Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 23 października 2007 r. (II CSK 309/07). Sprawa ta już raz trafiła na jego wokandę. Ponieważ wyrok sądu II instancji i tym razem został uchylony a sprawa przekazana do ponownego rozpatrzenia, można się spodziewać, że znajdzie się ona w SN jeszcze raz. Chodzi o ponad 1 mln 339 tys. zł odszkodowania. Domaga się go od Skarbu Państwa – dyrektora izby skarbowej, bank PKO SA.

W 1992 r. bank zaliczył w całości do kosztów uzyskania przychodów wydatki na tworzenie określonych rezerw. Dopiero w 1996 r. rozliczenie to zakwestionował urząd skarbowy, a w 1997 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym rozstrzygnął ostatecznie, że bank nie mógł rozliczyć ich jednorazowo. Powinien był zaliczać je w koszty sukcesywnie w latach 1992 – 1995. W efekcie, ze względu na zawyżenie kosztów w 1992 r. powodujące zaniżenie podatku dochodowego, bank był winien fiskusowi za ten rok sporą kwotę, którą urząd wyegzekwował. W wyniku jednak niezaliczenia w koszty odpowiedniej części wydatków na tworzenie rezerw w okresie1993 –1995 r. bank zapłacił podatek dochodowy wyższy niż należny.

Bank wystąpił do urzędu skarbowego o zwrot nadpłat. Otrzymał je za lata 1994 i 1995. Urząd odmówił jednak zwrotu za 1993 r. Twierdził, że podatek dochodowy został już wcześniej określony w decyzji podatkowej w wysokości wyższej, niż zapłacił go pierwotnie bank. Decyzja ta stała się ostateczna.

Bank zakwestionował odmowę zwrotu nadpłaty. W wyroku z 2000 r. NSA przyznał, że nadpłata za 1993 r. jest oczywista, jednakże istnienie ostatecznej decyzji określającej podatek dochodowy nie pozwala na jej stwierdzenie. Starania o jej zwrot należało zacząć od podważenia decyzji w drodze wznowienia postępowania. W wyniku tej procedury urząd skarbowy powinien wydać decyzję określającą podatek za 1993 r. w prawidłowej wysokości i zwrócić wynikającą z niej nadpłatę.

Po wyroku NSA urząd wznowił postępowanie dotyczące podatku za 1993 r., ale odmówił uchylenia decyzji dotyczącej tego podatku. Powołał się na art. 245 § 1 pkt 3 ordynacji podatkowej, zobowiązujący do odmowy uchylenia decyzji, jeśli z powodu upływu czasu (tj. pięć lat, licząc od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku) doszło do przedawnienia zobowiązania podatkowego za dany rok.

Ostatecznie sprawa o wznowienie trafiła – wskutek skargi banku – do NSA. Sąd potwierdził, że uchylenie ostatecznej decyzji dotyczącej podatku za 1993 r. było niedopuszczalne. Jego zdaniem urząd w decyzji odmawiającej uchylenia powinien jednak wskazać, że została ona wydana z naruszeniem prawa, tj. art. 16 ust. 1 pkt 26 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop). NSA wyjaśnił, że decyzja taka pozwoliłaby bankowi żądać odszkodowania za szkody wyrządzone ostateczną decyzją określającą podatek za 1993 r.

Skutkiem wyroku NSA było skorygowanie decyzji odmawiającej uchylenia decyzji ostatecznej poprzez wskazanie, z jakiego powodu nie można było jej uchylić.

Kolejnym krokiem banku było wystąpienie do izby skarbowej, z powołaniem się na art. 260 ordynacji podatkowej (op), o odszkodowanie równe niezwróconej nadpłacie oraz poniesionym na skutek tego stratom.

Sąd I instancji przyznał bankowi całą żądaną kwotę. Skarb Państwa nie kwestionował jej wyliczenia. Twierdził natomiast, że odszkodowanie nie przysługuje, bo bank sam był winny wydaniu błędnej decyzji dotyczącej podatku za 1993 r. Sąd II instancji uznał werdykt I instancji za słuszny. W wyniku jednak skargi kasacyjnej Skarbu Państwa sprawa trafiła na wokandę SN.

Sąd Najwyższy wyrokiem z 23 lutego 2006 r. (II CSK 132/05) uchylił korzystny dla banku werdykt. Twierdził, że sąd II instancji nie uwzględnił argumentu, że winę za wydanie błędnej decyzji o odmowie zwrotu nadpłaty ponosi bank. Tym samym naruszył art. 378 k.p.c. Dopiero gdy sąd prawidłowo ustali fakty, można będzie ocenić – tłumaczył SN – czy art. 260 § 1 op został w tej sprawie zastosowany prawidłowo. Sprawa trafiła więc do sądu II instancji do ponownego rozpatrzenia.

Wyrok wydany przez sąd II instancji po ponownym rozpatrzeniu sprawy był dla banku niekorzystny. Sąd stwierdził, że wydanie błędnej decyzji, która uniemożliwiła zwrot nadpłaty, było przez bank zawinione. Wina polegała na nieprawidłowym wykonaniu obowiązku samoopodatkowania wynikającego z art. 27 updop, czyli błędnym wyliczeniu podatku za 1993 r. W związku z tym bankowi nie przysługuje odszkodowanie rekompensujące niezwrócenie nadpłaty. Art. 260 § 1 op wyraźnie zastrzega, że odszkodowanie nie należy się, jeśli przesłanki, które uzasadniają uchylenie decyzji lub stwierdzenie jej nieważności, powstały z winy strony.

Sprawa ponownie trafiła do SN, tym razem w wyniku skargi kasacyjnej banku. SN wyrokiem z 23 października 2007 r. uchylił niekorzystne dla banku rozstrzygnięcie. Błędne było jego zdaniem rozumienie winy przyjęte przez sąd II instancji.

SN przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sędzia Helena Ciepła zaznaczyła, że od 1 stycznia 2007 r. przepisy ordynacji podatkowej o odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkody wyrządzone decyzjami wydanymi w sprawach podatkowych zostały uchylone. Obowiązują w tym zakresie wyłącznie przepisy kodeksu cywilnego. Sąd będzie więc musiał zastosować art. 4171 k.c.

– Przepis ten odnosi się także do sytuacji, gdy decyzja wyrządzająca szkodę została wydana przed 1 stycznia 2007 r. – zaznaczyła sędzia.

Dodajmy, że także kwestię winy sąd II instancji będzie rozpatrywał wyłącznie na podstawie kodeksu cywilnego, a więc – stosownie do art. 362 k.c. – w kategoriach przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.