Tak, oczywiście pod warunkiem że auto jest faktycznie używane na firmowe potrzeby. Musimy jednak pamiętać, że jeśli wykorzystujemy na potrzeby działalności samochód osobowy, który nie jest środkiem trwałym, to wydatki na jego eksploatację (paliwo, mycie, naprawy) są kosztem tylko do wysokości limitu. Wylicza się go mnożąc liczbę przejechanych kilometrów przez stawkę za jeden kilometr. Mówi o tym art. 23 ust. 1 pkt 46 ustawy o PIT.

Stawki za kilometr przebiegu wynoszą dla samochodu osobowego:

- o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc. 0,5214 zł;

- o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm sześc. 0,8358 zł.

Warunkiem zaliczenia wydatków do kosztów jest jednak prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu. Powinna ona zawierać:

- nazwisko, imię i adres zamieszkania osoby, która używa pojazdu,

- numer rejestracyjny i pojemność silnika,

- kolejny numer wpisu,

- datę i cel wyjazdu,

- opis trasy (skąd – dokąd),

- liczbę faktycznie przejechanych kilometrów,

- stawkę za 1 km przebiegu,

- kwotę wynikającą z przemnożenia liczby faktycznie przejechanych kilometrów przez stawkę za jeden kilometr przebiegu oraz

- podpis podatnika i jego dane.

Tak więc z ewidencji powinno wynikać, gdzie przedsiębiorca jeździł „służbowo”. Jak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 7 kwietnia 1998 r. (III SA 868/97): „Podatnik w prowadzonej przez siebie ewidencji przebiegu pojazdu ma obowiązek ścisłego określenia celu wyjazdu, który winien być oceniony w kategoriach, czy był on niezbędny dla osiągnięcia przychodu”.

Takiego warunku nie muszą spełniać przedsiębiorcy wykorzystujący w firmie ciężarówki (które nie są środkami trwałymi, np. użyczone). Art. 23 ust. 1 pkt 46 ustawy o PIT mówiący o limicie kilometrówki i ewidencji przebiegu pojazdu wymienia tylko samochody osobowe. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 9 czerwca 1999 r. (I SA/Lu 384/98).

Na rozliczenie kosztów nie ma wpływu to, że nie płacimy rodzicom za auto. Nieodpłatne świadczenia otrzymane od członków najbliższej rodziny są bowiem zwolnione z podatku.

Można wprawdzie spotkać się z poglądem, że wydatki na „darmowy” samochód jako związane z przychodem zwolnionym z podatku mogą być kwestionowane przez urzędy (A. Biedacha, „Przychód wolny od podatku, a co z wydatkami”, DF z 28 lutego 2007 r.), ale organy podatkowe zajmują w tej sprawie korzystne dla przedsiębiorców stanowisko.

Przykładowo w interpretacji Urzędu Skarbowego w Pabianicach z 28 marca 2007 r. (USIA /415-7/2007) czytamy: „Podatnik, korzystając z użyczonego samochodu, ponosi pewne nakłady związane z jego utrzymaniem, typu zakup paliwa, wymiana zużytych części itp. Są to wydatki związane z bieżącą eksploatacją używanego samochodu, są niezbędne, aby samochód mógł być wykorzystywany dla celów prowadzonej działalności gospodarczej. Ponadto wydatki takie przyczyniają się do osiągnięcia, zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów, jakim jest działalność gospodarcza, a to z kolei pozwala zakwalifikować je do kosztów uzyskania przychodu. Opisane wydatki, nakłady na używany samochód nie są w żaden sposób związane z przychodem z tytułu otrzymania bezpłatnego świadczenia”.

To, że można zaliczyć do kosztów wydatki na eksploatację samochodu użyczonego przez rodzinę, potwierdza też interpretacja Urzędu Skarbowego Poznań-Nowe Miasto z 8 czerwca 2007 r. (EDB/415-12/07/HZA).