Rz: Mali podatnicy, których obroty nie przekraczają 1,2 mln euro rocznie, mogą korzystać ?z przyspieszonej amortyzacji polegającej na zaliczeniu jednorazowo do kosztów całej wartości zakupionych środków trwałych. To samo przysługuje firmom rozpoczynającym działalność. Czy jednak zawsze się to opłaca?
Grzegorz Symotiuk:
Nie zawsze. Taka amortyzacja może być korzystna, jeśli ?w danym roku podatkowym przedsiębiorca się spodziewa, że jego firma będzie dochodowa. ?Wtedy znaczące wydatki ?na maszyny czy urządzenia można od razu odpisać ?i tym samym zmniejszyć zobowiązanie podatkowe ?w podatku dochodowym. Jednak w wielu przypadkach, zwłaszcza rozpoczynając działalność gospodarczą, trzeba się liczyć z ujemnym wynikiem, a więc ze stratami. Wtedy oczywiście powiększanie takiej straty ?nie ma sensu. Są jednak przypadki, np. otwierania specjalistycznych praktyk lekarskich, do których trzeba zakupić kosztowną aparaturę, ?a pacjenci od razu chętnie przychodzą, bo dotychczas ?nie mieli w okolicy takiego specjalisty. Wówczas przyspieszona amortyzacja jest dobrodziejstwem dla finansów takiego przedsiębiorcy. Dlatego warto się najpierw zastanowić, ?czy ma to sens od strony ekonomicznej.
Kupiłem maszynę za 50 tys. euro, ale ze względu na wysokość dochodu opłaca mi się wrzucić w koszty tylko ?część tej kwoty. Czy mogę to zrobić?
Niekoniecznie. Są interpretacje organów skarbowych (np. interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach z 16 stycznia 2013 r., IBPBI/1/415-1290/12/SK) dopuszczające w ramach schematu z art. 22k ust. 7 ?i nast. ustawy o PIT amortyzację tylko części inwestycji.
Jakie są ograniczenia ?w stosowaniu przyspieszonej amortyzacji?
Jeśli korzystamy z tej opcji, to łączna wartość odpisów amortyzacyjnych w jednym roku nie może przekroczyć 50 tys. euro. Trzeba też pamiętać, że jednorazowa amortyzacja jest ułatwieniem traktowanym jako tzw. pomoc publiczna de minimis. Jej wartość dla jednego przedsiębiorcy, co do zasady, nie może przekroczyć ?200 tys. euro w ciągu ?trzech lat. Nie można też ?w taki sposób amortyzować samochodów osobowych.
A jeśli jest to auto traktowane dla potrzeb VAT jak ciężarówka?
Definicje w obu ustawach są podobne. Dlatego jeśli przedsiębiorca w celu m.in. optymalizacji zobowiązań ?w VAT decyduje się na zakup samochodu spełniającego obecnie wymogi homologacji ciężarowej, to może go ?w preferencyjny sposób amortyzować. Trzeba jednak zauważyć, że katalog pojazdów spełniających te wymogi od 1 kwietnia 2014 r. znacznie się zawęził.
—rozmawiał Paweł Rochowicz