Angielski jest potrzebny do obsługi zagranicznych klientów, dzięki którym firma ma wyższe przychody. Ten argument przekonał fiskusa, który zgodził się na zaliczenie wydatków na kursy językowe do kosztów uzyskania przychodów.
Z wnioskiem o interpretację wystąpił prowadzący jednoosobową kancelarię doradca podatkowy. Udziela porad, reprezentuje klientów przed urzędami i sądami, świadczy też usługi księgowe. Obsługuje również podmioty zagraniczne, zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne. Niezbędna jest do tego znajomość języka angielskiego, zarówno ogólnego, jak i specjalistycznego (prawniczego i biznesowego). Dlatego doradca inwestuje w jego naukę. Chodzi na zajęcia, kupuje podręczniki, testy, fiszki, korzysta też z platformy pozwalającej na tworzenie własnych zestawów słów i zwrotów.