Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną spółki, która nie zgadzała się z klauzulą natychmiastowej wykonalności decyzji. Sąd kasacyjny nie zgodził się, że ten szczególny rodzaj postępowania ma charakter wpadkowy, czyli przynależny do sprawy wymiarowej.
Wyścig z czasem
W październiku 2010 r. naczelnik urzędu skarbowego wydał postanowienie o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności własnej decyzji wymiarowej. Chodziło o CIT spółki za 2003 r. Decyzji nieostatecznej można nadać rygor natychmiastowej wykonalności m.in., gdy pozostało mało czasu do upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. I to właśnie było głównym powodem tak radykalnego rozstrzygnięcia. Zgodnie z art. 239b § 1 pkt 4 ordynacji podatkowej rygor nadaje się, gdy do przedawnienia pozostało mniej niż trzy miesiące. W spornej sprawie chodziło o mniej niż dwa miesiące. Nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności było więc w pełni uzasadnione.
Spółka nie zgadzała się z tym rozstrzygnięciem. Uważała, że postanowienie o nadaniu rygoru zostało wydane przez organ nieuprawniony i dotyczy przedawnionego zobowiązania. W jej ocenie postępowanie związane z natychmiastową wykonalnością nie ma nic wspólnego z wymiarem podatku. Dlatego postanowienie o rygorze zostało wydane przez niewłaściwy organ.
Fiskus nie zmienił zdania, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał mu rację. Dla niego nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności nie jest odrębnym postępowaniem, ale tzw. wpadkowym w ramach postępowania podatkowego.
Ostatecznie jednak NSA nie podzielił tego stanowiska. Jak podkreślił sędzia NSA Bogusław Dauter, nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności nie jest postępowaniem wpadkowym.
Dwie sprawy
W ocenie sądu kasacyjnego następuje ono w oderwaniu od postępowania odwoławczego. Przemawia za tym m.in. wykładnia systemowa wewnętrzna i zewnętrzna oraz rodzaj wydawanego rozstrzygnięcia, a także możliwość szybkiego zaskarżenia.
Wyrok jest prawomocny.
Opinia dla „Rz"
Dariusz Malinowski doradca podatkowy, partner w KPMG
Stanowisko NSA jest jak najbardziej słuszne. Nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji nieostatecznej to jedno z najbardziej dotkliwych dla podatnika rozstrzygnięć. Oznacza bowiem, że fiskus jeszcze przed wydaniem decyzji ostatecznej może egzekwować należność, która zazwyczaj i tak jest sporna. Oderwanie postępowania o nadanie rygoru od postępowania odwoławczego od razu otwiera drogę do zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia. Podatnik nie musi czekać na wydanie decyzji odwoławczej, co czasem zajmuje fiskusowi dużo czasu. Niestety to, że podatnik może szybciej, w odrębnym trybie zakwestionować klauzulę o rygorze natychmiastowej wykonalności, nie chroni przed egzekucją. Brak takiego rozwiązania to błąd, bo prowadzi do uprzywilejowania fiskusa kosztem podatnika.