Legalna ucieczka od podatku dochodowego z wykorzystaniem funduszy luksemburskich jest wciąż popularna wśród polskich firm. Wszystko za sprawą zwolnienia z podatku dochodowego dywidendy wypłacanej polskim firmom. W praktyce sprowadza się to do wymiany udziałów między luksemburskim i polskim podmiotem, by zysk polskiej spółki, przepuszczony przez spółkę luksemburską, ominął polskiego fiskusa.
Te udogodnienia znikną w konsekwencji podpisania 7 czerwca 2012 r. protokołu zmieniającego polsko-luksemburską umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wprawdzie te zmiany jeszcze nie zostały ratyfikowane, ale władze skarbowe już dzisiaj kwestionują schematy biznesowe z wykorzystaniem Luksemburga. Stawiają mianowicie zarzut, że wypłata z zarejestrowanego tam podmiotu do polskiej spółki nie zawsze jest dywidendą.
Tak było na przykład w sprawie rozstrzygniętej wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 czerwca 2012 r. (sygn. akt II FSK 2543/10). Sąd przyznał w nim rację organom podatkowym, które stwierdziły, że środki wypłacone przez spółkę luksemburską nie pochodziły z zysku z prowadzonej przez nią działalności. Wypłatę taką uznały za zwrot polskiej spółce wniesionego przez nią wkładu. Co ciekawe, urzędowi skarbowemu udało się potwierdzić swoje ustalenia w trybie wymiany informacji z administracją podatkową Luksemburga.
Zdaniem Michała Bernata, radcy prawnego i doradcy podatkowego w kancelarii Salans, obrona podatnika w sporach z fiskusem na tym tle jest trudna.
– Można podważać stanowisko władz skarbowych poprzez dostarczanie w trakcie postępowania dokumentów np. z opinii luksemburskich prawników. W praktyce jednak ani urzędy skarbowe, ani nawet sądy administracyjne nie traktują takich opinii jako dowodu – zauważa radca prawny.
Wskazuje on, że znacznie bardziej wiarygodny może się okazać dokument z ustaleń między luksemburską spółką a tamtejszymi inspektorami podatkowymi co do np. charakteru wypłat do polskiej spółki. Wprawdzie owe porozumienia nie mają mocy takiej jak polskie interpretacje prawa podatkowego, ale mogą być ważnym argumentem w sporach dotyczących luksemburskich struktur optymalizacji podatkowych.