Reguła przeliczania walut została dość szczegółowo opisana w art. 15a ust.4 ustawy o CIT oraz art. 24c ust.4 ustawy o PIT. Jest tam mowa o kursie faktycznie zastosowanym, a gdy jest to niemożliwe –należy stosować średni kursu NBP z dnia poprzedzającego otrzymanie należności lub zapłaty zobowiązania. Zdawałoby się, że przepisy te są jasne, ale na tle ich stosowania dochodzi do sporów podatników z administracją podatkową. Jeden z nich rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 5 lipca 2012 r. (II FSK 2580/10).

Różnica zdań między przedsiębiorcą a fiskusem polegała przede wszystkim na rozumieniu pojęcia „faktycznie zastosowany kurs waluty". Otóż przedsiębiorca we wniosku o wydanie interpretacji podatkowej stwierdził, że ma w banku rachunek prowadzony w euro. Za jego pośrednictwem dokonuje rozliczeń ze swoimi kontrahentami z zagranicy.

Jednak nie dochodzi do rzeczywistej wymiany pieniędzy na tym rachunku na złote, a więc nie następuje sprzedaż ani zakup waluty. W związku z tym nie sposób ustalić rzeczywistego kursu wymiany walut. Firma zdecydowała się zatem stosować średni kurs NBP z dnia poprzedzającego zapłatę zobowiązania. Taką możliwość – jak sądziła – daje jej wspomniany przepis ustawy o CIT. Jednak Izba Skarbowa w Poznaniu stwierdziła, że owego kursu NBP nie można stosować, a właściwy jest „kurs faktycznie zastosowany przez bank, z którego usług korzysta spółka na dzień operacji pieniężnej o godzinie przez nią przyjętej".

Spór owej spółki z fiskusem sięgnął NSA. Sąd, podobnie zresztą jak wcześniej rozpatrujący sprawę WSA w Gorzowie Wielkopolskim, analizował użyte w przepisie słowo „faktycznie" w odniesieniu do zastosowania kursów walut. Sędziowie sięgnęli po „Uniwersalny słownik języka polskiego" pod red. S. Dubisza z 2008 roku i wskazali, że zawarta w nim definicja terminu „faktycznie" znaczy: zgodnie z faktami, w istocie, rzeczywiście, niewątpliwie, naprawdę. Konsekwentnie, „faktycznie zastosowany kurs waluty", to taki kurs, który był w istocie, rzeczywiście, naprawdę zastosowany.

Sąd w uzasadnieniu wyroku twierdził dalej, że kurs ten mógł on być rzeczywiście i naprawdę zastosowany tylko wtedy, gdy na jego podstawie, w oparciu o wyrażoną w nim cenę waluty, doszło do przeprowadzenia operacji finansowej przewalutowania, czyli do wyrażenia w danej walucie wartości pieniężnej określonej pierwotnie w innej walucie. Cechy „faktycznego zastosowania" kursu nie można zaś odnieść do sytuacji, gdy w rzeczywistości do takiej operacji nie dochodzi.

„Można wtedy jedynie mówić o zastosowaniu kursu do potencjalnej oceny wartości zawartej w określonej jednostce pieniężnej, a więc o potencjalnym zastosowaniu danego kursu, ale nie o jego zastosowaniu rzeczywistym, które musi odnosić się do rzeczywistej, naprawdę przeprowadzonej transakcji" – stwierdził sąd.