Jest jednak i dobra wiadomość. Jeśli uda nam się zmienić walutę kredytu w momencie, gdy kurs będzie korzystniejszy, niż w chwili jego zaciągania, to wynikający z tego zysk nie będzie opodatkowany. To dlatego, że [b]fiskusa interesują tylko zrealizowane różnice kursowe, czyli takie, które wiążą się z zapłatą.[/b]

[srodtytul]Pozbyć się ryzyka[/srodtytul]

Kryzys finansowy spowodował znaczny wzrost kursów walut obcych. Dla firm, które mają zobowiązania w euro lub USD, to poważny problem. Część z nich zastanawia się więc nad przewalutowaniem pożyczek na złotówki. Co prawda najprawdopodobniej stracą na tym, ale przynajmniej w przyszłości nie będzie już nad nimi ciążyło ryzyko związane z dalszym spadkiem wartości polskiej waluty.

Rozważając opłacalność takiej operacji, trzeba pamiętać o jednej istotnej kwestii. [b]Jeżeli w wyniku zmiany kursów walut kwota kredytu po przewalutowaniu wzrośnie, to straty tej nie zaliczymy do kosztów uzyskania przychodów.[/b]

[srodtytul]Interpretacje są zgodne[/srodtytul]

Potwierdza to orzecznictwo oraz liczne interpretacje. Jednym z ostatnich przykładów takiej odpowiedzi jest[b] pismo Izby Skarbowej w Warszawie z 7 października 2008 r. (IPPB3/423-1044/08-4/ER)[/b]. Spółka z o.o., która zwróciła się z pytaniem w przeszłości, zawierała ze spółką zagraniczną umowy pożyczek wyrażonych w USD. Uzyskane kwoty przeznaczone zostały na sfinansowanie bieżącej działalności (nie służyły one finansowaniu wytworzenia środków trwałych).

Obecnie firma rozważa możliwość podpisania aneksów do umów pożyczek polegających na zmianie waluty, w której wyrażona jest pożyczka, na złote. Na ich podstawie istniejąca kwota zadłużenia wyrażona w USD zostanie przeliczona na złote według kursu uzgodnionego na dzień podpisania zmiany umowy. Wszelkie pozostałe postanowienia pozostaną bez zmian. W ramach przewalutowania nie dojdzie więc do spłaty pożyczek. Spółka podkreśliła, że nie wybrała rozliczania różnic kursowych w sposób przewidziany przez ustawę o rachunkowości (patrz GPP> przypomina).

[srodtytul]Przewalutowanie to nie zapłata[/srodtytul]

Zdaniem firmy w związku z przewalutowaniem nie powstaną żadne różnice kursowe.

Izba skarbowa potwierdziła, że dla celów podatkowych nie należy ich rozliczać ani w momencie zmiany umowy pożyczki, ani później – przy spłacie rat w złotych. Przepisy ściśle wymieniają bowiem sytuacje, kiedy powstają różnice kursowe i wykaz ten nie obejmuje sytuacji opisanej w pytaniu. Wynika to z brzmienia art. 15a ustawy o CIT. Zgodnie z ust. 1 tego przepisu dodatnie różnice kursowe zwiększają przychody albo ujemne koszty uzyskania przychodów. Jednocześnie ust. 2 i 3 ustanawiają zamknięty katalog sytuacji, w których dla celów podatkowych powstają różnice kursowe. Zasady ich naliczania od zaciągniętych pożyczek i kredytów zostały uregulowane w art. 15a ust. 2 pkt 5 ustawy o CIT oraz art. 15a ust. 3 pkt 5 ustawy o CIT.

Pierwszy z nich wskazuje, że dodatnie różnice kursowe (przychód) powstają, jeżeli wartość pożyczki w walucie obcej w dniu jej otrzymania jest wyższa od wartości tej pożyczki w dniu jej spłaty, przeliczonej według faktycznie zastosowanego kursu waluty z tych dni. Natomiast art. 15a ust. 3 pkt 5 ustawy o CIT przewiduje, że ujemne różnice kursowe (koszty uzyskania przychodu) powstają, gdy wartość pożyczki w walucie obcej w dniu jej otrzymania jest niższa od wartości tej pożyczki w dniu jej spłaty, przeliczonej według faktycznie zastosowanego kursu waluty z tych dni.

[srodtytul]Pożyczka wciąż istnieje[/srodtytul]

Przepisy ściśle definiują dzień spłaty. Jest to dzień uregulowania zobowiązań w jakiejkolwiek formie, w tym w wyniku potrącenia wierzytelności. Pojęcie „zapłaty” obejmuje więc nie tylko faktyczny transfer środków pieniężnych, ale także inne prawne formy uregulowania zobowiązania przez podatnika. Nie mieści się w nim jednak sytuacja przewalutowania pożyczki. Polega ono bowiem jedynie na zmianie waluty, w jakiej dane zobowiązanie zostało wyrażone – samo zobowiązanie między stronami nadal istnieje.

Również późniejsza spłata rat pożyczek (po przewalutowaniu) nie będzie powodowała powstania różnic kursowych. To dlatego, że powstają one tylko, gdy spełnione są trzy warunki:

- nastąpiło otrzymanie pożyczki w walucie obcej,

- podatnik spłaca pożyczkę w walucie obcej,

- występują różnice pomiędzy wartością tej pożyczki w złotych w dniu jej otrzymania i spłaty.

To oznacza, że po przewalutowaniu nie sposób mówić o powstaniu jakichkolwiek różnic kursowych w rozumieniu ustawy o CIT. Analogiczne rozwiązania zawarte są także w ustawie o PIT.

[ramka][b]Dwa sposoby rozliczania różnic kursowych[/b]

Firmy prowadzące księgi rachunkowe mogą rozliczać różnice kursowe dla celów podatkowych na podstawie zasad wynikających z ustawy o rachunkowości. Jeśli się na to zdecydują, to metodę tę powinny stosować co najmniej przez trzy lata. W tym czasie ich sprawozdania muszą być weryfikowane przez biegłego rewidenta.

Przedsiębiorcy, którzy wybrali takie zasady, zaliczają odpowiednio do przychodów lub kosztów uzyskania przychodów ujęte w księgach rachunkowych różnice kursowe z tytułu transakcji walutowych i wynikające z dokonanej wyceny składników aktywów i pasywów wyrażonych w walucie obcej, a także wyceny pozabilansowych pozycji w walutach obcych. [/ramka]