Skarbówka się na to zgodziła, aczkolwiek dopiero po korzystnych dla przedsiębiorstwa wyrokach sądowych.

Sprawa zaczęła się od wniosku o interpretację. Wystąpiła o nią spółka, która handluje wyrobami hutniczymi ze stali, jest też poddostawcą dla producentów części i podzespołów samochodowych. Kupiła samochód rajdowy. Ma być przeznaczony do startów na zawodach sportowych. Będzie tam promował spółkę. Na aucie zostanie umieszczona jej reklama z logo. Spółka posiada licencję sponsorską zatwierdzoną przez Polski Związek Motorowy, twierdzi, że podkreśla to wykorzystywanie pojazdu w celach promocji i  reklamy.

Zasady używania auta określa regulamin. Wynika z niego, że może być wykorzystywane wyłącznie jako narzędzie promocji i reklamy podczas rajdów. Pracownicy, którzy nim jeżdżą (posiadający odpowiednią licencję) mają zakaz używania go poza zawodami lub treningami. Przejazdy muszą zapisywać w ewidencji przebiegu pojazdu.

Samochód został wpisany do ewidencji środków trwałych. Spółka chce zaliczać odpisy amortyzacyjne do kosztów uzyskania przychodów. Zamierza też rozliczać w kosztach ubezpieczenie i wydatki na używanie auta.

Skarbówka się na to nie zgodziła. Jej zdaniem wydatki na samochód nie mają wpływu na przychód z działalności. Argumentowała, że rajdy są skierowane do fanów wyścigów, a nie potencjalnych klientów spółki. Nie ma ona wpływu na grono kibiców. Fiskus zasugerował też, że inwestycje w samochód rajdowy mogą być uznane za wydatki na reprezentację (która jest wyłączona z kosztów).

Spółka złożyła skargę, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił interpretację. Także Naczelny Sąd Administracyjny przyznał jej rację. Podkreślił, że działanie spółki miało na celu zwiększenie jej rozpoznawalności, zachęcenie do swojej oferty jak największej liczby klientów, a w konsekwencji potencjalne zwiększenie sprzedaży. Są więc spełnione przesłanki z definicji kosztów uzyskania przychodów.

NSA dodał, że wydatków na auto nie można uznać za koszty reprezentacji. Nie chodzi bowiem o kreowanie pozytywnego wizerunku, tylko o promocję spółki i jej produktów.

Fiskus nie miał więc wyjścia – musiał przyznać, że amortyzacja, ubezpieczenie i wydatki na używanie samochodu są podatkowym kosztem.

Numer interpretacji: 0111-KDIB21. 4010.35.2019.8.BJ