We wnioskach o interpretację przepisów spółki występujące jako płatnicy PIT próbują z reguły dowieść, że nie może być mowy o przychodzie uzyskiwanym przez członków zarządu objętych ubezpieczeniem z powodu niespełnienia istotnego warunku, jakim jest konieczność przyporządkowania konkretnej kwoty przychodu do konkretnego podatnika, czyli indywidualizacja świadczenia.

Opierają się bowiem na założeniu, że przy ryczałtowej płatności składek, gdy ich wysokość nie jest wprost uzależniona od liczby, funkcji, zakresu odpowiedzialności czy czasu pracy poszczególnych członków zarządu, nie da się racjonalnie przyporządkować przychodu poszczególnym podatnikom. Oczywiste jest bowiem, że każdy z członków zarządu zajmuje się innym rodzajem działalności i ich zaangażowanie w działalność firmy generującą ryzyko wystąpienia odpowiedzialności odszkodowawczej może być inne. Poza tym umowy ubezpieczenia zawierane są z reguły na okres roczny i obejmują roszczenia, z jakimi mogą występować osoby trzecie wobec obecnych, byłych jak i przyszłych członków zarządu, a skład liczebny i osobowy zarządów firm może się w trakcie obowiązywania umowy zmieniać, co dodatkowo utrudnia zindywidualizowanie przychodu.

Żadna z interpretacji organów podatkowych, które ukazały się w ostatnich miesiącach, nie uwzględnia jednak tych argumentów.

[srodtytul]Można policzyć, można podzielić[/srodtytul]

Organy podatkowe stoją też na stanowisku, że nie uwalnia od obowiązku ustalenia przychodu z nieodpłatnych świadczeń objęcie ubezpieczeniem oprócz członków zarządu również nieokreślonej liczby pracowników firmy, którzy mogą być współpozwani z członkami zarządu. W tych bowiem wypadkach organy przyjmują założenie, że płatnik zna liczbę swoich pracowników i nie powinien mieć problemów z przyporządkowaniem przychodu podatkowego do wszystkich osób faktycznie korzystających z tego ubezpieczenia (tak [b]Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 15 kwietnia 2009 r., IPPB2/415-1619/08-5/AS)[/b].

[srodtytul]Ubezpieczona rodzina i spadkobiercy[/srodtytul]

Z niektórych wniosków o interpretację wynika, że umowa ubezpieczenia obejmuje nie tylko samych członków zarządu i pracowników firmy, ale również rodzinę członka zarządu i pracownika, a nawet ich spadkobierców. Jedynie przy tak szeroko określonym zakresie podmiotowym ubezpieczenia izby skarbowe przyznają rację pytającym, stwierdzając, że rzeczywiście nie da się w takim wypadku przypisać przychodu poszczególnym osobom objętym ubezpieczeniem. Wszystkie wydane w ostatnich miesiącach interpretacje, które są pozytywne dla pytających, dotyczą takiego właśnie stanu faktycznego (zob. np. [b]interpretacje: Izby Skarbowej w Warszawie z 24 lutego 2009 r., IPPB2/415-1583/03-4/AS, z 4 marca 2009 r., IPPB2/415-1603/08-2/AS, z 9 marca 2009 r., IPPB2/415-1613/08-2/AK)[/b].

Zatem, spośród firm wykupujących ubezpieczenie i jednocześnie niedoliczających do przychodu podatkowego swoich członków zarządu (i ewentualnie pracowników) żadnych kwot z tego tytułu, bezpieczniej mogą czuć się te, które w umowach z ubezpieczycielami mają takie właśnie zapisy. Taki stan będzie trwał przynajmniej do momentu definitywnego rozstrzygnięcia tego zagadnienia przez orzecznictwo sądowe.

[ramka] [b]Sąd o nieodpłatnych świadczeniach[/b]

Przyjrzyjmy się, jak sądy administracyjne wypowiadały się na temat innych nieodpłatnych świadczeń. Z uwagi na zbliżony charakter tego typu zdarzeń wnioski wynikające z tych wyroków można wykorzystać także do oceny sytuacji finansowania z budżetu firmowego składek na ubezpieczenie członków zarządu spółki.

[b]WSA w Warszawie w wyroku z 10 grudnia 2007 r. (III SA/Wa 1302/07)[/b], orzekając w kwestii ubezpieczenia NW pracowników, przychylił się do poglądu, że aby można było mówić o powstaniu przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia, musi istnieć możliwość przyporządkowania konkretnemu podatnikowi przychodu w konkretnej kwocie. Przepisy podatkowe nie przewidują bowiem doliczania do dochodu podatnika wartości świadczeń ponoszonych przez inną osobę na jego rzecz w sytuacji, gdy nie można określić wartości tego świadczenia.

Nie zostało to wprost wyartykułowane, ale wydaje się, że sąd jest zwolennikiem tezy, iż określając wysokość ewentualnego przychodu po stronie osób ubezpieczonych, należy uwzględniać czynniki różnicujące ich indywidualną pozycję, a więc takie jak: rodzaj i czas wykonywanej pracy, zakres ich odpowiedzialności czy prawdopodobieństwo wystąpienia odpowiedzialności odszkodowawczej etc. Gdyby nie były to istotne czynniki, sąd zapewne przychyliłby się do interpretacji organów podatkowych, których zdaniem należało doliczyć przychód z tytułu ubezpieczenia wszystkim objętym pracownikom „po równo”.

Podobne stanowisko sąd zajął w sprawie dotyczącej ubezpieczenia medycznego ([b]wyrok WSA w Warszawie z 20 sierpnia 2008 r., III SA/Wa 625/08[/b]). Głównym powodem uchylenia interpretacji organu podatkowego był wprawdzie brak możliwości określenia, czy pracownicy (w sytuacji gdy pracodawca sfinansował abonament medyczny w formie ryczałtowej) faktycznie skorzystali z przyznanego im ubezpieczenia medycznego, ale sąd wypowiedział się również w kwestii interpretacji art. 11 ustawy o PIT w ogólności. W jego opinii – podobnie jak to stwierdził skład orzekający we wcześniej opisanym wyroku – o przychodzie pracownika można mówić tylko wówczas, gdy możliwe jest przyporządkowanie świadczenia do konkretnego pracownika. W przeciwnym razie nie sposób ustalić wartości takiego świadczenia, a w konsekwencji czy w ogóle doszło do powstania przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia.

Analogiczne wnioski płyną z najświeższego[b] wyroku WSA w Warszawie z 22 czerwca 2009 r. (III SA/Wa 225/09)[/b] dotyczącego również pakietów medycznych.

[/ramka]

[i]Autor jest doradcą podatkowym[/i]