodzajem papieru odpowiadający paragonowi fiskalnemu, lecz całkowicie nieczytelny.

Domniemany paragon nie zawierał jakichkolwiek informacji, ponieważ całkowicie wyblakł. Przedsiębiorca zapytał, czy mimo braku czytelnego oryginału dowodu zakupu może przyjąć zwrot towaru i dokonać związanej z tym korekty VAT. Jego zdaniem nie jest to możliwe.

Izba skarbowa uznała jednak to stanowisko za nieprawidłowe. W pierwszej kolejności powołała się na art. 29 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172827]ustawy o VAT[/link]. Zgodnie z nim podstawą opodatkowania jest obrót, czyli kwota należna z tytułu sprzedaży pomniejszona o VAT należny.

[srodtytul]Ustawa nie reguluje reklamacji[/srodtytul]

Podstawowe znaczenie ma ust. 4 omawianego przepisu. Zgodnie z nim obrót zmniejsza się o kwoty udokumentowanych, prawnie dopuszczalnych i obowiązkowych rabatów (bonifikat, upustów, uznanych reklamacji i skont) i o wartości zwróconych towarów, zwróconych kwot nienależnych w rozumieniu przepisów o cenach oraz zwróconych kwot dotacji, subwencji i innych dopłat o podobnym charakterze.

Z brzmienia tego przepisu wynika, że możliwość pomniejszenia obrotu m.in. o kwoty odpowiadające wartości zwróconych towarów i uznanych reklamacji może nastąpić pod warunkiem, że zwrot towaru lub reklamacja są prawnie dopuszczalne i zwroty te zostały udokumentowane. Obowiązkiem podatnika jest więc odpowiednie udowodnienie zwrotu wartości towaru.

Izba skarbowa podkreśliła, że ustawa o VAT nie wprowadza na użytek postępowania podatkowego żadnych szczególnych regulacji w odniesieniu do trybu, zasad i dopuszczalności odstąpienia od umowy sprzedaży, a także dodatkowych szczególnych warunków co do trybu realizacji roszczeń z tytułu reklamacji.

[srodtytul]Paragon lepiej mieć, ale...[/srodtytul]

Izba zwróciła też uwagę, że przepisy o podatku od towarów i usług nie uzależniają pomniejszenia obrotu o kwoty odpowiadające wartości zwróconych towarów i kwot zwróconych z tytułu uznanych reklamacji od posiadania przez podatnika oryginału paragonu fiskalnego potwierdzającego zakup towaru.

Co do zasady paragon fiskalny jest dla nabywcy dowodem dokonania zakupu (z którym wiążą się m.in. uprawnienia rękojmi i gwarancji), natomiast dla sprzedawcy bezspornym potwierdzeniem tożsamości towaru, np. w sytuacji zwrotu towaru. Regułą jest więc dokonywanie korekty obrotu i podatku należnego przy jednoczesnym zwrocie (okazaniu) przez klienta paragonu fiskalnego.

Z przepisów wynika, że warunkiem dokonania korekty obrotu i kwoty podatku należnego jest potwierdzenie rozliczenia tej sprzedaży przez podatnika. Udowodnienie tej okoliczności jest oczywiste, gdy nabywca posiada oryginał paragonu. W sytuacji, gdy paragon jest zupełnie nieczytelny lub nie ma go w ogóle, należy się oprzeć na innych dowodach (np. dokumencie gwarancji, numerze seryjnym itp.).

Taka korekta jest również dopuszczalna w sytuacji, gdy podatnik ma pewność, iż towar został przez niego sprzedany, i jest w stanie w sposób niebudzący wątpliwości fakt ten wykazać.

[srodtytul]... nie jest on niezbędny[/srodtytul]

Taką wykładnię przepisów potwierdzają także inne interpretacje, np.[b] pismo Pomorskiego Urzędu Skarbowego z 28 czerwca 2005 r. (PV/443-162/IV/2005/JD).[/b] Czytamy w nim, że dowodzenie faktu zakupu towarów na podstawie innych niż paragon dokumentów (np. karty gwarancyjnej, protokołu uznania reklamacji, wydruku z terminalu służącego do realizowania płatności kartą) nie stoi w sprzeczności z przepisami o podatku od towarów i usług.

Skoro bowiem sprzedawca stwierdzi, przy braku dowodu sprzedaży, że jest to towar sprzedany przez niego, i uzna reklamację bądź zwrot towaru za uzasadniony, to nie ma przeszkód do pomniejszenia wcześniej zrealizowanego obrotu.

[ramka][b]Nie wszystkie kopie trzeba przechowywać aż przez pięć lat[/b]

Na podstawie § 7 ust. 1 pkt 8 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=291172]rozporządzenia ministra finansów z 28 listopada 2008 r. w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, oraz warunków ich stosowania (DzU nr 212, poz. 1338)[/link] podatnicy prowadzący ewidencję przy zastosowaniu kas rejestrujących obowiązani są również do przechowywania kopii dokumentów kasowych przez okres wymagany w ustawie o VAT, [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885]ordynacji podatkowej[/link] oraz [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166037]ustawie z 29 września 1994 r. o rachunkowości (tekst jedn. DzU z 2002 r. nr 76, poz. 694 ze zm.)[/link].

Natomiast w myśl § 19 ust. 1 tego rozporządzenia kopie dokumentów, sporządzanych przez kasę na nośniku papierowym, potwierdzających dokonanie do 31 grudnia 2011 r. sprzedaży podatnicy obowiązani są przechowywać nie krócej niż przez dwa lata, licząc od końca roku, w którym nastąpiła ta sprzedaż. Zasada ta nie dotyczy kopii faktur wystawianych przy zastosowaniu kas.

Oznacza to, że pięcioletni okres przechowywania nie obejmuje kopii paragonów w formie papierowej. Potwierdzają to [b]interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 29 października 2009 r. (IPPP2/443-903/09-2/AZ)[/b] oraz [b]odpowiedź Izby Skarbowej w Poznaniu z 6 października 2009 r. (ILPP2/443-1066/09-2/MN).[/b]

Wynika z nich, że skrócony okres przechowywania dotyczy także paragonów wystawionych przed 1 grudnia 2008 r., kiedy to weszło w życie rozporządzenie wprowadzające to ułatwienie dla firm.[/ramka]