Usługi kulturalne są nieopodatkowane tylko wtedy, gdy świadczą je indywidualni artyści i twórcy – tak wynika z interpretacji fiskusa. Zwolnienie nie przysługuje, gdy działają w spółkach.

– Założyliśmy spółkę cywilną i występujemy na różnych imprezach, koncertach, spektaklach. Urząd w czasie kontroli zaakceptował nasze rozliczenia za 2010 r., uznał jednak, że od 1 stycznia 2011 r. nie mieliśmy już prawa do zwolnienia z VAT. Mimo że nic się w naszej działalności nie zmieniło – opowiada czytelniczka.

Zwolnienie dla indywidualnych

– Przed 2011 r. zwolnione z VAT były usługi związane z kulturą świadczone m.in. przez twórców i artystów. Teraz przez „indywidualnych" twórców i artystów – tłumaczy Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w kancelarii Kolibski Nikończyk Dec i Partnerzy. – Powoduje to, że fiskus chce opodatkować działających w spółkach.

Jak argumentują urzędy? Ze zwolnienia z podatku mogą korzystać tylko usługi kulturalne świadczone przez specyficzne podmioty. Przede wszystkim są to instytucje kulturalne, ale także indywidualni twórcy i artyści wykonawcy. Tego warunku nie spełnia spółka cywilna dyrygenta i wokalistki. Jest zespołem artystów wykonawców, zatem nie może być uznana za indywidualnego twórcę (interpretacja Izby Skarbowej w Poznaniu nr ILPP1/443-359/11-4/AW).

– Takie podejście jest niezgodne z zasadami funkcjonowania VAT, narusza bowiem zasadę konkurencyjności – mówi Andrzej Nikończyk. – Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że najważniejsze jest to, kto faktycznie wykonuje usługę na rzecz ostatecznego odbiorcy. Jeśli jest to sam artysta, powinno mu przysługiwać zwolnienie, nawet jeśli działa w spółce osobowej. Ze zwolnienia powinny być wyłączone tylko spółki będące osobami prawnymi (chyba że są instytucjami kulturalnymi, o których mówi art. 43 ust. 1 pkt 33 ustawy o VAT).

Problemów z fiskusem nie mają osoby działające pojedynczo, np. aktor (interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie nr IPPP2/443-542/11-2/MM) lub muzyk (interpretacja Izby Skarbowej w Poznaniu, nr ILPP1/443-804/11-4/AW).

Kto jest podatnikiem

Andrzej Nikończyk dodaje jednak, że działający indywidualnie artysta (twórca) powinien przede wszystkim ocenić, czy jest w ogóle podatnikiem VAT, czyli czy wykonuje samodzielnie działalność gospodarczą. Nie są nią właśnie usługi twórców i artystów wykonawców wynagradzane honorariami za przekazanie lub udzielenie licencji do praw autorskich lub praw artystycznego wykonania (albo ich wykonanie).

Aby nie płacić podatku, trzeba jeszcze spełnić warunki określone w art. 15 ust. 3 pkt 3 ustawy o VAT. W uproszczeniu chodzi o umowę ze zlecającym, z której wynikają warunki świadczenia usług, wynagrodzenia oraz odpowiedzialności zlecającego wobec osób trzecich.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.wojtasik@rp.pl

Anna Leszczyńska - doradca podatkowy, właścicielka kancelarii podatkowej Aneks

Przepisy zwalniają z podatku usługi kulturalne świadczone przez indywidualnych twórców i artystów. Prawa do zwolnienia nie powinno wykluczać założenie przez nich spółki osobowej. Usługi kulturalne (np. koncerty albo przedstawienia) nadal są bowiem wykonywane indywidualnie. Nie może być tak, że honorarium za występ artysty działającego jednoosobowo jest zwolnione z podatku, natomiast będącego wspólnikiem opodatkowane. Wykonują bowiem taką samą usługę, skierowaną do tego samego odbiorcy. Stanowisko organów skarbowych łamie więc konstytucyjną zasadę równości. Narusza też zasadę konkurencyjności, bo oczywiste jest, że artysta płacący VAT musi podnieść cenę swojej usługi.