Magdalena Jaworska:
Ryzyko rzeczywiście istnieje, bo nie da się ukryć, że na rynku działa wiele firm nieuczciwych, które oferują takie towary za dość niską cenę. Pokusa lukratywnej transakcji może być duża, ale należy mieć na uwadze, że konsekwencje mogą być dotkliwe. Chodzi bowiem ?nie tylko o potencjalne zaległości w VAT, ale też o kary wynikające z kodeksu karnego skarbowego. Jeśli dana firma nie jest np. ostatecznym odbiorcą i przetwórcą surowców wtórnych, a jedynie pośrednikiem w handlu takimi towarami, to szczególnie powinna weryfikować rzetelność nie tylko kontrahenta, od którego kupuje, ale też tego, któremu sprzedaje. ?Trzeba jednak zauważyć, że w przepisach nie ma jednoznacznie określonej metody badania rzetelności kontrahentów.
Za to mamy wiele wyroków polskich sądów administracyjnych oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przewidujących, że jeśli podatnik zachował należytą staranność, to nie można mu odmówić prawa do odliczenia albo zwrotu VAT. Czy powołanie się na takie wyroki może być argumentem ?w ewentualnym sporze ?z władzami skarbowymi?
Dorobek orzeczniczy z roku na rok wzrasta, choć samo powołanie się na te wyroki nie daje stuprocentowej gwarancji powodzenia. Wydaje się, że pewne minimalne starania, jakie należy podjąć, to np. sprawdzenie rejestracji kontrahenta w Krajowym Rejestrze Sądowym albo Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej. Można to zrobić dość łatwo poprzez elektroniczne systemy, w jakich działają te rejestry. Potwierdzenie rejestracji w VAT od właściwego urzędu skarbowego zajmuje nieco więcej czasu i wymaga zwrócenia się ?ze stosownym wnioskiem. ?Ale niezależnie od sprawdzania sytuacji kontrahenta w urzędach można go zawsze bezpośrednio poprosić o kopie dokumentów rejestracji w VAT, a także deklaracji rozliczania tego podatku czy informacji podsumowujących handel ?w ramach UE czy zaświadczeń ?o niezaleganiu z podatkami. ?Co ważne, z wyroków TSUE wynika również, że środki podjęte przez podatnika dla dochowania należytej staranności w weryfikacji kontrahentów powinny być adekwatne do celów i nie powinny go angażować ponad miarę.
Czy zatem należy używać wywiadowni gospodarczych?
Jeśli jest taka możliwość, to można spróbować. Podjęcie współpracy z wywiadownią może być argumentem dla urzędu skarbowego, że zachowano środki ostrożności. Jednak pewne działania „wywiadowcze" można też podjąć na własną rękę, np. sprawdzając historię transakcji danej firmy. Przyda się też naoczne sprawdzenie adresu, pod jakim działa nasz kontrahent. Jeśli oferty wielomilionowych transakcji przychodzą ?z jakiegoś baraku w niezbyt ekskluzywnej dzielnicy, to powinien to być sygnał ostrzegawczy. Pozory mogą jednak mylić. Tak czy inaczej, proces weryfikacji kontrahenta należy odpowiednio udokumentować. To może się przydać przy ewentualnej kontroli rozliczeń VAT.