Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który spierał się z podatnikiem o wykładnię przepisów podatkowych. Zasadniczo sprawa dotyczyła nadwyżki VAT do zwrotu na rachunek bankowy za listopad 2015 r. Ostatecznie spór sprowadził się do oceny, czy fiskus skutecznie i zgodnie z przepisami doręczył podatnikowi decyzję.

Z akt sprawy wynikało bowiem, że ta została wydana w formie elektronicznej, była opatrzona kwalifikowanym podpisem elektronicznym i doręczona adresatowi bezpośrednio. Wydruk decyzji nie zawierał jednak przewidzianego w art. 144b § 2 pkt 2 ordynacji podatkowej identyfikatora pisma, nadawanego przez system teleinformatyczny. I tak pojawiło się pytanie, czy doręczenie wydruku decyzji bez niego należało uznać za skuteczne.

Fiskus problemu nie widział, ale sądy administracyjne tak. NSA, który ostatecznie oddalił skargę kasacyjną urzędników, przypomniał, że dla papierowej formy pism przepisy ordynacji podatkowej przewidują trzy rozwiązania, zależne od sposobu ich podpisania oraz rodzaju zobowiązania podatkowego. Jednym z nich jest istotna dla sprawy forma elektroniczna, wydrukowana i doręczona tradycyjnie, szczegółowo uregulowana w art. 144b o.p.

Jak tłumaczył sąd, doręczenie pism wydawanych w formie dokumentu elektronicznego, które zostały opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo osobistym, może polegać na przekazaniu wydruku odzwierciedlającego jego treść. NSA potwierdził, że jest to forma przewidziana przez ustawodawcę w sytuacji, kiedy fiskus nie ma możliwości doręczenia adresatowi pisma podpisanego w formie elektronicznej. Wówczas e-dokument przekształca się, poprzez wydruk, w pismo papierowe, które następnie doręcza się w sposób tradycyjny.

Reklama
Reklama

Jednak, jak tłumaczył NSA, moc dokumentu urzędowego uzyskuje wydruk pisma, które spełnia warunki określone art. 144b § 2 ordynacji podatkowej. Dopiero taki korzysta z domniemania autentyczności.

W spornej sprawie doręczony wydruk nie spełniał jednego z istotnych warunków uznania wydruku za doręczony, tj. nie miał identyfikatora nadawanego w systemie teleinformatycznym. A zdaniem NSA nie sposób zaakceptować argumentacji fiskusa o nieistotności uchybienia, i to nawet jeśli podatnik zapoznał się z treścią rozstrzygnięcia i wniósł odwołanie na czas. Jak bowiem tłumaczył sąd, skoro normy prawne nakładają na organ podatkowy obowiązek określonego działania, nie jest dopuszczalne, aby skutki błędu w ich realizacji były przerzucane na stronę. Zwłaszcza gdy ustawodawca wiąże z doręczeniem wiele skutków.

Doręczony wydruk nie został sporządzony zgodnie z przepisami, więc nie korzysta z domniemania autentyczności i zgodności z  prawdą. To z kolei prowadzi do braku skutecznego jego doręczenia i decyzja nie została wprowadzona do obrotu prawnego. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: I FSK 217/22