Wtedy nie mamy już do czynienia z użyczeniem. Nie trzeba więc wykazywać przychodu z nieodpłatnego świadczenia.
[srodtytul]Za darmo, ale z profitami [/srodtytul]
Jak stwierdził [b]Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 5 grudnia 2006 r. (II FSK 1520/05)[/b]: „nieodpłatne użytkowanie cudzych rzeczy do prowadzenia działalności gospodarczej dla osiągnięcia z tej działalności przychodów jest uznawane za przychód z nieodpłatnych świadczeń”.
Tak więc [b]przedsiębiorca, który korzysta z lokalu za darmo, co do zasady uzyskuje przychód[/b]. Wynika tak z art. 14 ust. 2 pkt 8 ustawy o PIT. Określa się go „według równowartości czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu” (art. 11 ust. 2a pkt 3 ustawy o PIT). Potwierdził to [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 11 września 2007 r. (III SA/Wa 600/07). [/b]
[ramka][b]Uwaga [/b]
Od 1 stycznia br. problemów z opodatkowaniem użyczonego mieszkania nie ma już jego właściciel. Nie musi bowiem ustalać przychodu z nieodpłatnego udostępnienia nieruchomości (o którym mówił wcześniej art. 16 ust. 1 ustawy o PIT).[/ramka]
[srodtytul]Przywileje dla rodziny[/srodtytul]
[b]Nie ma kłopotów z przychodem, jeśli lokal jest wykorzystywany w rodzinie. Nie musi go wykazywać korzystający z nieruchomości przedsiębiorca[/b]. Art. 14 ust. 2 pkt 8 ustawy o PIT nie dotyczy bowiem profitów otrzymanych od osób z I i II grupy podatkowej. Chodzi tu o małżonka, a także o zstępnych (dzieci, wnukowie), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę, teściów, zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych.
Przykładowo, jeśli przedsiębiorca prowadzi działalność w domu rodziców, to nie uzyskuje przychodu, nawet jeśli nic za swoją siedzibę nie płaci. Potwierdziła to [b]Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 14 sierpnia 2007 r. (IPPB1/415-1/07-2/ES). [/b]
[srodtytul]Tylko koszty utrzymania [/srodtytul][b]Czy z nieodpłatnym świadczeniem mamy do czynienia także wtedy, gdy ponosimy wydatki za właściciela? [/b]
Umowa użyczenia jest nieodpłatna, co oznacza, że korzystający nie płaci za używanie rzeczy. Zgodnie z art. 713 kodeksu cywilnego ponosi tylko „zwykłe koszty utrzymania”. Jak czytamy w komentarzu do kodeksu cywilnego pod redakcją K. Pietrzykowskiego (C.H.Beck 2005, t.II, s. 530), będą to przykładowo opłaty eksploatacyjne związane z utrzymaniem użyczonego lokalu, koszty konserwacji, drobnych napraw. Pojęcie zwykłych kosztów utrzymania rzeczy nie obejmuje natomiast kosztów obciążających właściciela niezależnie od zawarcia umowy użyczenia (np. podatki i inne ciężary publicznoprawne). Jeżeli zgodnie z umową korzystający ma ponosić takie wydatki, to nie jest to już umowa użyczenia.
[srodtytul]Bez opłat[/srodtytul]
Potwierdzają to wyroki i interpretacje. Jak czytamy w orzeczeniu[b] NSA z 13 września 1996 r. (SA/Łd 135/96)[/b]: „nie można uznać za świadczenie nieodpłatne korzystania przez podatnika z nieruchomości, gdy podatnik jest zobowiązany umownie do ponoszenia na rzecz wydzierżawiającego opłat publicznoprawnych (podatek od nieruchomości) oraz pokrycia kosztów ubezpieczenia”.
Również [b]w wyroku NSA z 28 sierpnia 1995 r. (SA/Wr 2612/94)[/b] podkreślono: „Spółka nie uzyskuje nieodpłatnego świadczenia, jeżeli zgodnie z zawartą umową obowiązana jest ponosić koszty ubezpieczenia otrzymanego majątku, podatek od nieruchomości, podatek od środków transportowych oraz wszelkie koszty związane z prowadzeniem działalności przy użyciu objętych użyczeniem części majątku likwidowanego przedsiębiorstwa”.
Także [b]Urząd Skarbowy w Sandomierzu w interpretacji z 6 czerwca 2005 r. (PF.415/4/05)[/b] stwierdził: „umowa użyczenia nie może nakładać na biorącego do używania obowiązku żadnych świadczeń na rzecz dającego do bezpłatnego użytkowania. Nie można by uznać za umowę nieodpłatną taką, która zobowiązywałaby użytkującego do ponoszenia wydatków m.in. na ubezpieczenie majątku, podatku od gruntów, budynków i budowli, bowiem świadczenia te nie stanowią wydatków związanych ze »zwykłymi kosztami utrzymania rzeczy«, o których mówią przepisy kodeksu cywilnego”.
[ramka][b]Zamiast użyczenia najem[/b]
[b]Komentuje Szymon Zych, doradca podatkowy w kancelarii Krawczyk i Wspólnicy[/b]
Jeśli przedsiębiorca korzystający z lokalu ponosi tylko wydatki eksploatacyjne (czynsz do spółdzielni, opłaty za wodę i prąd), to mamy do czynienia z umową użyczenia. Musi więc wykazać przychód z nieodpłatnego świadczenia (chyba że jest członkiem rodziny).
Inaczej będzie, gdy umowa zobowiązuje go do ponoszenia wydatków, które nie są „zwykłymi kosztami utrzymania rzeczy”, np. podatku od nieruchomości lub opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu. Wtedy nie jest to już użyczenie i podatki musimy rozliczyć tak jak przy umowie najmu. Właściciel lokalu musi więc wykazać przychód w wysokości ponoszonych za niego wydatków (np. podatku od nieruchomości). Korzystający nie uzyskuje już za to przychodu z nieodpłatnego świadczenia. Ale moim zdaniem jest tu ryzyko, że urząd naliczy mu przychód ze świadczenia częściowo odpłatnego – jeśli uzna, że najmując nieruchomość na warunkach rynkowych, zapłaciłby za nią więcej. [/ramka]