przemysław wojtasik
Minister finansów nie rezygnuje z opodatkowania pracowniczych świadczeń. Próbuje ominąć pozytywny dla zatrudnionych wyrok Trybunału Konstytucyjnego i zmienia korzystne dla nich interpretacje.
– Po orzeczeniu Trybunału fiskus ustąpił w wielu sprawach. Ostatnio trend się zmienia – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy, właściciel kancelarii podatkowej.
Oto przykłady. Osoby zajmujące się kontrolą urządzeń technicznych (np. dźwigów) wykorzystują do pracy prywatne samochody. Pracodawca zwraca im wydatki za jazdy lokalne, parkingi i autostrady. Argumentuje, powołując się na wyrok Trybunału, że zwracane kwoty nie są przychodem i nie trzeba płacić od nich podatku.
Izba Skarbowa w Warszawie to potwierdziła, jednak minister finansów po trzech miesiącach zmienił jej interpretację. Jego zdaniem orzeczenia Trybunału w tej sprawie nie można stosować, dotyczy bowiem świadczeń niepieniężnych. A zwrot wydatków to świadczenie pieniężne.
Ważne, czyj to interes
Minister finansów zmienił też interpretację dla firmy działającej w branży budowlanej, która finansuje pracownikom noclegi w czasie prowadzenia inwestycji. Warszawska Izba Skarbowa zgodziła się, że nie jest to dla zatrudnionych przychód, ponieważ świadczenie nie zostało przekazane w ich interesie (nie spełnia więc kryteriów z wyroku Trybunału).
Minister finansów uznał jednak, że pracownicy uzyskali przychód, bo uniknęli wydatku na zakwaterowanie.
Warunki z orzeczenia
Przypomnijmy, że Trybunał Konstytucyjny dwa lata temu (sygn. K 7/13) określił, jakie kryteria muszą być spełnione, aby zakwalifikować przekazywane pracownikowi świadczenie jako jego przychód ze stosunku pracy.
Po pierwsze, powinien z niego korzystać dobrowolnie, bez żadnego przymusu ze strony firmy. Po drugie, świadczenie musi być spełnione w interesie pracownika, a nie pracodawcy. Po trzecie, powinno przynieść mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść. Po czwarte, korzyść ta jest wymierna i przypisana indywidualnie.
– W świetle tego wyroku trudno uznać, że zwrot służbowych wydatków, np. noclegu w czasie wyjazdu w interesach, jest przysporzeniem majątkowym dla pracownika – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax. – Wykonuje on bowiem polecenie pracodawcy, nie ma w tym swojego interesu.
– Orzeczenie Trybunału otworzyło pewne możliwości podatkowej optymalizacji. Widać, że minister finansów próbuje to przystopować – podsumowuje Grzegorz Gębka.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.wojtasik@rp.pl
Opinia
dr Izabela Andrzejewska-Czernek, radca prawny GWW Tax
Z ostatnich interpretacji wynika, że skarbówka próbuje się wymigać od niekorzystnego dla niej wyroku Trybunału. Dokonał on wykładni pojęcia przychodu i od tego powinna zaczynać się analiza każdego przypadku. Mówiąc prościej, w każdej sytuacji powinniśmy przede wszystkim się zastanowić, czy pracownik uzyskał korzyść majątkową. Jeśli otrzymuje tylko zwrot wydatków poniesionych w związku z wypełnianiem służbowych obowiązków, takiej korzyści nie ma. Warto też podkreślić, że interpretacje powinny być zmieniane tylko w wyjątkowych sytuacjach. Zmiana powoduje bowiem duże komplikacje dla podatników. Nawet w samej administracji – działy kadr muszą np. zmienić zapisy w systemach informatycznych i wyjaśnić pracownikom, dlaczego dostają niższe wynagrodzenie.