Tak zdecydował dyrektor Izby Skarbowej. Jego interpretacja przepisów ustawy o podatku od towarów i usług z 28 kwietnia 2008 r. (nr 1401/PV-I/4407/14-17/07/EN) została wydana jeszcze według starych, bo obowiązujących do 30 czerwca 2007 r., zasad. Niestety, zaprezentowany w niej pogląd sprzeciwia się dotychczasowemu stanowisku Ministerstwa Finansów.

Chodzi o premie pieniężne (bonusy) przyznawane kontrahentom po dokonaniu dostawy i po spełnieniu określonych warunków, np. za osiągnięcie określonego poziomu obrotów w ustalonym okresie rozliczeniowym oraz terminowe regulowanie płatności za zakupiony towar. Premie pieniężne nie są więc związane z żadną konkretną dostawą.

Zdaniem organów podatkowych premia pieniężna stanowi wynagrodzenie za świadczenie usług w rozumieniu ustawy o VAT polegające na osiąganiu przez nabywcę określonego poziomu tych obrotów, a więc za czynność podlegającą opodatkowaniu VAT. A skoro tak, to jej wypłata powinna być udokumentowana fakturą VAT przez otrzymującego. Fiskus powołuje się przy tym na art. 8 ust. 1 i art. 106 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Taka wykładnia prawa to nic innego jak ścisłe trzymanie się zaleceń Ministerstwa Finansów, które w tej sprawie wysłało do podległych sobie służb wytyczne. Chodzi o pismo urzędowe z 30 grudnia 2004 r. (nr PP3-812-1222/04/AP/4026).

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż odmiennie niż fiskus podchodziły do kwestii opodatkowania premii pieniężnych sądy administracyjne, co wreszcie potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 lutego 2007 r. (sygn. akt I FSK 94/06). Sędziowie stwierdzili w nim między innymi, iż art. 8 ust. 1 ustawy o VAT jednoznacznie rozstrzyga, że usługą jest świadczenie, które nie stanowi dostawy towaru. Nie może być zatem tak, że dana transakcja jest jednocześnie dostawą towaru i świadczeniem usługi. Zdaniem sądu przepis ten wyklucza takie rozwiązanie.

Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił ponadto uwagę na fakt, iż opodatkowanie – jako usługi świadczonej przez nabywcę towaru – nabycia określonej ilości towaru będzie prowadziło do podwójnego opodatkowania tej samej czynności. Pierwszy raz jako sprzedaży (dostawy towaru), drugi – jako zakupu (świadczenia usługi) przez nabywcę tego samego towaru, w ramach jednej i tej samej transakcji. Podwójne opodatkowanie zaś – jak uznali sędziowie – stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą równości i powszechności opodatkowania wyrażoną w art. 84 oraz w pewnym sensie w art. 217 konstytucji.

Najnowsza interpretacja przepisów podatkowych wydana przez dyrektora warszawskiej Izby Skarbowej radykalnie zmienia więc podejście fiskusa w tej sprawie.

W jej uzasadnieniu organ podatkowy stwierdził bowiem, że otrzymywane przez podatnika premie pieniężne wyłącznie za osiągnięcie określonego poziomu obrotów w ustalonym okresie rozliczeniowym oraz za terminowe regulowanie płatności za zakupione towary nie rodzą obowiązku podatkowego w podatku od towarów i usług. A zatem nota księgowa jako uniwersalny dokument księgowy służący dokumentowaniu transakcji, dla których nie przewidziano odrębnych formularzy, nadaje się do udokumentowania otrzymania przez podatnika premii pieniężnych. Według dyrektora IS w Warszawie wynika to z faktu, iż nota księgowa jest wystawiana w rozrachunkach z kontrahentami w sytuacjach, do których nie mają zastosowania przepisy ustawy o podatku od towarów i usług, a z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia.

Niestety, samo wydanie stanowiska fiskusa w jednej tylko sprawie nie zlikwiduje problemów, z jakimi od kilku lat zmagają się przedsiębiorcy, nie mając jasności, jak postąpić: czy kierować się opinią ministerstwa i podległych mu służb skarbowych czy też orzecznictwem sądów administracyjnych.

W drugim przypadku muszą bowiem liczyć się z negatywnymi tego konsekwencjami, czyli zakwestionowaniem prawidłowości stosowania prawa przez fiskusa i trwającym latami dochodzeniem swoich racji przed sądami. Na razie wciąż jest otwarte pytanie, czy ta korzystna dla podatnika interpretacja izby jest tylko wyłomem w podejściu fiskusa czy może zapowiedzią zmiany frontu w Ministerstwie Finansów. Na odpowiedź w tej sprawie czekamy.

Zamieszanie spowodowane rozbieżnością zdań między Ministerstwem Finansów a sądami trwa już jakiś czas. Należy jednak pamiętać, że w środku tego zamieszania tkwią podatnicy, którzy zmuszeni są występować z wnioskami o interpretacje, jeśli chcą zabezpieczyć swoje interesy. To dodatkowa praca dla ministerstwa. Jednolite podejście do premii pieniężnych powinno przynieść ulgę podatnikom i dobrze służyć interesom MF. Do tego, aby wszyscy mogli się poczuć bezpieczniej, potrzebne jest wydanie tzw. interpretacji ogólnej przez ministra finansów zgodnej z orzecznictwem sądów administracyjnych.

Pozostaje mieć nadzieję, że minister skorzysta z uprawnień, jakie daje mu ordynacja podatkowa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

g.lesniak@rp.pl