Czy darowizna udziału w pojeździe zmieni podstawę odpisów amortyzacyjnych?

Przedsiębiorca może wykorzystywać w firmie składniki majątku, których jest współwłaścicielem. Ich wartość początkową dla celów amortyzacji ustala się wtedy w takiej proporcji, w jakiej pozostaje udział podatnika w ich własności.

Publikacja: 08.02.2016 07:06

Czy darowizna udziału w pojeździe zmieni podstawę odpisów amortyzacyjnych?

Foto: 123RF

Od 2012 r. prowadzę działalność gospodarczą opodatkowaną podatkiem liniowym. W grudniu 2014 r. nabyłem wraz z ojcem używany samochód osobowy (udziały są równe). Jako współwłaściciel pojazdu wprowadziłem go do ewidencji środków trwałych, gdyż pojazd jest wykorzystywany przez mnie w działalności gospodarczej. Pojazd jest amortyzowany od stycznia 2015 r. metodą liniową z zastosowaniem ustawowej 20-proc. stawki podatku. Wartość początkową ustaliłem na 15 000 zł. Pojazd został nabyty od osoby fizycznej nieprowadzącej działalność gospodarczej za 30 000 zł (bez VAT). Nie był od czasu zakupu ulepszany. Nie były też ponoszone na niego większe nakłady remontowe. Obecnie ojciec zamierza darować mi swoje 50 proc. samochodu na podstawie umowy darowizny. O jaką wartość powinienem podwyższyć wartość początkową tego samochodu jako środka trwałego? Czy mogę podwyższyć ją o pozostałą część ceny nabycia, tj. o 15 000 zł? – pyta czytelnik.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Podatki
Rewolucja w podatku od nieruchomości 2025. Wyjaśniamy zmiany
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Podatki
Jak rozliczyć premię za polecenie kandydata do pracy? Nowe stanowisko fiskusa
Podatki
Sąd pyta Trybunał w Luksemburgu o PCC od przekształcenia spółki komandytowej w jawną
Podatki
Podatki 2025. Te zmiany w przepisach podatkowych trzeba znać
Podatki
Donald Trump straszy cłami. W obliczu wojny celnej warto się przyjrzeć, czym handlujemy