To oświadczenie to nic innego jak PIT-12. Podatnik deklaruje w nim m.in., że poza dochodami uzyskanymi od płatnika nie uzyskał innych dochodów – z wyjątkiem wolnych od podatku – a także, że nie korzysta z odliczeń innych niż dokonywane przez płatnika (tj. innych niż składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne). Na jego podstawie płatnik sporządza PIT-40 (roczne obliczenie podatku od dochodu).
[srodtytul]Potrącenie lub zwrot w gotówce[/srodtytul]
Po przeprowadzeniu obliczeń może się okazać, że płatnik pobrał w ciągu 2009 roku za wysokie lub za niskie zaliczki na podatek. Jak taką sytuację rozwiązać, wyjaśniają przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AAE2AA619F8DF75E25B2019217201CD6?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link].
Zgodnie z nimi różnicę między podatkiem wynikającym z rocznego obliczenia a sumą zaliczek pobranych za miesiące od stycznia do grudnia pobiera się z dochodu za marzec roku następnego. Różnicę tę można też, na wniosek podatnika, pobrać z dochodu za kwiecień roku następnego.
W razie gdy stosunek uzasadniający pobór zaliczek ustał w styczniu lub w lutym, różnicę pobiera się z dochodu za miesiąc, za który pobrana została ostatnia zaliczka. Pobraną różnicę płatnicy wpłacają na rachunek urzędu skarbowego, którym kieruje właściwy dla płatnika naczelnik urzędu skarbowego, łącznie z zaliczkami za te miesiące.
Jeżeli z obliczenia rocznego wynika nadpłata, zalicza się ją na poczet zaliczki należnej za marzec, a jeżeli po pobraniu tej zaliczki pozostaje nadpłata, płatnik zwraca ją podatnikowi w gotówce. Zwrócone nadpłaty w gotówce płatnik potrąca z kwot pobranych zaliczek przekazywanych urzędom skarbowym.
Innym formularzem, znacznie częściej przygotowywanym, jest PIT-11.
[srodtytul]Powiedz, ile wypłaciłeś[/srodtytul]
Płatnicy powinni przekazać go do końca lutego nie tylko pracującym na etacie (tym, za których nie wypełniają PIT-40), ale również osobom, którym dokonywali wypłat z umów-zleceń, o dzieło, pracującym na kontraktach menedżerskich.
Jeśli dana osoba pracowała w 2009 roku u płatnika zarówno na etacie, jak i robiła pewne rzeczy np. na umowę o dzieło, to nie trzeba przygotowywać dla niej dwóch odrębnych informacji PIT-11. Dochody z obu źródeł płatnik wpisze w jednym formularzu.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Lucyna pracuje w dużej firmie. Uzyskuje przychody z umowy o pracę. W listopadzie 2009 roku pracodawca zlecił jej przygotowanie specjalnego raportu, za który otrzymała należność poza umową o pracę (strony podpisały zlecenie).
Przychód ten pracodawca powinien wpisać w jeden PIT-11 (w poz. 36 z umowy o pracę i w poz. 56 z umowy-zlecenia) i do końca lutego 2010 roku przekazać formularz pani Lucynie.[/ramka]
PIT-11 powinni zatem sporządzić płatnicy będący osobami fizycznymi, prawnymi oraz jednostkami organizacyjnymi niemającymi osobowości prawnej występujący jako zakłady pracy – gdy wypłacają pracownikom przychody ze stosunku służbowego, pracy, pracy nakładczej lub spółdzielczego stosunku pracy, a także zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego.
PIT-11 powinny też przygotować rolnicze spółdzielnie produkcyjne. One w PIT-11 podają wypłaty z dniówek obrachunkowych, udział w dochodzie podzielnym spółdzielni, a także wypłacane przez nie zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego.
Na tym jednak nie koniec. Obowiązek przygotowania PIT-11 spoczywa również na osobach prawnych i ich jednostkach organizacyjnych, które wypłacają emerytury i renty z zagranicy, na uczelniach (wypłacających stypendia), organach zatrudnienia (wypłacających świadczenia z Funduszu Pracy) oraz na biurach terenowych funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych.
Jeśli zakład karny lub areszt wypłacał w 2009 roku należności za pracę tymczasowo aresztowanym oraz skazanym, to też musi wypełnić PIT-11.
[srodtytul]Zapominalskich warto zmobilizować[/srodtytul]
Jeśli podatnik nie otrzyma do końca lutego PIT-11, warto, aby upomniał się o niego u płatnika. Czasem brak informacji PIT-11 na czas jest efektem spóźnienia. Zdarza się jednak i tak, że płatnik nie przesyła informacji nawet po upomnieniach podatnika. Wtedy nie ma co czekać i trzeba o fakcie tym zawiadomić urząd skarbowy.
Za niewypełnienie obowiązków płatnikowi grożą kary z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A4F014AEFC95E96C1BC0CF48FBD88D1B?id=186065]kodeksu karnego skarbowego[/link].
Dla podatnika marne to jednak pocieszenie, bo nadal nie ma informacji o tym, ile w ubiegłym roku zarobił, w jakiej wysokości potrącane były składki na ubezpieczenia i zaliczki na podatek. A rozliczyć się musi, bo inaczej to jemu będą groziły sankcje karne skarbowe. Co powinien zrobić?
W takiej sytuacji nie pozostaje mu nic innego jak przejrzenie odcinków płacowych otrzymywanych od pracodawcy ZUS RMUA czy historii na koncie bankowym (kiedy, z jakich tytułów i w jakich kwotach otrzymywał wpłaty). Można też się zwrócić do urzędu skarbowego o wydanie stosownego zaświadczenia (wykazując interes prawny w jego uzyskaniu).
Urząd posiada potrzebne podatnikowi informacje. I nie powinien odmówić ich udostępnienia, gdyż przepisy ordynacji podatkowej zobowiązują go do wydawania zaświadczeń, które mogą potwierdzić fakty albo stan prawny wynikający z prowadzonych przez niego ewidencji, rejestrów lub innych danych znajdujących się w jego posiadaniu.
[ramka][b]Uwaga[/b]
Jeśli płatnik nie wystawi informacji PIT-11, może zapłacić grzywnę do 120 stawek dziennych, a jeśli się okaże, że nie przekazuje do urzędu skarbowego pobranego podatku – grzywnę do 720 stawek dziennych.
W tym wypadku grozi mu też kara pozbawienia wolności do trzech lat. [/ramka]
[b]Zobacz też inne informacje na temat: [link=http://www.rp.pl/temat/114547.html]PIT 40[/link] i [link=http://www.rp.pl/temat/414386.html]PIT 11[/link][/b]