Wyremontowaliśmy magazyn, który jest w naszej firmie środkiem trwałym i zaliczyliśmy wydatki do kosztów w momencie poniesienia. Kontrolerzy z urzędu to zakwestionowali, twierdząc, że magazyn został ulepszony, ponieważ jeszcze przed wprowadzeniem do ewidencji środków trwałych był wykorzystywany w zupełnie innym celu niż teraz. Czy mają rację?
Wydatki na remont są od razu kosztami, natomiast nakłady na ulepszenie (powyżej 3500 zł w ciągu roku) powiększają wartość początkową środka trwałego i rozliczamy je poprzez odpisy amortyzacyjne. To podstawowa zasada. W praktyce jednak firmy mają bardzo duże problemy z właściwą kwalifikacją inwestycji.
Przypomnijmy, że art. 22g ust. 17 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 16g ust. 13 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych) mówi o ulepszeniu w wyniku przebudowy, rozbudowy, rekonstrukcji, adaptacji lub modernizacji. Przy czym przeprowadzone prace muszą spowodować wzrost wartości użytkowej w stosunku do wartości z dnia przyjęcia środków trwałych do używania, mierzonej w szczególności okresem używania, zdolnością wytwórczą, jakością produktów uzyskiwanych za pomocą ulepszonych środków trwałych i kosztami ich eksploatacji.
Tak więc z przepisów wynika, że aby prawidłowo ocenić inwestycję, konieczne jest ustalenie stanu technicznego danego obiektu z dnia wprowadzenia go do firmy. Błędem jest natomiast porównywanie wartości środka trwałego z momentu po inwestycji i bezpośrednio przed nią.
Potwierdza to wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 czerwca 2008 r. (I FSK 659/07), w którym czytamy: „Dla oceny, czy nastąpiły zmiany związane z różnymi formami ulepszenia, istotny jest sposób użytkowania budynku bezpośrednio przed przyjęciem go do użytkowania przez podatnika, a nie bezpośrednio przed pracami budowlanymi”.
Przy kwalifikacji nakładów na środek trwały konieczna jest każdorazowa ocena stanu faktycznego. Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na cel wykonanych prac. Jak bowiem stwierdził NSA w wyroku z 11 maja 2000 r. (I SA/Wr 2915/98): „Kwalifikacja prac budowlanych do remontu czy też modernizacji zawsze musi wiązać się z ustaleniem przyczyn robót. Inaczej zakwalifikowane są prace, których przyczynę stanowi zmiana funkcji pomieszczenia, podniesienie jego standardu, inaczej, gdy tą przyczyną jest naprawa istniejących, awaryjnych urządzeń, przy okazji której zastosowano lepsze materiały i urządzenia”.
Także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 7 lipca 2006 r. (III SA/ Wa 658/06) zauważył: „zasadniczym celem prac wykonywanych w wymienionych obiektach nie była wymiana i naprawa zużytych części, powodująca przywrócenie stanu pierwotnego ich wartości użytkowej, lecz dostosowanie obiektów do wymogów najemców poprzez różnorodne prace adaptacyjne, czyli dostosowanie budynków do specyfiki pracy i wymagań klientów. Nie można tu więc mówić o remoncie”.
Przy ocenie inwestycji trzeba też oczywiście przeanalizować, jakie wywołała skutki. Przypomnijmy, że remont to prace, które polegają na odtworzeniu pierwotnej wartości użytkowej obiektu i nie powodują jej wzrostu w stosunku do tej, jaką miał w dniu przyjęcia do używania. Ulepszeniem środka trwałego jest natomiast jego unowocześnienie przez zwiększenie sprawności technicznej oraz poprawę parametrów. Ulepszenie nie ma na celu przywrócenia pierwotnych, utraconych cech użytkowych, ale zwiększenie wartości użytkowej składnika majątku. Może to być też przystosowanie do wykorzystywania w innym celu. Jak czytamy w wyroku NSA z 13 maja 2003 r. (III SA 98/02): „Wydatki na roboty budowlane, w wyniku których budynek został przystosowany do nowej funkcji na potrzeby ubojni, mają charakter inwestycyjny, służący ulepszeniu środka trwałego, nie noszą zaś charakteru remontu (odtworzenia), zachowania istniejących środków trwałych”.
Warto też przypomnieć często powoływane w komentarzach i interpretacjach pismo Ministerstwa Finansów z 13 marca 1995 r. (PO 3/722-160/94), w którym do nakładów na ulepszenie środków trwałych zaliczono wydatki na ich:
- przebudowę, tj. zmianę (poprawienie) istniejącego stanu środków trwałych na inny,
- rozbudowę, tj. powiększenie (rozszerzenie) składników majątkowych, w szczególności budynków i budowli, linii technologicznych itp.,
- rekonstrukcję, tj. odtworzenie (odbudowanie) zużytych całkowicie lub częściowo rzeczy,
- adaptację, tj. przystosowanie (przerobienie) składnika majątkowego do wykorzystania go w innym celu, niż było jego pierwotne przeznaczenie, albo nadanie mu nowych cech użytkowych,
- modernizację, tj. unowocześnienie środków trwałych.
Jak czytamy z kolei w przytaczanym już wcześniej wyroku WSA w Warszawie z 7 lipca 2006 r., ulepszeniem środka trwałego są:
- wymiana instalacji elektrycznej w wynajętym obiekcie na nową, z przewodów miedzianych, wraz z zainstalowaniem rozdzielnic, czujników zaniku fazy, liczników itp., gdyż zmodernizowana instalacja miała znacznie lepsze parametry techniczne (wyrok NSA z 22 lutego 2001 r., l SA/Łd 2653/98),
- przystosowanie wynajętej hali oraz budynku do prowadzonej przez najemcę działalności handlowej, przez m.in. wykonanie rampy betonowej, schodów z betonu, nowego rurociągu kanalizacyjnego, wymianę deskowania dachu i pokrycie go papą, tynkowanie ścian, wymianę drzwi i okien, ocieplenie ścian i posadzek styropianem (wyrok NSA z 13 września 2001 r., I SA/Wr 2756/99),
- wymiana zużytej podłogi z krytej linoleum na drewnianą oraz zakup i montaż żaluzji (wyrok NSA z 20 czerwca 2001 r., SA/Sz 641/00),
- prace, w których wyniku obiekt sklepowy uzyskał nową aranżację i wystrój oraz lepsze właściwości użytkowe (wyrok NSA z 7 marca 2001 r., SA/Sz 2141/99),
- zainstalowanie rolet antywłamaniowych, podwieszanego sufitu z oświetleniem, ułożenie boazerii i poręczy na klatce schodowej, ułożenie glazury w stoisku mięsnym (wyrok NSA z 14 sierpnia 2001 r., I SA/Po 630/00).