Tak orzekł WSA w Poznaniu 26 czerwca 2012 r. (I SA/Po 216/12).

Spółka jest producentem wyposażenia łazienek. Swoje towary oraz zakupione wyroby ceramiczne wydaje do salonów sprzedaży swoich i kontrahentów. Mają one służyć jako próbki.

We wniosku o wydanie interpretacji spytała, czy wydatki związane z zakupem i wyprodukowaniem towarów wydawanych kontrahentom w celach reklamowych są kosztami uzyskania przychodów, a w razie obowiązku naliczenia podatku należnego na podstawie art. 7 ust. 2 ustawy o VAT, czy taki podatek należny będzie kosztem uzyskania przychodów na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 46 lit. b ustawy o CIT. Przepis ten stanowi, że kosztami uzyskania przychodów jest podatek należny w przypadku przekazania lub zużycia przez podatnika towarów lub świadczenia usług na potrzeby reprezentacji i reklamy, obliczony zgodnie z odrębnymi przepisami. W ocenie spółki wydatki na zakup albo produkcję towarów można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Organ podatkowy uznał to stanowisko za nieprawidłowe. Stwierdził, że właściwa kwalifikacja wydatku i ocena, czy ma on związek z przychodami, jest możliwa na podstawie całokształtu działalności podatnika, rozmiarów wydatków, ustalenia kręgu obdarowanych czy okoliczności wręczania prezentów. Natomiast samo oznaczenie gadżetu lub produktu logo firmy nie przesądza o charakterze reklamowym. Zdaniem organu przekazywanie prezentów oznakowanych logo, ale o dużej wartości, wskazuje na to, że dany wydatek należy zakwalifikować jako reprezentację. Wydatki na zakup wyrobów sanitarnych, które spółka przekazuje jako próbki, nie spełniają definicji reklamy. Działania te nie powodują zwiększenia rozpoznawalności i zainteresowania produktami firmy, więc nie mogą wpłynąć na przychody.

Spółka wskazała przed sądem, że wyroby nabywane są po to, aby umieścić je w salonie sprzedaży i stanowią komplementarną część ekspozycji łazienkowej, dzięki której potencjalny klient może zobrazować sobie, jak wyglądałaby jego łazienka. Sąd oddalił jednak skargę. Jego zdaniem opis stanu faktycznego nie wskazuje na to, że towary zakupiono w celach reklamowych. We wniosku o interpretację jest mowa o zakupie towarów innego producenta i nie wynika z niego, że na wyrobie jest logo. Cel reklamowy musi zostać wyraźnie wskazany w opisie stanu faktycznego. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby na produktach było logo.

Klaudia Kurzawińska jest współpracowniczką Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Komentarz eksperta

Karolina Łupińska, konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie)

W związku z brakiem normatywnego katalogu wydatków będących kosztami podatkowymi należy każdorazowo, indywidualnie przeanalizować, czy dany towar jest przekazywany w celach promocyjnych po to, by docelowo zwiększyć popyt na dane produkty (reklama), czy celem w danej sytuacji jest budowa pozytywnego wizerunku przedsiębiorcy (reprezentacja).

Nie ma jednoznacznych i uniwersalnych kryteriów dotyczących podziału danych przekazań jako związanych z reklamą lub reprezentacją, dlatego też omawiana kwestia od dłuższego czasu budzi istotne wątpliwości interpretacyjne.

W analizowanym przypadku skład orzekający wskazał, że reklama ma się wiązać z utrwaleniem firmy lub produktu w świadomości partnera biznesowego lub klienta. Spółka nie wyjaśniła we wniosku, w jaki sposób przekazywanie kontrahentom jako próbki towarów zakupionych przez podatnika (nieposiadających jego logo) może wiązać się z jej promocją. Dlatego sąd nie zgodził się na zaliczenie omawianych wydatków do kosztów podatkowych.

W tym kontekście należy podkreślić, że organy podatkowe często wskazują na wartość poszczególnych przekazań jako przesłankę rozstrzygającą omawianą kwestię. Moim zdaniem nie można zgodzić się z tym podejściem. Ustawa o CIT nie wskazuje kwoty, której przekroczenie automatycznie determinuje, że jej wydanie powinno zostać uznane za reprezentację.

Warto zaznaczyć, że na gruncie CIT nie powinno się korzystać z określonych granicznych wartości wynikających z innych ustaw podatkowych (tzn. przykładowo 10 zł z ustawy o VAT czy 200 zł z ustawy o PIT).

Należy natomiast zgodzić się z rozstrzygnięciem, że przekazanie własnych towarów oznaczonych logo służy zwiększeniu rozpoznawalności firmy podatnika lub jego produktu i w konsekwencji powinno zostać uznane za działanie reklamowe. Komentowane orzeczenie może zatem być dla podatników wskazówką, jakimi kryteriami powinni się kierować, dokonując kwalifikacji na gruncie CIT wydatków związanych z przekazywanymi nieodpłatnie towarami. Jednocześnie pokazuje, jak istotne jest przygotowanie kampanii w sposób niebudzący wątpliwości co do jej reklamowego charakteru.

Niezależnie od tego w komentowanej sprawie, zdaniem sądu, podatnik nie przedstawił wyczerpującej argumentacji na poparcie swojego stanowiska. Składając wniosek o interpretację, należy więc pamiętać o odpowiednim przedstawieniu stanu faktycznego oraz uzasadnieniu swojego stanowiska.

W sytuacji, gdy tych elementów zabraknie – często nawet w sprawach bezdyskusyjnych – podatnik może uzyskać negatywne rozstrzygnięcie w danej sprawie.