Powołując się na wyroki sądów administracyjnych, [b]organy podatkowe zaczęły żądać składania pełnomocnictwa lub jego odpisu do każdego wszczętego postępowania, mimo że ogólne pełnomocnictwo znajdujące się w aktach urzędu uprawnia pełnomocnika do występowania we wszystkich sprawach (tak obecnych, jak i przyszłych).

Pełnomocnictw znajdujących się w aktach administracyjnych nie honorują też sądy administracyjne i domagają się odrębnych pełnomocnictw lub ich odpisów do akt postępowania sądowego.[/b]

Czy tego rodzaju interpretacja przepisów nie przekracza granic pragmatyzmu i zdrowego rozsądku?

[srodtytul]Zdaniem sądów[/srodtytul]

W uzasadnieniu [b]wyroku z 24 października 2007 r. (II FSK 1217/06) NSA[/b] stwierdził, że o stronie postępowania w rozumieniu art. 133 § 1 i art. 136 ordynacji podatkowej można mówić dopiero od momentu wszczęcia postępowania podatkowego. Dopełnieniem tej regulacji jest art. 137 § 3 ordynacji, z którego wynika, że pełnomocnik dołącza do akt oryginał lub urzędowo poświadczony odpis pełnomocnictwa. [b]NSA uznał, że skoro przepis ten mówi o aktach, to niewątpliwie chodzi o akta postępowania podatkowego, które zakłada się od chwili wszczęcia tego postępowania. Dopiero więc od momentu doręczenia pełnomocnictwa organowi prowadzącemu postępowanie pełnomocnik powinien być zawiadamiany o wszystkich czynnościach i wzywany do udziału w nich.[/b]

Podobne stanowisko wyraził [b]NSA w wyroku z 11 września 2007 r. (II FSK 990/06)[/b], podkreślając dodatkowo, iż organ nie powinien domniemywać istnienia pełnomocnictwa.

W starszym [b]wyroku z 26 października 2000 r. (SA/Sz 1161/99, niepubl.) NSA[/b] stwierdził, że z treści art. 137 § 3 ordynacji jednoznacznie wynika, iż dołączenie do akt oryginału lub urzędowo poświadczonego odpisu pełnomocnictwa jest obowiązkiem pełnomocnika.

To stanowisko podzielił także [b]WSA w Warszawie w wyroku z 28 czerwca 2008 r. (III SA/Wa 2189/07)[/b], zwracając jednak uwagę – i słusznie – że nie można ignorować złożenia przez podatnika do tzw. akt rejestrowych urzędu pełnomocnictwa ogólnego do działania w jego imieniu przez określoną osobę. Przy uwzględnieniu bowiem interesu podatnika zasadne jest przyjęcie, iż może on oczekiwać, że pełnomocnictwo to organ podatkowy weźmie pod uwagę w swoich działaniach. Dlatego zdaniem WSA organ podatkowy, kierując się treścią posiadanego pełnomocnictwa ogólnego, powinien wysłać do pełnomocnika postanowienie o wszczęciu postępowania, z jednoczesnym wezwaniem do złożenia w określonym terminie pełnomocnictwa do działania w tej sprawie.

[srodtytul]Uszanować wolę strony[/srodtytul]

Z zaprezentowanym stanowiskiem sądów administracyjnych trudno się zgodzić, gdyż [b]niepotrzebnie zwiększa formalizm, często przedłuża postępowanie, lekceważy wolę strony, a także wymusza na podatnikach dodatkowe opłaty skarbowe[/b]. Mimo że co do zasady stanowisko to jest raczej zgodne z literą prawa, to jednak tak dokonana wykładnia wydaje się błędna, gdyż pozbawiona jest przede wszystkim pragmatyzmu i zdrowego rozsądku (summum ius, summa iniuria). Ponadto w spornych przepisach mowa jest wyraźnie o aktach, bez określenia, o jakie rzeczywiście akta chodzi. Tu sądy i urzędy skarbowe tylko domniemywają, że chodzi o akta postępowania lub akta sądowe, a nie np. o akta rejestrowe (administracyjne).

[b]Stanowisko sądów niweczy w istocie sens i znaczenie pełnomocnictw ogólnych.[/b] W praktyce często podatnik stale działa przez pełnomocnika, zwłaszcza w razie prowadzenia ksiąg podatkowych przez doradcę podatkowego lub biuro rachunkowe.

Podatnicy muszą mieć pewność, że organ podatkowy, licząc się z ich interesem, będzie respektował oświadczenie woli do działania przez pełnomocnika w wymienionym w pełnomocnictwie zakresie.

Jak podkreślił [b]NSA w wyroku z 14 marca 2002 r. (I SA 1842/00, Lex nr 81738)[/b], pełnomocnictwo udzielone przez stronę w postępowaniu administracyjnym, podobnie jak w cywilnym, może być [b]ogólne[/b] – upoważniające do prowadzenia wszelkich spraw mocodawcy, i [b]szczególne[/b] – upoważniające do prowadzenia konkretnej sprawy albo tylko do poszczególnych czynności.

[b]Skoro więc pełnomocnictwo obejmuje umocowanie do działania we wszystkich sprawach, w których podatnik jest lub będzie stroną, to nie ma żadnych racjonalnych podstaw, by kwestionować wyraźnie wyrażoną w tym dokumencie wolę podatnika[/b]. Przeciwne twierdzenie, moim zdaniem będzie naruszało konstytucyjną zasadę państwa prawa, a konkretnie – zasadę autonomii woli strony.

[srodtytul]Więcej pragmatyzmu[/srodtytul]

Prezentowane wyżej [b]stanowisko sądów wydaje się do zaakceptowania wyłącznie wtedy, gdy w aktach organów podatkowych nie ma pełnomocnictwa ogólnego[/b]. I tak moim zdaniem powinien być interpretowany sporny art. 137 § 3 ordynacji, ale także art. 37 § 1 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (ustawa).

[b]Nie ma żadnych racjonalnych powodów, dla których strona ma potwierdzać raz już wyrażoną wolę w kolejnych pełnomocnictwach czy też ich odpisach.[/b]

Tym bardziej że sporne przepisy nie określają przedmiotowego zakresu pełnomocnictwa. To z kolei oznacza, że zakres ten określa strona, a jego ograniczenie może wynikać jedynie z konieczności podejmowania niektórych czynności osobiście przez stronę. Art. 91 kodeksu postępowania cywilnego stwierdza, że pełnomocnictwo procesowe obejmuje z mocy samego prawa umocowanie do dokonywania określonych w nim czynności, a nie tylko procesowych. Organy podatkowe i sądy administracyjne powinny więc wolę mocodawcy w pełni respektować. Fakt, iż z przepisu jasno wynika obowiązek złożenia do akt pełnomocnictwa, nie upoważnia do pomijania w sprawie znajdującego się w aktach pełnomocnictwa ogólnego.

Podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy, stwierdzając, że ustanowienie pełnomocnika w sprawie administracyjnej do zastępowania mocodawcy w sprawie podatkowej daje temu pełnomocnikowi również umocowanie do działania w postępowaniu przed NSA ([b]postanowienia SN: z 27 września 1989 r., II ARN 29/89, OSP 1990, nr 11 – 12, poz. 375; z 2 grudnia 1998 r., III RN 88/98[/b]). Orzeczenie co prawda odnosi się do art. 32 k. p. a., ale w świetle niemal identycznie brzmiących przepisów ordynacji czy ustawy w omawianym zakresie zachowuje swą aktualność.

Organ podatkowy posiadający w aktach rejestrowych (administracyjnych) pełnomocnictwo ogólne powinien obowiązkowo sporządzić odpis pełnomocnictwa we własnym zakresie i dołączać je do akt każdego wszczętego postępowania. Przemawia za tym tak interes strony, jak i zasada szybkości postępowania.

[b]Każdy podatnik ma przecież w urzędach swoje akta i nietrudno ustalić, czy podatnik jest reprezentowany przez pełnomocnika, czy też nie. Sądy administracyjne nie powinny zaś kwestionować pełnomocnictw znajdujących się w aktach administracyjnych[/b], jeśli nie mają uzasadnionych wątpliwości co do faktycznej woli mocodawcy.

Nie wolno zapominać, że prawo podatkowe tworzą przede wszystkim normy ingerencyjne. Dlatego zachodzi potrzeba zapewnienia szczególnej ochrony praw podatników przez organa prowadzące postępowanie, zwłaszcza dziś, gdy jakość stanowionego w Polsce prawa pozostawia tak wiele do życzenia.

Nie utrudniajmy sobie życia. Wykazanie pragmatyzmu, odrobiny dobrej woli i zdrowego rozsądku leży w interesie nas wszystkich.