Od nowego roku wejdzie w życie uchwalona 16 listopada 2012 r. ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce. Wprowadza ona m.in. zmiany do ustawy o podatkach dochodowych oraz do ustawy o podatku od towarów i usług, których celem jest dyscyplinowanie dłużników do regulowania płatności w określonych terminach.
Każdy wysiłek ustawodawcy czyniony w celu odblokowania zatorów płatniczych zasługuje na pochwałę, ale nie wszystkie zastosowane środki mogą do tego doprowadzić. Przykładowo, ustalony w ustawie VAT 150-dniowy termin dla niektórych wierzycieli może być kwestią życia i śmierci ich firm. Mali dostawcy czekający pięć miesięcy na odbiór należności od swojego głównego odbiorcy mogą w tym czasie nie znaleźć środków na np. pensje pracownicze. Nowelizacja ustawy o VAT dla takich przedsiębiorców niczego nie zmienia.
Niepokoi także katalog dolegliwości przewidzianych dla nierzetelnego dłużnika, a właściwie ich brak. Ustawodawca wprowadza bowiem konieczność korekty podatku naliczonego po upływie długich pięciu miesięcy, bez konieczności uiszczenia opłat o charakterze sankcyjnym, jeśli taka korekta zostanie dokonana dobrowolnie. W konsekwencji przez pięć miesięcy wierzyciel korzysta z dodatkowego darmowego kredytu ze strony Skarbu Państwa, pomniejszając swój podatek należny – poza oczywiście darmowym kredytem udzielonym przez dostawcę.
Automatyzm w korekcie podatku naliczonego może w nielicznych przypadkach okazać się pułapką dla rzetelnych dłużników. Dolegliwości może odczuć np. dłużnik, który kwestionuje jakość usług wykonanych przez ich dostawcę. Ewentualnie także dłużnik, który reguluje swój dług w drodze potrącenia z wierzytelnością kwestionowaną w sposób nieuzasadniony przez drugą stronę.
—oprac. olat
Autor jest doradcą podatkowym, partnerem w kancelarii Arena Tax