Wpłacane w trakcie roku zaliczki składają się na kwotę należnego podatku. Korekta deklaracji, której dokonuje podatnik, dotyczy też wstępnych miesięcznych wpłat. Jeśli w terminie siedmiu dni po korekcie podatnik ureguluje należność, będzie ona obciążona odsetkami w wysokości trzech czwartych oprocentowania zaległości podatkowych. Dotyczy to także miesięcznych zaliczek. Tak wynika z wczorajszego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt: III SA/Wa 232/13).
Sprawa dotyczyła spółki, która skorygowała swoje deklaracje CIT za kilka lat wstecz. W wyniku zmian wykazała wyższe kwoty daniny niż w pierwotnych rozliczeniach. Wpłaciła należności łącznie z odsetkami za zwłokę, obliczonymi od powstania zobowiązań.
Stawka odsetek za zaległości podatkowe jest zasadniczo równa dwukrotności stopy oprocentowania kredytu lombardowego NBP powiększonej o 2 pkt proc. Zgodnie z art. 56 § 1a ordynacji podatkowej, oprocentowanie ulega obniżeniu do trzech czwartych stawki wyjściowej pod warunkiem złożenia prawnie skutecznej korekty deklaracji i zapłaty zaległości podatkowej w całości w ciągu siedmiu dni od dnia złożenia korekty.
Spółka stała na stanowisku, że spełniła wszystkie przesłanki stosowania obniżonej stawki.
Innego zdania był fiskus. Naczelnik urzędu skarbowego naliczył pełne oprocentowanie od zaniżonych w trakcie roku miesięcznych zaliczek na podatek, twierdząc, że przywołany powyżej przepis dotyczy wyłącznie końcowego zobowiązania, wykazywanego w deklaracji. Odsetki od nie wpłaconych w prawidłowej wysokości zaliczek, zdaniem organu, są uregulowane na zasadach ogólnych.
Od zaległości rozliczonych z własnej inicjatywy w 2009 r. i później są niższe odsetki
Stanowisko organu opierało się m.in. na twierdzeniu, że skoro warunkiem stosowania 75-proc. zwykłej wysokości odsetek jest skuteczne złożenie korekty, nie może być on spełniony w wypadku zaliczek, których wpłaty nie wiążą się z deklarowaniem ich wysokości na urzędowym formularzu. Dyrektor izby skarbowej podzielił pogląd organu I instancji i sprawa trafiła na wokandę WSA w Warszawie.
Sąd w całości podzielił stanowisko podatnika. Wyjaśnił, że nie można ograniczać prawa do obniżonych odsetek od zaliczek z tego powodu, że spółka nie skorygowała deklaracji. Nie mogła tego zrobić, bo nie ma wymogu ich składania. Korekta zaliczek nastąpiła poprzez korektę zobowiązania rocznego, na które składają się częściowe wpłaty. Jest to zgodne z celem przepisu obowiązującego od 1 stycznia 2009 r., tj. premiuje podatników, którzy z własnej inicjatywy poprawiają błędy w rozliczeniach i w krótkim, siedmiodniowym terminie wpłacają brakującą część należności.
Sąd rozstrzygnął także o możliwości stosowania przywołanego przepisu do zobowiązań powstałych przed 2009 r. W tej kwestii wyrok wpisuje się w ukształtowaną, korzystną dla podatników linię orzeczniczą. Ze względu na brak przepisów przejściowych sądy uznają, że decydująca jest data złożenia korekty.