Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne spółki zajmującej się ściąganiem długów (sygnatura akt I FSK 960-961/11) Zgodził się z fiskusem, że w danej sprawie usługa polegająca na odzyskaniu należności zleceniodawcy została wykonana z chwilą dokonania przez komorników wpłat na konto.
Spór w sprawie dotyczył rozliczenia VAT za maj – lipiec i październik 2009 r. A kłopoty spółki zaczęły się po tym, gdy złożyła deklaracje VAT-7 z wykazaną nadwyżką podatku naliczonego nad należnym do zwrotu. Fiskus wszczął kontrolę i ustalił, że podatniczka prowadzi działalność gospodarczą koncentrującą się na usługach ściągania należności od dłużników. Kontrolerzy skupili się głównie na umowie dotyczącej świadczenia usług powierniczych, którą spółka jako powiernik zawarła z inną firmą handlową jako zleceniodawcą. Kontrahent zobowiązał się dokonywać zapłaty należnego powiernikowi wynagrodzenia w terminie do 21 dni od dnia wystawienia faktury. Fiskus zauważył jednak, że na wyciągach bankowych kontrolowanej podatniczki widnieją wpłaty dokonane przez komorników sądowych, dotyczące wyłącznie realizacji umowy zawartej z kontrahentem.
Obowiązek podatkowy powstaje z chwilą realizacji usługi
Ostatecznie fiskus uznał, że spółka źle rozliczała VAT. W jego ocenie usługa została wykonana przez podatniczkę z chwilą dokonania przez komorników sądowych wpłat na konto, bo to w tym momencie nastąpiło faktyczne odzyskanie należności zleceniodawcy. W konsekwencji obowiązek podatkowy z tytułu wykonania usług powierniczych powstał właśnie w tym momencie. Organy podatkowe odmówiły wiarygodności aneksowi przedstawionemu przez spółkę, z którego miało wynikać, że wykonanie spornej usługi następuje w dniu otrzymania przez zleceniodawcę należności.
Spółka nie zgodziła się z tymi ustaleniami. W skardze do sądu podnosiła, że o powstaniu obowiązku podatkowego decydować powinna chwila otrzymania pieniędzy przez zleceniodawcę, gdyż dopiero w tym momencie następowało wykonanie umowy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi nie podzielił tego stanowiska. Zauważył, że zgodnie z umową powiernik zobowiązał się do prowadzenia działań zmierzających do odzyskania należności w imieniu własnym, lecz na rzecz zleceniodawcy. Działania te polegać miały na przedsięwzięciu czynności mających na celu odzyskanie niespłaconej w terminie należności głównej, odsetek, opłat i kosztów. W ocenie WSA wobec takich zapisów umowy organ podatkowy prawidłowo ocenił, że o powstaniu obowiązku podatkowego w VAT decydował moment przekazania na rachunek zleceniobiorcy środków uzyskanych w toku egzekucji przez komorników sądowych. Z punktu widzenia prawa podatkowego moment otrzymania pieniędzy przez dającego zlecenie jest obojętny, ponieważ określona umową usługa polegała na odzyskaniu długu, a nie na przekazywaniu pieniędzy.
Takiego samego zdania był NSA, który oddalił skargi kasacyjne spółki. Jak zauważyła sędzia NSA Maria Dożynkiewicz, skarżąca nie podważyła skutecznie ustalonego w sprawie stanu faktycznego. A skoro tak, to organy podatkowe, a następnie WSA prawidłowo uznały, że obowiązek podatkowy powstał z chwilą wpływu pieniędzy od komorników na konto spółki windykacyjnej. Wyroki są prawomocne