Naczelny Sąd Administracyjny wystąpił 31 lipca do ETS z pytaniem dotyczącym sankcji w VAT.
Rozpoznawał wówczas sprawę toruńskiej spółki K-1, która w maju 2005 r. odliczyła VAT od transakcji zwolnionej z opodatkowania, a organy skarbowe nałożyły na nią za to 30-proc. sankcję. Sędziowie zapytali Trybunał, czy sankcje są tzw. środkiem specjalnym, a jeśli nie, to czy prawo wspólnotowe nie zabrania państwom członkowskim je stosować.
Podobna sytuacja zdarzyła się spółce akcyjnej Polski Przemysł Mięsny i Drobiarski MAT, która w2006 r. nie zapłaciła VAT od towarów (np. krajalnic, aparatów fotograficznych) przekazywanych nieodpłatnie kontrahentom. Zdaniem spółki był to rodzaj premii związanej z prowadzoną przez nią działalnością. Organy skarbowe były innego zdania i nakazały jej zapłacić VAT, odsetki i 30-proc. sankcję. Po sporze z izbą skarbową i WSA sprawa trafiła 9 sierpnia do NSA.
-Kwestia zobowiązania głównego została rozstrzygnięta w uchwale siedmiu sędziów NSA z 28 maja 2007 r. (sygn. IFPS5/06). Stwierdzili oni, że do1 czerwca 2005 r. należało naliczać VAT od każdego nieodpłatnego przekazania. Dopiero po tej dacie -tylko od prezentów przekazanych kontrahentom w związku z działalnością firmy. Dla spółki MAT uchwała jest niekorzystna. Sporne są tylko sankcje, a skoro w tej kwestii zadano pytanie ETS, trzeba czekać na odpowiedź -stwierdził sędzia Janusz Antosik, zawieszając postępowanie, dopóki nie zapadnie wyrok w Luksemburgu (sygn. IFSK242/06).
Gdy ponad rok czekaliśmy na odpowiedź ETS w sprawie akcyzy na unijne samochody, sądy w całej Polsce zawieszały dziesiątki spraw. Tak samo może być teraz, tym bardziej że problem dotyka bardzo wielu firm.
- Nie wszystkie postępowania musimy zawieszać, np. decyzja błędnie rozstrzygająca o głównym zobowiązaniu może być uchylona bez orzekania o sankcjach. Podobnie jest, gdy chodzi o osoby fizyczne ukarane na podstawie kodeksu karnego skarbowego. Nie mogą być one jednocześnie obciążane sankcjami, trzeba je więc uchylić - wyjaśnia sędzia NSA Adam Bącal.
Inaczej jest w sądach wojewódzkich. Mogą zawieszać spory albo rozstrzygać je, uznając, że sankcje są zgodne z prawem UE. Mają jednak nad sobą NSA, do którego niezadowolony z wyroku ma prawo złożyć kasację. Tam zaś można się spodziewać zawieszenia postępowania na co najmniej kilkanaście miesięcy.
-Jeśli ETS uzna sankcje za sprzeczne z prawem Unii, zostaną zwrócone również firmom, których sprawy zakończyły się już prawomocnymi wyrokami, a nie tylko tym, których spraw jeszcze nie rozstrzygnięto - podkreśla Dariusz Malinowski, doradca podatkowy w spółce KPMG.
masz pytanie do autorki, e-mail: a.grabowska@rzeczpospolita.pl
Po zadaniu pytania prejudycjalnego sądy mogą zawieszać postępowania, ale nie jest to obligatoryjne. Jeśli ETS uzna nasze sankcje za niezgodne z prawem wspólnotowym, to do wydanych wcześniej wyroków, które okażą się sprzeczne z tym rozstrzygnięciem, będzie można zastosować przewidzianą w ordynacji podatkowej instytucję wznowienia postępowania. Jedną z przesłanek umożliwiających skorzystanie z niej jest bowiem właśnie wydanie przez ETS orzeczenia mającego wpływ na treść decyzji podatkowych.
Zresztą już raz, 2 czerwca 2006 r., padło polskie pytanie w sprawie sankcji w VAT. 6 marca 2007 r. Trybunał odmówił odpowiedzi, gdyż chodziło o zdarzenie sprzed 1 maja 2004 r., a wtedy nasze przepisy nie musiały być zgodne z prawem UE. Odmowa nie była jednak przesądzona, a mimo to zapadały wyroki dotyczące sankcji. ¦