Pewne sytuacje od dawna budzą wątpliwości i wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jak należy interpretować przepisy. Dlaczego? Bo stanowisko fiskusa różni się od wykładni przepisów dokonywanej przez sądy. O czym mowa?

[srodtytul]Zwolnienie aportów[/srodtytul]

W związku z wnoszeniem aportów pojawiają się dwa pytania: czy operacja ta jest zwolniona od VAT i czy wniesienie towarów lub środków trwałych do innej spółki jest równoznaczne z obowiązkiem skorygowania VAT naliczonego wynikającego z faktur ich nabycia?

Poglądy w tym zakresie bardzo się zmieniały. Początkowo niemal nikt nie miał wątpliwości, że wniesienie aportu jest zwolnione i nie powoduje obowiązku korekty podatku naliczonego. Zmianę spowodował [b]wyrok WSA w Łodzi z 21 lutego 2007 r. (SA/Łd 1948/06)[/b]. Sąd uznał, że wnoszący jako aport środki trwałe traci prawo do odliczenia części VAT naliczonego. Miesiąc później pojawiła się oparta na nim interpretacja ministra finansów podająca, że wniesienie składników majątku przedsiębiorstwa powoduje obowiązek korekty podatku naliczonego zgodnie z art. 91 ust. 7 ustawy o VAT. Jednak inaczej zinterpretował przepisy [b]WSA w Warszawie w wyroku z 20 maja 2008 r. (III SA/Wa 364/08)[/b]. Uznał, że zgodnie z prawem wspólnotowym wniesienie aportu nie powinno być zwolnione od VAT. Zdaniem WSA ustawodawca nieprawidłowo wprowadził zwolnienie. Szczęśliwie nie może to wywoływać negatywnych konsekwencji dla podatników. Dlatego przedsiębiorcy, którzy na podstawie polskich przepisów nie opodatkowali aportu, nie są zobowiązani do korekty VAT naliczonego. Nie muszą także wykazywać podatku należnego w związku z transakcją.

[srodtytul]Nieodpłatne przekazanie towarów[/srodtytul]

Kolejny problem to zasady opodatkowania nieodpłatnie przekazywanych towarów na cele związane z prowadzonym przedsiębiorstwem. Budzą one wątpliwości już od momentu wejścia w życie nowej ustawy o VAT. Pogłębiła je nowelizacja z 21 kwietnia 2005 r. Z literalnego brzmienia przepisów po nowelizacji wynika, że tylko nieodpłatne przekazanie towarów na cele inne niż związane z przedsiębiorstwem jest opodatkowanie VAT. I w ten sposób nakazują interpretować przepisy sądy. Przyznają one, że polskie regulacje są niezgodne z dyrektywą, ale przypominają, że wyłącznie podatnik może się powoływać na sprzeczność polskiej ustawy z prawem europejskim. Same organy podatkowe nie mają takiego prawa. Potwierdza to jednolita linia orzecznictwa. Nie wpłynęła ona jednak dotąd na rozumienie przepisów przez przedstawicieli fiskusa. W konsekwencji każdy podatnik, który idzie do sądu, wygrywa tego rodzaju spór. Natomiast ten, który ceni sobie spokój, opodatkowuje tego rodzaju przekazanie towarów.

[srodtytul]Nie jest kosztem, ale VAT można odliczyć[/srodtytul]

Następna kontrowersja to art. 88 ust. 1 pkt 2 ustawy o VAT. To zasada, że obniżenia kwoty lub zwrotu różnicy podatku należnego nie stosuje się do nabywanych przez podatnika towarów i usług, jeżeli wydatki na ich nabycie nie mogłyby być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym. Sądy już kilkakrotnie uznały, że jest ona sprzeczna z [b]dyrektywą 2006/112/WE[/b]. Nie zmieniło to podejścia organów podatkowych, które zawsze mogą przecież stwierdzić, że wyrok jest wiążący tylko w danej sprawie.

[ramka][b]Dyrektywa dla podatnika, a nie fiskusa[/b]

Jeżeli polska ustawa o VAT odbiega od treści postanowień dyrektywy, obywatel może się powoływać na prawo europejskie (wyrok ETS z 19 stycznia 1982 r. w sprawie C-8/81 Ursula Becker przeciwko Finanzamt Munster-Innenstadt). W takiej sytuacji sąd krajowy ma obowiązek, w interesie obywatela, zastosować dyrektywę z pominięciem wadliwych przepisów krajowych.

[b]Wyrok NSA z 13 maja 2008 r. (sygn. I FSK 600/07)[/i][/ramka]